Redakcja

Rankingi iGola. Najlepsi polscy prawi obrońcy 2024 roku


To ich wyróżniamy za mijający rok

27 grudnia 2024 Rankingi iGola. Najlepsi polscy prawi obrońcy 2024 roku
Ben Peters / MB Media / PressFocus

Pora na przedstawienie wyników dla drugiej strony obrony. W przypadku prawych defensorów mieliśmy nieco więcej kandydatów do wyboru. Braliśmy pod uwagę prawych obrońców oraz prawowahadłowych. Kto wygrał w naszym głosowaniu?


Udostępnij na Udostępnij na

Zanim przejdziemy do listy najlepszych polskich prawych obrońców, wyjaśnimy, w jaki sposób powstał nasz ranking. Otóż każdy z redaktorów iGola miał prawo wystawić na danej pozycji swoją dziesiątkę zawodników zgodnie z eurowizyjną punktacją. A przynajmniej na wzór słynnego muzycznego plebiscytu. I tak za 1. miejsce każdy przyznawał 25 pkt, za 2. – 18, za 3. – 15, 4. – 12, 5. – 10, 6. – 8, 7. – 6, 8. – 4, 9. – 2 i 10. – 1. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to system idealny – lepszego jednak nie wymyśliliśmy.

Najbliższy załapania się do rankingu był Piotr Mroziński. Oto najlepsi polscy prawi obrońcy 2024 roku według iGola.

10. Marcel Krajewski (20 lat, Znicz Pruszków/Widzew Łódź, 30 punktów od redakcji)

Młodzieżowiec w 2024 roku zaliczył swego rodzaju progres. Jeszcze w 2023 roku wypożyczony został z rezerw Legii Warszawa do Znicza Pruszków. Głupio powiedzieć, by Marcel nie wykorzystał tego czasu na szlifowanie umiejętności. Już w pierwszym meczu pojawił się w wyjściowej jedenastce. Zyskał też zaufanie trenera Mariusza Misiury, co obfitowało szansą na grę w kolejnych spotkaniach.

Obecny rok rozpoczął wchodząc z ławki w meczu z Zagłębiem Sosnowiec, który był już drugim spotkaniem z rzędu które rozpoczynał jako rezerwowy. Miejsce w podstawowej jedenastce odzyskał w meczu z Niecieczą, podczas którego strzelił bramkę na 2:0. W barwach Znicza zdobył też asystę przeciwko Wiśle Płock.

20-latek imponował swoją formą, tak więc nic dziwnego, że na początku sezonu 2024/2025 przywdział barwy Widzewa, tym samym rozpoczynając swoją przygodę z PKO BP Ekstraklasą. Dla RTS-u rozegrał już piętnaście spotkań, w których zanotował dwie asysty. Według portalu Legia.net stołeczny klub zagwarantować miał sobie w umowie z Widzewem opcję wykupu młodzieżowca. Oznacza to, że być może Legia w walce o puchary chcieć będzie dać Krajewskiemu nową szansę, tym razem już w pierwszym zespole.

9. Norbert Wojtuszek (23 lata, GKS Tychy/Górnik Zabrze, 36 punktów od redakcji)

Podobnie jak Marcel Krajewski, sezon 2023/2024 rozpoczynał na wypożyczeniu w pierwszoligowym klubie. W tym przypadku padło na GKS Tychy, do którego odesłał go Górnik Zabrze. W Tychach z pewnością spotkał się z większą regularnością, niż tą jaką otrzymywał od trenera Gaula w sezonie 2022/2023.

Dla GKS-u rozegrał trzydzieści jeden meczów w których zdobył jedną asystę, a co istotne dla tego rankingu, zdobył ją już w rundzie wiosennej w spotkaniu przeciwko Wiśle Kraków. Co ciekawe, Wisła miała być rzekomo zainteresowana kupnem obrońcy. Tak się jednak nie stało, i w sezonie 2024/2025 Wojtuszek wrócił do Górnika.

W drużynie Jana Urbana Norbert Wojtuszek odnajduje swoje drugie ja. Dzięki temu, że jest zdolny do grania nie tylko w obronie, ale również na pozycjach pomocnika, odnajduje się w prawie każdej sytuacji na boisku. Uznanie zdobył głównie za sprawą działań podejmowanych w ofensywie. W obecnym sezonie w Górniku wystąpił w szesnastu spotkaniach, zdobywając gola i asystę.

8. Bartosz Bereszyński (32 lata, FC Empoli/Sampdoria Genua, 40 punktów od redakcji)

Przechodzimy teraz do postaci, której nie trzeba chyba szerzej przedstawiać. Reprezentant Polski rok rozpoczął od meczu Empoli z Hellas Veroną. Mimo porażki udało mu się zdobyć jedyną w tamtym sezonie asystę. Warto odnotować, że Bereszyński nie występował tylko jako boczny obrońca, ale również pojawiał się w centrum defensywy.

