Ptak: Wykorzystać pięć minut


4 października 2011 Ptak: Wykorzystać pięć minut

Jagiellonia Białystok odniosła w ostatniej kolejce cenne zwycięstwo w meczu z Zagłębiem Lubin. Szczególnie zadowolony po tym spotkaniu może być golkiper białostoczan, Tomasz Ptak, który tym meczem rozpoczął swoją przygodę z T-Mobile Ekstraklasą.


Udostępnij na Udostępnij na

Twój debiut można uznać za udany, nie udało się zachować czystego konta, ale Jagiellonia wygrała, a zawodnicy rywala kilka razy Cię przetestowali. Jesteś zadowolony z tego występu?

Na początku chciałem podziękować trenerowi Michniewiczowi i trenerowi Jankowskiemu za to, że obdarzyli mnie zaufaniem. Jeśli chodzi o sam mecz, to uważam, że mój występ był poprawny. Najbardziej cieszą jednak trzy punkty, bo były one nam bardzo potrzebne.

Presja mocno dokuczała przed pierwszym gwizdkiem sędziego?

Tomasz Ptak
Tomasz Ptak (fot. Maciej Gilewski/ Jagiellonia.pl)

Jeśli chodzi o mecz z Zagłębiem, to byłem spokojny, nie podchodziłem nerwowo do tego spotkania. Wiedziałem, co chciałem zagrać. To była moja szansa, o której marzyłem od dziecka. Pomogło też wsparcie trenerów, kolegów z drużyny, rodziny, przyjaciół i mojej dziewczyny, która pomaga i wspiera mnie najbardziej.

Na treningach testują Cię Tomasz Frankowski i Grzegorz Rasiak, więc pewnie napastnicy rywala nie budzili w Tobie strachu. Łatwiej się broni ze świadomością, że na co dzień pojedynkujesz się z najskuteczniejszym obecnie snajperem w Polsce?

Grzegorz jest z nami niecałe dwa tygodnie. Widać, że potrafi grać w piłkę, szczególnie dobrze opanował sztukę gry głową. Myślę, że z Tomkiem stworzą duet, który wniesie nową jakość i przyniesie dużo bramek dla naszego zespołu, a przede wszystkim wiele nauczą młodszych zawodników. Trzeba też pamiętać, że w Zagłębiu również występuje wysokiej klasy napastnik, jakim niewątpliwie jest Sernas. Strzelając nam bramkę, przełamał się, więc teraz każdy bramkarz będzie mocno skoncentrowany, kiedy Litwin będzie miał piłkę przy nodze.

Kiedy się dowiedziałeś, że właśnie na Ciebie w tym spotkaniu postawi trener Michniewicz?

Dowiedziałem się się na odprawie przedmeczowej. Byłem bardzo szczęśliwy i jednocześnie wiedziałem, że mam swoje pięć minut. Chciałem je za wszelką cenę jak najlepiej wykorzystać.

Jak to jest w tej Jagiellonii, bo wydaje się, że cała czwórka bramkarzy ma niemal równe szanse na występ? To pomaga, czy przeszkadza w koncentracji?

Radość piłkarzy Jagiellonii po wygranym meczu
Radość piłkarzy Jagiellonii po wygranym meczu (fot. Maciej Gilewski/ Jagiellonia.pl)

Nie jest to dla nas problemem. Miedzy bramkarzami jest duża przyjaźń. Ciężko pracujemy na treningach, żeby dać drużynie jak najwięcej. Mamy też bardzo dobrego trenera bramkarzy, który nas wzorowo prowadzi i wie, co robić, żebyśmy radzili sobie w takich sytuacjach.

Na Jakuba Słowika taka presja nie podziałała zbyt dobrze. Po nie najlepszych występach może trafić na koniec długiej kolejki do miejsca między słupkami białostockiej bramki…

Kuba jest bardzo dobrym bramkarzem. Każdy popełnia błędy,  najważniejsze, żeby wyciągnąć  z nich wnioski. Kuba zrobił to bardzo szybko. To mocny psychicznie zawodnik, który nie bierze do siebie komentarzy innych, tylko ciężko pracuje i wierzy w swoje możliwości. Po kontuzji będzie silniejszy i z niecierpliwością czekam aż wróci do treningów i do rywalizacji z nami, bo można się od niego dużo nauczyć.

Przed Tobą i całym zespołem Jagiellonii trudne zadanie. W meczu z Wisłą w Krakowie nie będziecie faworytami. Jak się zapatrujesz na to spotkanie?

Jedziemy do Krakowa powalczyć o punkty. Nigdzie nie jest o nie łatwo. Gramy na boisku mistrza Polski, na pewno oddamy całe serce i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wygrać. A ja wierzę, że nam się to uda.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze