W kratkę grają podopieczni Dicka Advocaata. Po wpadce w meczu ze Zwolle pokazali siłę, gromiąc zespół Heraclesa. Mecz na szczycie między Feyenoordem i Twente rozczarował. Wielką piłkę mogliśmy natomiast oglądać na stadionie Gelredome.
Heracles Almelo – PSV Eindhoven 1:5
To, że z PSV może przy odrobinie szczęścia wygrać każdy, już wiadomo. Jest też druga strona medalu – każdy może zawsze dostać od zespołu z Eindhoven solidny łomot. Dziś maszyna do zdobywania goli znów odpaliła, a jej ofiarą była bezradna ekipa z Almelo. Przemysław Tytoń znów cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych, co nie powinno nikogo dziwić. Dick Advocaat zapowiedział, że będzie konsekwentnie stawiał na Boya Watermana.
Feyenoord Rotterdam – Twente Enschede 0:0
Nie tak to miało wyglądać. Prawie 50 tysięcy widzów zgromadzonych na De Kuip liczyło na zwycięstwo swoich ulubieńców, ale srodze się zawiodło. Nie pomogli wykupiony już na stałe Graziano Pelle ani Lex Immers. Być może zeszłotygodniowa porażka w prestiżowym starciu z Ajaksem odebrała ekipie z Rotterdamu pewność siebie. 3 lutego Feyenoord gra na wyjeździe z Willemem, więc napastnicy Koemana będą mogli poćwiczyć strzelanie.
Vitesse Arnhem – Ajax Amsterdam 3:2
Bez wątpienia jeden z najlepszych meczów – jeśli nie najlepszy – tego sezonu Eredivisie. Pozbawieni Wilfrieda Bony’ego gospodarze nie poddali się i dogonili rywali, mimo że przegrywali już dwoma golami. Relacja z tego spotkania znajduje się tutaj. Prezentujemy Wam również piękne bramki, które padły w tym starciu.
Oto pozostałe wyniki 20. kolejki Eredivisie. Warto zaznaczyć, iż trzecie trafienie w tym sezonie zaliczył Mikołaj Lebedyński. Polak trafił już w 5. minucie spotkania ADO Den Haag – Roda Kerkrade.
VVV-Venlo – AZ Alkmaar 1:4
FC Zwolle – SC Heerenveen 1:1
RKC Waalwijk – NAC Breda 0:4
ADO Den Haag – Roda Kerkrade 2:2
FC Utrecht – Willem II Tilburg 3:1
NEC Nijmegen – FC Groningen 2:1
Karuzela co niedziela. I to mi się podoba!