Sezon 2024/2025 to już pożegnanie z Serie A i powrót do Sampdorii. Jako kapitan drużyny z zaplecza włoskiej Ekstraklasy rozegrał piętnaście meczów doliczając przy tym asystę. Na koncie ma też trzy występy w barwach narodowych – na więcej od trenera Probierza po prostu nie mógł liczyć. Niestety, rok 2024 nie był dla Bereszyńskiego wolny od kontuzji. Ominęło go z tego powodu między innymi spotkanie z AS Romą w 1/8 finału Pucharu Włoch, meczu przegranego przez Sampdorię 4:1.

7. Marcin Wasielewski (30 lat, GKS Katowice, 53 punkty od redakcji)

GKS Katowice ma za sobą udany rok, toteż nie dziwota, że w tym zestawieniu nie zabrakło miejsca dla jednego z piłkarzy GieKSy. Marcin Wasielewski spędzoną na zapleczu PKO BP Ekstraklasy rundę wiosenną kończył z aż sześcioma asystami (do tego kolejne dwie plus bramka pół roku wcześniej) i udziałem w bezpośrednim awansie da najwyższej klasy rozgrywkowej.

W obecnym sezonie trafiając raz do bramki i zdobywając trzy asysty pomógł GKS-owi utrzymać się na dziesiątej pozycji w tabeli, dając przy tym nadzieję kibicom, że ich przygoda z PKO BP Ekstraklasą, dopiero się zaczyna. Oczywiście, statystyki w pełni nie oddadzą zaangażowania Wasielewskiego na boisku. Czasami nawet ciężko pojąć, na jakie pomysły wpada 30-latek.

6. Dominik Piła (23 lata, Lechia Gdańsk, 68 punktów od redakcji)

Drugi sezon 23-latka w PKO BP Ekstraklasie prawdopodobnie zakończy się tak, jak jego pierwszy, tj. spadkiem z Lechią Gdańsk. No ale to nie o tym. Sezon 2023/2024 Dominik Piła wraz ze swoim zespołem przypieczętował bezpośrednim awansem do PKO BP Ekstraklasy. Zdobył też asystę w zwycięskim meczu nad Bruk-bet Termalicą.

Musimy skupić się na pozostaniu Lechii w Ekstraklasie, bo to jest nasz jedyny cel.Dominik Piła na kanale Lechia Gdańsk

W poprzednim sezonie za sprawą rywalizacji o pozycję prawego obrońcy z Dawidem Bugajem występował też jako boczny pomocnik. Bugaj jednak przeniósł się do MLS, toteż Piła po powrocie do PKO BP Ekstraklasy mógł czuć się pewniej i nie baczyć na szansę wygryzienia przez kolegę z szatni. I chyba dobrze, że się tak stało, bo 23-latek zajmuje aktualnie trzecie miejsce pod względem największej liczby udanych odbiorów w całej lidze. Znalazł się też w jedenastce 18. kolejki po wygranym meczu ze Śląskiem Wrocław.

5. Filip Wójcik (27 lat, Motor Lublin, 82 punkty od redakcji)

Filip Wójcik rok zaczynał od swojego pierwszego meczu po powrocie z kontuzji. Spotkanie z GKS-em Katowice było zarazem przedostatnim meczem w Fortuna 1. Lidze, w którym dane mu było zagrać przez pełne 90 minut. Oczywiście, jeśli chodzi o sukcesy zespołu to nie można powiedzieć, że Wójcik ma najmniejszy wkład. A Motor mówiąc wprost daje sobie radę, bo jako beniaminek zajmuje aktualnie siódmą pozycję w tabeli PKO BP Ekstraklasy.

27-latek z Motorem Lublin związany jest od stycznia 2020 roku. Wcześniej dane mu było grać między innymi w Puszczy Niepołomice i Unii Tarnów. Jest to jego pierwszy sezon w PKO BP Ekstraklasie. Kontrakt z klubem łączy go do czerwca 2025 roku, tak więc jeżeli umowa zostanie przedłużona, a Motor utrzyma się w PKO BP Ekstraklasie, to będzie jeszcze miał szansę na zwiększenie liczby rozegranych spotkań na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

4. Przemysław Frankowski (29 lat, RC Lens, 87 punktów od redakcji)

Doceniony nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Reprezentant Polski oraz zawodnik RC Lens ma za sobą dość pracowity rok. Niestety, jego drużynie nie udało się awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, toteż zmagania w pucharach na wiosnę rozpoczynał w Lidze Europy. Tam jednak wraz z kolegami uległ w doliczonym czasie gry z niemieckim Freiburgiem.

W 2024 roku zanotował sześć goli i dwie asysty. Do tego wystąpił zarówno na Mistrzostwach Europy, jak i w Lidze Narodów. Znalazł się też na liście nominowanych do jedenastki rundy jesiennej Ligue 1.

Do RC Lens trafił w 2021 roku, kiedy to na rzecz Francji porzucił Chicago Fire. Już od początku Frankowski był jednym z podstawowych zawodników, nie narzekając na brak minut na boisku. Nie przeszkodziła mu w tym też zmiana ustawienia, kiedy to trener Will Still cofnął go na pozycję prawego obrońcy. W 2025 czeka go nie tylko walka o europejskie puchary, ale również o mundial 2026, także pozostaje trzymać za Frankowskiego kciuki i liczyć, że po meczu z Maltą dziennikarze wypowiadać się będą o nim w samych superlatywach.

3. Arkadiusz Pyrka (22 lata, Piast Gliwice, 130 punktów od redakcji)

Otwieramy podium. Zawodnik Piasta Gliwice jest aktualnie rozchwytywany przez największe polskie kluby. I głupio się temu dziwić, bo 22-latek przez cały rok trzymał wysoki poziom. Odnajduje się zarówno na pozycji obrońcy, jak i pomocnika. W odpowiedzialny sposób podchodzi do gry, bo zarówno pilnuje swojej pozycji, jak i wyprowadza piłkę w stronę połowy przeciwnika. Jest kluczowym zawodnikiem Piasta, a świadczy o tym fakt, że w obecnym sezonie we wszystkich meczach PKO BP Ekstraklasy rozegrał pełny wachlarz minut.

Jak wyglądają statystyki Arkadiusza Pyrki w 2024 roku? Cztery asysty, bramka w meczu ze Śląskiem, do tego pozycja lidera w drużynie pod względem największej liczby podań do przodu. Zaliczył też występy w reprezentacji Polski U-21, z którą zagrał w eliminacjach do Mistrzostw Europy.

Głośno mówi się o zmianie barw klubowych. O Arkadiusza Pyrkę wciąż walczą Legia Warszawa, Lech Poznań i Raków Częstochowy. W przypadku transferu drużynę z Gliwic czekać będzie poważny problem, bo zastąpienie takiego zawodnika nie będzie łatwe.

2. Paweł Wszołek (32 lata, Legia Warszawa, 163 punkty od redakcji)

Na drugim miejscu ląduje jeden z najlepszych bocznych obrońców w PKO BP Ekstraklasie. Paweł Wszołek cieszył się mianem podstawowego zawodnika nie tylko pod rządami trenera Kosty Runjaicia, ale i w czasach Goncalo Feio. 32-latek za szansę na grę stara się odwdzięczać wynikami. W 2024 roku zanotował pięć goli i sześć asyst. Do tego trudno nie wspomnieć o walce Legii w Lidze Konferencji, ale i nie tylko, bo mimo mieszanych dla wielu kibiców wyników w PKO BP Ekstraklasie, to stołeczny klub dalej walczy na trzech frontach.

21-krotny reprezentant Polski ma za sobą udane spotkanie z Widzewem, podczas którego udało mu się strzelić gola na wagę zwycięstwa. Rozegrał też w tym sezonie najwięcej minut na boisku spośród wszystkich piłkarzy Legii. Czy uda mu się sięgnąć po już piąte trofeum? Wszystko w nogach jego i kolegów z drużyny.

1. Matty Cash (27 lat, Aston Villa FC, 250 punktów od redakcji)

Miejsce pierwsze jednomyślnie powędrowało w stronę zawodnika Aston Villi w osobie nikogo innego, jak Mattiego Casha. I trudno się temu dziwić. Klub zajmuje szóste miejsce w tabeli, a Cash może pochwalić się bramką i asystą w 2024 roku w Premier League. Sama gra na wyspach jest nie małym osiągnięciem, a bynajmniej w skali osób z polskim paszportem.

27-latek zaliczył występy nie tylko w lidze i pucharach angielskich, ale również w Lidze Mistrzów i Lidze Konferencji. Na tej liście brakuje oczywiście meczów w reprezentacji, bowiem jak wiadomo wraz z przyjściem trenera Probierza powołania do 27-latka po prostu z czasem przestały przychodzić. On sam jest jednak skłonny do powrotu do gry w barwach narodowych. Czy tak się stanie?

***

Już jutro na naszej stronie internetowej pojawi się ranking środkowych obrońców za rok 2024. Wcześniej ukazał się ranking bramkarzy za rok 2024, który można zobaczyć TUTAJ, oraz ranking lewych obrońców, o którym można przeczytać TUTAJ.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze