W najbliższym meczu przeciwko Hannoverowi drużyna Bayeru Leverkusen nie będzie mogła skorzystać z Rene Adlera. Bramkarz nabawił się kontuzji podczas ostatniego spotkania z Vfb Stuttgart. Piłkarz ma złamane żebra.
Czas na jaki wypadnie z gry Adler nie jest jeszcze dokładnie znany. Klubowy lekarz, Achim Münster, twierdzi iż operacja nie będzie w tym przypadku konieczna. Sam piłkarz przyznaje, że po rozmowie z lekarzami jest ostrożnym optymistą.
Jak stwierdził Rudi Völler na tym urazie nie powinna ucierpieć kadra.
– Ta kontuzja nie ma nic wspólnego z drużyną narodową. To jest denerwujące tylko dla nas.
Również kierownik Bayeru, Wolfgang Holzhäuser, pozostaje optymistą.
– Złamanie nie jest na tyle poważne, by wypadł z gry na dłużej. W tym momencie wychodzimy z założenia, iż wypadnie on tylko z meczu przeciwko Hannoverowi .
Rene Adler nie pierwszy raz odniósł taką kontuzję. Podobna miała miejsce w 2006 roku, kiedy zastanawiano się nawet nad końcem kariery tego zawodnika. Wówczas wstawiono piłkarzowi tytanową płytkę z czterema śrubami.
Nie jest jeszcze pewne kto zastąpi Adlera w najbliższym meczu.
– Mamy w Fabianie Gieferze i Benediktcie Fernandezie dwóch bramkarzy, którzy udowodnili już swoją klasę w Bundeslidze. Mają nasze pełne zaufanie – zapewnił trener Bayeru Leverkusen, Jupp Heynckess.
Nie nabawił się kontuzji podczas meczu, tylko we
wtorek na treningu, bo w poniedziałek przeszedł
badania, które nic nie wskazywały.