Menedżer Stoke Tony Pulis uważa, że pod dowództwem Chrisa Hughtona Norwich zachowa swój status pierwszoligowego zespołu. „Kanarki” z Carrow Road z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej.
Irlandzki menedżer zastąpił latem Paula Lamberta, który zdecydował przenieść się do Aston Villi. Jednak zespół Hughtona zanotował słaby start i po dziewięciu rozegranych kolejkach ma ledwie siedem punktów. Były jednak i dobre momenty, jak na przykład wygrana 1:0 z Arsenalem czy wyeliminowanie Tottenhamu z Capital One Cup (2:1).
Pulisowi spodobała się gra Norwich: – Byłem na tym meczu i Chris dokonał wielu zmian. Wszystkie wypaliły. Patrząc na siłę, którą jego podopieczni pokazali w środę, nic im nie grozi.

Przypomnijmy, iż oba zespoły spotkają się w sobotę w meczu na Carrow Road. Pulis już szykuje się na to starcie i przy okazji chwali sztab trenerski Norwich: – To będzie trudna partia. Rywale są w gazie, pewni siebie i ostatnio zanotowali parę dobrych wyników. Hughton wykonuje dobrą robotę, tak samo jak jego asystenci Calderwood i Trollope. Ci dwaj wiedzą, o co chodzi w zarządzaniu zespołem.
Boss Stoke wypowiedział się także na temat samej specyfiki pracy trenera oraz poprzednika Hughtona, Paula Lamberta: – Jako szkoleniowiec – i Chris się na pewno z tym zgodzi – dziewięć na dziesięć razy obejmujesz jakąś drużynę, ponieważ komuś przed tobą nie wyszło i zespół grał źle. Oni natomiast przejęli ekipę, kiedy szło jej całkiem dobrze. Lambert pozostawił klub w świetnej kondycji.