Problem bogactwa Zidane’a. Przeludnienie na lewej obronie w Realu Madryt


Problem bogactwa lewej obrony Realu Madryt

15 czerwca 2019 Problem bogactwa Zidane’a. Przeludnienie na lewej obronie w Realu Madryt

Ruszyła maszyna, już nikt nie zatrzyma. Kto wejdzie pod koła, ten uciec nie zdoła! Tak w skrócie można opisać początek okna transferowego w wykonaniu Florentino Pereza i spółki. Wczoraj odbyła się oficjalna prezentacja Edena Hazarda, na którą przybyło ponad 50 000 osób. Przedwczoraj z kolei herb Realu ucałował Luka Jović. W międzyczasie klub potwierdził pozyskanie lewego obrońcy Olympique Lyonu, Ferlanda Mendy'ego. Biorąc pod uwagę zawodników dostępnych w klubie oraz przebywających na wypożyczeniach, młody Francuz jest już czwartym zawodnikiem "Los Blancos" występującym na lewej obronie.


Udostępnij na Udostępnij na

Transfery w wykonaniu „Królewskich” do tej pory to prawdziwe majstersztyki. Mówi się, że to jeszcze nie koniec. Mamy połowę czerwca, a za nami dwie oficjalne prezentacje, a oczekujemy kolejnych trzech. Biorąc pod uwagę ogół kadry plus zawodników wypożyczonych, Real Madryt posiada zdecydowanie najszerszy skład w Hiszpanii. Jednak dzisiaj skupimy się na jednej pozycji oraz na wyborach, z jakimi przyjdzie się Zizou zmierzyć. Kto obsadzi lewą stronę obrony? Kto odejdzie, a kto pozostanie? Przed trenerem prawdziwe wyzwanie.

Kwestia wyboru

Piłkarze Realu słyną z tego, że są ze sobą zżyci jak jedna wielka rodzina. Madridismo to coś więcej niż uczucie, to świadomość przynależności do najszerszej społeczności kibiców na świecie. Wiedzą o tym zawodnicy, wie o tym trener, wie o tym zarząd. Co w rodzinie, to nie zginie, jednak trzeba pamiętać, że aby coś funkcjonowało prawidłowo, wszystkie elementy muszą się ze sobą zgadzać. Przyjrzyjmy się zatem zawodnikom, którzy będą ze sobą toczyć zażartą rywalizację o miejsce w składzie.

Lewa strona obrony to jeden z większych kłopotów Zidane’a. W klubie są Marcelo, Sergio Reguilon, a zaraz przyjdzie Ferland Mendy oraz powracający z wypożyczenia Theo Hernandez. Wystarczy spojrzeć na te nazwiska. Są to klasowi piłkarze, którzy zdążyli zasłynąć w europejskim futbolu, dlatego możemy się spodziewać dwóch rzeczy, jeden z nich zaakceptuje rolę zmiennika, a reszta odejdzie z klubu. Nie wiadomo czy będzie to wypożyczenie, czy transfer definitywny, jednak biorąc pod uwagę szerokość kadry Realu oraz wydatki, przerzedzenie zespołu będzie konieczne.

Odejdźmy na moment od tematu lewej obrony. Real to klub z najbardziej wymagającymi kibicami na świecie. Trener, odrzucając znanych i doświadczonych zawodników, musi liczyć się z ewentualnym niezadowoleniem i nadszarpnięciem swojej reputacji. W klubie dalej są takie nazwiska jak: James Rodriguez, Gareth Bale czy Keylor Navas. Wszyscy trzej przymierzani są do opuszczenia Estadio Santiago Bernabeu. W takim wypadku trener musi wybrać czy ryzykować swoją reputację kosztem dobra klubu, czy pozostawić zawodników, żeby udowodnili swoją wartość i walczyli o miejsce w składzie.

I właśnie taki wybór czeka Zidane’a przy obsadzaniu lewej strony defensywy na przyszły sezon. W swoim zespole posiada czterech klasowych piłkarzy, których usługi mogą przynieść oczekiwane rezultaty. Biorąc pod uwagę fakt, że Zizou może liczyć na poparcie kibiców oraz zarządu, możemy mieć spokojną głowę o wybór w tej kwestii. Walka o skład niewątpliwie będzie ciekawa, jednak ktoś będzie musiał pogodzić się z porażką i opuścić Real Madryt.

wikimedia.org

Jakich zawodników ma do dyspozycji Zizou?

Marcelo. Tego piłkarza raczej nie trzeba przedstawiać nikomu. Brazylijczyk o bujnej czuprynie i drugi kapitan Realu Madryt. Ulubieniec kibiców oraz dobry duch drużyny. W ostatnich latach wyrobił sobie opinię jednego z najlepszych lewych obrońców świata i był niekwestionowanym numerem jeden na tej pozycji w Realu Madryt. Jednak w ostatnim sezonie forma zawodnika spadła. Nie wiadomo jakie kroki w jego sprawie podejmie trener. Ma 30 lat i drugi najdłuższy staż w klubie. Wszystko w rękach Zizou.

commons.wikimedia.org

Sergio Reguilon. 22-letni Hiszpan ma za sobą przyzwoity sezon. Rozegrał 14 meczów, w których zdobył 2 asysty. Kiedy stery Realu objął Santiago Solari, stał się numerem jeden na lewej obronie. Wszedł w buty Marcelo bardzo szybko, czym zyskał sobie przychylność kibiców. Podobać się może również jego podejście do klubu i kibiców. Jednak odkąd w klubie ponownie pojawił się Zizou, Sergio wrócił na ławkę rezerwowych i chociaż stwierdził, że liczy na młodego Hiszpana, nie można być pewnym jego słów.

wikipedia-commons.org

Theo Hernandez. Francuz dołączył do Realu latem 2017 roku z Atletico Madryt po udanym sezonie na wypożyczeniu w Deportivo Alaves. Nie jest jednak tajemnicą, że pierwszej kampanii nie może zaliczyć do udanych. Sezon 2017/2018 zakończył z 13 występami na koncie, a często nie mieścił się w kadrze. Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Realu Sociedad, gdzie występował regularnie. Zdaniem kibiców i mediów jest pierwszym kandydatem do opuszczenia zespołu.

Ferland Mendy. Nowy nabytek Realu Madryt zaliczył genialny sezon w barwach Olympique Lyon. W 2017 roku zadebiutował w Ligue 1 i od tamtej pory regularnie w niej występował. Poprzedni sezon zakończył z 44 występami, w których zdobył 3 gole i 3 asysty. Jego wspaniałe występy zostały wynagrodzone powołaniem do reprezentacji, w której wystąpił czterokrotnie, strzelając jedną bramkę i dorzucając asystę. Zakontraktowaniem 24-latka interesowały się największe firmy świata, jednak sam zawodnik był zdeterminowany, aby dołączyć do klubu z Madrytu. Czas pokaże, czy będzie w stanie przekonać do siebie Zizou, który miał duży wpływ na finalizację transakcji młodego obrońcy.

Co możesz mi dać w zamian?

Z takim pytaniem przyjdzie zmierzyć się trenerowi przy podejmowaniu wyboru. Wyobraźmy sobie sytuację, że każdy z zawodników zasłużył sobie na miejsce w pierwszej jedenastce. Co w takim wypadku może zrobić trener? Przede wszystkim pod uwagę musi wziąć okres przygotowawczy oraz kontakty z innymi zawodnikami. Druga sprawa to poparcie kibiców oraz zarządu. Trzecia i najważniejsza kwestia, szacunek dla wykonywanej pracy. Zawodnik posiadający te wszystkie cechy powinien zostać osadzony w pierwszym składzie. Wiadomo, można gdybać, że każdy z nich posiadł te cechy, ale wtedy wybór pozostaje tajemnicą trenera.

Czego może oczekiwać Zizou? Każdy, kto interesuje się filozofią futbolu Francuza, wie, że jest człowiekiem ceniącym sobie podejście do klubu i wykonywanej pracy. Zawodnik oczekujący minut musi wykonywać polecenia zgodnie z wymogami trenera. Zależy Ci na składzie? To pracuj. To akurat normalne w futbolu, w każdym klubie na najwyższym poziomie zasada jest taka sama. Faktycznie, niejednokrotnie bywały sytuacje, że na boisku biegały święte krowy lub zawodnicy nietykalni, którzy się nie spisywali, a jednak wychodzili w pierwszym składzie mecz za meczem.

Przed ponownym dołączeniem do Realu, Zidane wyraził się jasno – „Chcę mieć wolną rękę przy transferach” oraz „U mnie w zespole nie będzie świętych krów„. Najbardziej przekonał się o tym Gareth Bale, który mimo statusu w klubie regularnie siadał na ławce rezerwowych. Ta sytuacja może spotkać każdego zawodnika, który będzie myślał o czymś innym niż pracy dla klubu. Szczególnie kiedy pozycja, na której występujesz, jest oblegana. Zawodnik musi oddać trenerowi grę, jeżeli chce liczyć na jego zaufanie.

Problem bogactwa spotkał niejednego trenera. Wielu z nich nie podołało rozwiązaniu i postawili na złą kartę. Zinedine Zidane, jako trener o niedługim stażu, jednak bogatym w trofea stanie przed taką sytuacją po raz pierwszy. Czterech zawodników, ale tylko jeden może grać. Kibicom pozostaje cierpliwie czekać i mieć nadzieję o najlepsze możliwe rozwiązanie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze