Priwiet Rossija: Kane i Ronaldo w jednym szeregu? Pozytywne opinie Infantino


Codzienna dawka mundialowych informacji i ciekawostek przed meczem o trzecie miejsce

14 lipca 2018 Priwiet Rossija: Kane i Ronaldo w jednym szeregu? Pozytywne opinie Infantino

Już dziś jeden z dwóch ostatnich meczów mistrzostw świata w Rosji. O godzinie 16 polskiego czasu na stadionie w Sankt Petersburgu rozpocznie się rywalizacja Belgów z Anglikami o brązowy medal, która będzie stała m.in pod znakiem pojedynku Kane'a z Lukaku o koronę króla strzelców. Aby umilić czas oczekiwania na pierwszy gwizdek sędziego, prezentujemy krótkie podsumowanie mundialowych doniesień wczorajszego dnia.


Udostępnij na Udostępnij na

1. Problemy w angielskim zespole

Półfinałowe starcie przeciwko Chorwacji pięknie układało się dla Kierana Trippiera. Boczny obrońca Anglików otworzył wynik spotkania, tymczasem z boiska schodził jako przegrany, w dodatku z urazem pachwiny. Przez cały turniej uchodził za jedną z najważniejszych postaci w angielskiej drużynie. W ostatnim meczu turnieju – dla „Synów Albionu” niestety tylko o brązowy medal – Trippier najprawdopodobniej nie wystąpi. To nie jedyne kadrowe problemy Anglików. Zagrożony jest również występ Jordana Hendersona, Ashleya Younga oraz Kyle’a Walkera.

2. Walka o Złotego Buta

Dzisiejszy półfinał nie tylko rozstrzygnie kwestię trzeciego miejsca, ale również rywalizacji o miano króla strzelców. Z pole position startuje oczywiście Harry Kane z sześcioma trafieniami na koncie. Anglik rozmontował przede wszystkim szyki defensywne Panamy i Tunezji, ponadto dołożył jedno trafienie z rzutu karnego w meczu 1/8 finału z Kolumbią. W kluczowym momencie zawiódł, jednak wciąż pozostaje zdecydowanym faworytem w wyścigu o Złotego Buta. Jego najbliższy rywal Romelu Lukaku ma na swoim koncie dwa gole mniej. Natomiast niezwykle mało prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym Kylian Mbappe bądź Antoine Grizezzman zdobywają w wielkim finale hat-tricka, przesuwając się na pozycję lidera w tej klasyfikacji. Kane ma jeszcze szansę zrównać się z Ronaldo, który na boiskach Korei i Japonii w 2002 został najlepszym strzelcem turnieju z wynikiem ośmiu bramek.

3. Deschamps blisko przejścia do historii

Już tylko jeden mecz dzieli Francuzów od ponownego wzniesienia pucharu mistrzostw świata po 20 latach przerwy. Potencjalny triumf ekipy Didiera Deschampa może sprawić, iż opiekun francuskiej kadry zapisze się złotymi zgłoskami na kartach historii futbolu. Selekcjoner „Trójkolorowych” w 1998 roku zwyciężył na mundialu jako piłkarz, teraz może powtórzyć ten wyczyn, prowadząc Francję z ławki trenerskiej. Jak do tej pory podobnej sztuki dokonali jedynie Brazylijczyk Mario Zagallo (w 1958 i 1962 roku jako piłkarz, w 1970 jako selekcjoner) oraz Niemiec Franz Backebauer (jako reprezentant w 1974 roku i jako selekcjoner w 1990 roku).

4. Gianni Infantino zachwycony VAR-em

VAR bez wątpienia zyskał sporą rzeszę zwolenników, ale również i przeciwników. Do tej pierwszej grupy zdecydowanie należy przewodniczący FIFA. Infantino przede wszystkim zwrócił uwagę na fakt, że system wideoweryfikacji znacznie zredukował liczbę goli padających z pozycji spalonej. Kontrowersji związanych z VAR-em oczywiście nie zabrakło, jednakże w ogólnym rozrachunku faktycznie nie ma się do czego doczepić. Chyba trudno nie zgodzić się z Włochem.

5. Kalinić obiektem szyderstw

Historia Nikola Kalinicia jest wszystkim znana. Napastnik reprezentacji Chorwacji w meczu przeciwko Nigerii domówił wejścia na boisko. W ostatecznym rozrachunku został odesłany do domu przez Zlatko Dalicia. Dziś napastnik Milanu mógłby walczyć o złoty medal ze swoimi kolegami, a fakt ten stanowi solidną pożywkę dla chorwackich kibiców, którzy głownie za pomocą Twittera prześmiewczo odnoszą się do całej sytuacji.

Kalinić sam zgotował sobie taki los, więc nie ma co go żałować.

6. Chorwacja drugim najmniejszym finalistą

Nie trzeba być wielkim, aby osiągać wielkie sukcesy. Parę finalistów tegorocznych MŚ współtworzy kraj zamieszkiwany przez ledwie ponad cztery miliony osób. Rekordzistą pod tym względem pozostaje oczywiście Urugwaj i triumf drużyny narodowej tego kraju z 1930 roku. Zestawienie najmniejszych państw biorących udział w finale światowego czempionatu zamykają Szwecja z 1958 roku, Czechosłowacja z 1934 roku oraz Węgry z 1938 roku.

7. Jedenastka rozczarowań według „Four Four Two”

David de Gea, Gerard Pique, Robert Lewandowski w jednym zestawieniu? Brzmi ciekawie. Mowa jednak oczywiście o jedenastce największych przegranych. Popularny magazyn „Four Four Two” zamieścił w niej dwóch Polaków – oprócz wspomnianego Lewandowskiego również Piotra Zielińskiego. Poza reprezentantami Polski oraz dwoma wymienionymi Hiszpanami jedenastkę uzupełnili Joshua Kimmich, Jerome Boateng, Raphael Guerreiro, Sami Khedira, Javier Mascherano, Thomas Mueller oraz Ousmane Dembele. Zgadzacie się, czy macie jeszcze jakieś inne typy?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze