Przed nami Liga Europejska


Po emocjach związanych z rozgrywkami Ligi Mistrzów przyszła pora na rozegranie pierwszych spotkań 1/8 finału Ligi Europejskiej. W jednym z najciekawiej zapowiadających się pojedynków Valencia zagra z Werderem Brema.


Udostępnij na Udostępnij na

Drużyna z Mestalla to obok Liverpoolu oraz Juventusu Turyn jeden z głównych kandydatów do końcowego zwycięstwa w tych jakże prestiżowych rozgrywkach. Pod wodzą Unaia Emerego zawodnicy Valencii całkiem nieźle radzą sobie w rozgrywkach ligowych, zajmując trzecie miejsce za Realem Madryt oraz Barceloną. Fani „Nietoperzy” mogą liczyć przede wszystkim na najlepszego strzelca swojej drużyny, Davida Villę oraz na fantastyczny duet Sila – Mata, który błyszczy formą w tym sezonie. W poprzedniej rundzie na drodze hiszpańskiego zespołu do 1/8 finału stanął belgijski Club Brugge, jednak mimo wyjazdowej porażki 1:0 Valencia potrafiła odrobić straty na Mestalla i pewnie awansować do kolejnej rundy. A w tej przyjdzie mierzyć im się z niemieckim Werderem Brema. Finalista poprzedniej edycji tych rozgrywek, nazywanych jeszcze Pucharem UEFA, podobnie jak Valencia nie popisał się w pierwszym spotkaniu 1/16, ulegając na wyjeździe holenderskiemu Twente. W rewanżu było jednak zupełnie inaczej i to podopieczni Thomasa Schaffa wygrali aż 4:1.

Fulham Londyn
Fulham Londyn (fot. Skysports.com)

W innym ciekawym spotkaniu Benfica Lizbona zmierzy się z Olympique Marsylia. Portugalska drużyna w tym sezonie wyśmienicie spisuje się w rozgrywkach krajowych, pewnie liderując w tabeli portugalskiej Superligi. Naprzeciw Nuno Gomesa i spółki stanie drużyna, który w tym sezonie występowała wcześniej w rozgrywkach Ligi Mistrzów, jednak w starciach z AC Milan czy Realem Madryt nie potrafiła wywalczyć korzystnych rezultatów i ostatecznie odpadła z Champions League. Pojedynek Benfiki z Olympique zapowiadany jest jako jeden z najbardziej wyrównanych spotkań tej fazy Ligi Europejskiej, miejmy nadzieję, że oba zespoły nie zawiodą oczekiwań kibiców.

Wielki faworyt do końcowego zwycięstwa oraz jeden z największych przegranych tego sezonu, Liverpool, zagra z francuskim Lille. I choć w zespole prowadzonym przez Rafę Beniteza występuje fenomenalny Fernando Torres i wspaniały Steven Gerrard, to „The Reds” wciąż nie potrafią odszukać właściwego stylu gry i zarówno w rozgrywkach europejskich, jak i ligowych na razie wyraźnie zawodzą. Jeżeli już mowa o faworytach, to warto wspomnieć tu o drużynie Juventusu Turyn, która podobnie jak Liverpool niezbyt dobrze prezentuje się na krajowym podwórku. W Lidze Europejskiej trafiła jednak na ekipę Fulham i w tym upatruje swojej szansy na sukces. Mimo że na papierze to „Stara Dama” będzie faworytem, to z pewnością gracze z Londynu awansu do ćwierćfinału łatwo nie oddadzą.

Przeżywające w tym sezonie wzloty i upadki Atletico Madryt podejmie Sporting Lizbona. To w opinii wielu fachowców kolejne starcie, które zapowiada się na jedno z najbardziej wyrównanych. Zdecydowanie inaczej prezentują się w drugiej części sezonu gracze ze stolicy Hiszpanii, którzy w rundzie rewanżowej La Liga pokonali już m.in. FC Barcelona oraz Valencię. Swojej szansy upatrują przede wszystkim w Lidze Europejskiej, a także w Pucharze Hiszpanii, gdzie już niedługo zmierzą się w finale z Sevillą. W pozostałych spotkaniach Hamburger SV zmierzy się z Anderlechtem Bruksela, Rubin Kazań podejmie na własnym boisku VfL Wolfsburg, a Panatinaikos Ateny zmierzy się ze Standardem Liege.

Komentarze
~Bukmacher2 (gość) - 15 lat temu

Hamburger, Benfica, Panathinaikos, Liverpool,
Wolfsburg, Atletico, Valencia, Juventus.

Odpowiedz
~Evra_3 (gość) - 15 lat temu

Hamburg,Benfica,Panathinaikos,Liverpool(chociaż
wolałbym Lille),Juve,Valencia,Rubin i Sporting(niech
będzie jakaś sensacja).

Odpowiedz
~Evra_3 (gość) - 15 lat temu

Dzisiaj mogę się cieszyć z wygranej kolejnego
francuskiego zespołu.Po wczorajszej niespodziance
sprawionej przez Lyon dziś Lille pokonało Liverpool
1:0 .Ja zawsze typując u bukmacherów kieruję się
raczej rozumem niż sympatią , ale naprawdę jestem
zadowolony,Unirei się nie udało,ale OSC wygrało z
'The Reds'. W meczach Rubin-VFL i Atletico-Sporting
remisy kolejno 1:1 i 0:0 ale nie zmieniam swoich
typów co do tych meczów.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze