Primera Division w liczbach cz. I


Sezon skończył się dopiero wczoraj, a my już mamy dla Was statystyczne podsumowanie 38 kolejek La Liga. To było dziewięć miesięcy, które kazało nam na nowo napisać historię Primera Division, wymazując większość dotychczasowych rekordów. Dziś statystyki indywidualne.


Udostępnij na Udostępnij na

Tylko jeden zawodnik rozegrał w tym sezonie 38 meczów od pierwszej do ostatniej minuty. Chodzi o Roberto Jimeneza z Realu Saragossa. Transfer Hiszpana wzbudzał przed sezonem ogromne emocje – jeden z najbiedniejszych klubów ligi zapłacił za golkipera 10 milionów euro. Poza bramkarzem „Los Manos” jeszcze pięciu zawodników grało w każdym spotkaniu. Oto lista:

Victor Valdes, nowy Zamora
Victor Valdes, nowy Zamora (fot. as.com)

1. Roberto Jimenez (Real Saragossa)
2. Cristiano Ronaldo (Real Madryt)
3. Santiago Cazorla (Malaga)
4. Markel Susaeta (Athletic Bilbao)
5. Nicolas „Miku” Fedor (Getafe)
6. Jose Movilla (Rayo Vallecano)

Czołówka ligi pod względem rozegranych minut wygląda trochę inaczej i przedstawia się tak.

1. Roberto Jimenez (Real Saragossa) – 3420 minut
2. Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – 3352
3. Claudio Bravo (Real Sociedad) – 3330
     Iker Casillas (Real Madryt) – 3330
     Gorka Iraizoz (Athletic Bilbao) – 3330
     Juan Pablo (Sporting Gijon) – 3330
     Bruno Soriano (Villarreal) – 3330
     Gustavo Munua (Levante) – 3330

Lista graczy, który najczęściej schodzili przed czasem, ma trzech liderów.

1. Mesut Oezil (Real Madryt) – 22 niedokończone mecze
    Ruben „Cani” Gracia (Villarreal) – 22
    Jose Movilla (Rayo Vallecano) – 22
4. Jefferson Montero (Real Betis) – 20
    Imanol Agirretxe (Real Sociedad) – 20

Najczęściej wchodzącym z ławki zawodnikiem jest oczywiście Ruben Suarez, facet, który swoimi golami w doliczonym czasie gry sprawił, że Levante niedługo będzie grać w Lidze Europy.

1. Ruben Suarez (Levante) – 26 wejść z ławki
2. Gaizka Toquero (Athletic Bilbao) – 20
3. Mate Bilić (Sporting Gijon) – 19
    Jose Callejon (Real Madryt) – 19
5. Aritz Aduriz (Valencia) – 18

Teraz gole. Wszyscy wiemy, że wygrał Messi, bijąc przy tym poprzedni, niepoprawialny wydawało się, rekord Cristiano Ronaldo. Na uwagę zasługują również wysokie miejsca snajperów Realu Madryt. Po raz pierwszy w historii trzech graczy jednego klubu strzeliło co najmniej 20 goli w ligowym sezonie. Pura locura. Trofeo Zarra dla najlepszego hiszpańskiego strzelca podzielą się w tym sezonie Soldado z Llorente.

1. Leo Messi (FC Barcelona) – 50 goli
2. Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – 46
3. Radamel Falcao (Atletico Madryt) – 24
4. Gonzalo Higuain (Real Madryt) – 22
5. Karim Benzema (Real Madryt) – 21
6. Fernando Llorente (Athletic Bilbao) – 17
    Roberto Soldado (Valencia) – 17

Skoro już jesteśmy przy goleadorach, warto rzucić okiem na klasyfikację strzelców, którzy zdobyli najwięcej goli jako zmiennicy.

1. Aritz Aduriz (Valencia) – 6 goli
2. Raul Tamudo (Rao Vallecano) – 5
    Ruben Suarez (Levante) – 5
4. Jonathan Pereira (Real Betis) – 4
    Mate Bilić (Sporting Gijon) – 4
    Karim Benzema (Real Madryt) – 4

Jeśli chodzi o rzuty karne, to klasyfikacji przewodzi oczywiście Cristiano Ronaldo, który pobił rekord ligi pod względem goli zdobytych z jedenastu metrów w jednym sezonie.

1. Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – 12 goli /13 prób
2. Leo Messi (FC Barcelona) – 10/11
3. Radamel Falcao (Atletico Madryt) – 5/6
4. Tomer Hemed (Mallorca) – 5/5
5. Antonio „Apono” Galdeano (Real Saragossa) – 4/4

Najwięcej strzałów na bramkę oddał oczywiście Cristiano Ronaldo. Portugalczyk nigdy nie miał problemu z bezsensownymi uderzeniami.

1. Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – 252
2. Leo Messi (FC Barcelona) – 198
3. Radamel Falcao (Atletico Madryt) – 123
4. Karim Benzema (Real Madryt) – 102
    Ruben Castro (Real Betis) – 102

Dwóch zawodników zdobyło w tym sezonie po dwa gole samobójcze. Owymi nieszczęśnikami są „Chechu” Dorado i Alberto Botia. Co ciekawe, dla obu panów są to pierwsze samobóje w pierwszoligowej karierze.

Asysty. Tu jest trudniej, bo różne źródła podają różne liczby. Liczenie ostatnich podań to zadanie trudne jak cholera. Wydaje się jednak, że najbliższa prawdy i najbardziej sprawiedliwa jest taka klasyfikacja. Zwróćcie uwagę na dominację „Los Blancos”. Jeszcze rok temu taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia.

1. Mesut Oezil (Real Madryt) – 17 asyst
2. Angel Di Maria (Real Madryt) – 15
    Leo Messi (FC Barcelona) – 15
4. Jesus Navas (Sevilla) – 12
    Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – 12
6. Dani Alves (FC Barcelona) – 11
7. Xabi Alonso (Real Madryt) – 9

Teraz kartki. Najwięcej żółtych kartoników obejrzeli dwaj obrońcy Rayo Vallecano: Jose Casado i Alejandro Arribas. Każdy z nich zanotował trzy pełne pięciokartkowe cykle i zaczął cykl czwarty.

1. Jose Casado (Rayo Vallecano) – 17 żółtych kartek
     Alejandro Arribas (Rayo Vallecano) – 17
3. Gary Medel (Sevilla) – 16
    Javier Paredes (Real Saragossa) – 16
5. Alberto Botia (Sporting Gijon) – 15
    Ander Iturraspe (Athletic Bilbao) – 15
7. Alvaro Gonzalez (Racing Santander) – 14

Trzech zawodników zostało w tym sezonie trzy razy wyrzuconych z boiska. Co ciekawe, jeśli wzięlibyśmy pod uwagę nie tylko graczy, ale też sztaby szkoleniowe, to na czele byłby drugi asystent Jose Mourinho, Rui Faria. Portugalczyk cztery razy tak dopiekł sędziom, że ci nie mieli innego wyjścia i odsyłali go na trybuny.

1. Maurizio Lanzaro (Real Saragossa) – 3 wykluczenia (wszystkie za dwie żółte kartki)
   Mario Alvarez (Real Betis) – 3 (dwa za dwie żółte, jedno za bezpośrednią czerwoną kartkę)
   Javi Martinez (Athletic Bilbao) – 3 (dwa za dwie żółte, jedno za bezpośrednią czerwoną kartkę)

Dalej mamy piętnastu graczy, którzy dostali po dwie czerwone kartki. Nie będziemy wszystkich wypisywać, bo i po co? Na uwagę zasługują tylko dwa nazwiska – Jaime Romero i Eneko Satrustegi. Ten pierwszy dwie kartki dostał w trochę ponad 500  minut, ten drugi w trochę ponad 700. Niebywała skuteczność.

Żeby nie było tak depresyjnie, teraz klasyfikacja fair play. Biorąc pod uwagę zawodników, którzy rozegrali ponad 3000 minut i nie są bramkarzami (golkiperom łatwiej jest grać czysto), na pierwszym miejscu musimy postawić Santiego Cazorlę. Asturyjczyk dostał tylko dwie żółte kartki, a przypomnijmy, że facet w co drugim meczu był defensywnym pomocnikiem. Czysta klasa.

1. Santi Cazorla (Malaga) – 2 żółte kartki
2. Mikel Rico (Granada) – 3
3. Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – 4
    Borja Valero (Villarreal) – 4
    Markel Susaeta (Athletic Bilbao) – 4
6. Jesus Navas (Sevilla) – 5

A Leo Messi? Argentyńczyk dostał sześć żółtych kartek, ale żadna z nich nie była karą za faul. Mikry geniusz trzy razy nurkował, dwa razy kłócił się z sędzią i raz grał ręką. Specjalnie wyróżnienie należy się Karimowi Benzemie. Francuz jest zawodnikiem z pola, który rozegrał najwięcej minut bez nawet jednej kartki.

W klasyfikacji zawodników z największą liczbą fauli mamy małe deja vu. Tak jak rok temu najlepszy (najgorszy?) jest Gabi. Dwa sezony z rzędu – najpierw Saragossa, potem Atletico. Co ciekawe, wychowanek madryckiego klubu mimo tylu przewinień dostał tylko jedną czerwoną kartkę.

1. Gabi Fernandez (Atletico Madryt) – 85 fauli
2. Iriney Santos (Real Betis) – 80
3. Michu Perez (Rayo Vallecano) – 79
4. Raul Garcia (Osasuna) – 78
5. Marco Ruben (Villarreal) – 76

Na liście najczęściej faulowanych pewne pierwsze miejsce ma Borja Valero. Madrytczyk, który już niedługo znajdzie sobie pewnie klub na miarę jego talentu, zdystansował rywali.

1. Borja Valero (Villarreal) – 100 fauli
2. Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – 90
3. Vladimir Weiss (Espanyol) – 86
4. Santi Cazorla (Malaga) – 83
5. Ander Herrera (Athletic Bilbao) – 80

Zajmijmy się teraz bramkarzami. Trofeo Zamora znów wpadło w ręce Victora Valdesa, tym razem trochę niezasłużenie, ale to nie ma wielkiego znaczenia. Jeśli ktoś zasłużył na otrzymanie Złotego Trofeo Zamoro, to właśnie Katalończyk. Rzućmy okiem, który golkiper najdłużej zachowywał w tym sezonie czyste konto.

1. Victor Valdes (FC Barcelona) – 628 minut
2. Thibaut Courtois (Atletico Madryt) – 578
3. Willy Caballero (Malaga) – 479
4. Javi Varas (Sevilla) – 441
5. Diego Lopez (Villarreal) – 335
6. Iker Casillas (Real Madryt) – 322

Jak wiemy, do Segunda Division spadły ekipy Racingu Santander, Sportingu Gijonu i Villarrealu. Sprawdźmy, jak wygląda sprawa z piłkarzami. Który z aktywnych zawodników najwięcej razy zaznał goryczy degradacji?

1. Cesar Sanchez (Villarreal) – 4 spadki (Valladolid, Valladolid, Saragossa, Villarreal)
    Michel Sanchez (Rayo Vallecano) – 4 (Rayo, Rayo, Rayo, Murcia)
3. Juan Pablo (Sporting Gijon) – 3 (Alaves, Numancia, Sporting)
    Ruben Castro (Real Betis) – 3 (Las Palmas, Albacete, Terragona)
    Alberto Rivera (Sporting Gijon) – 3 (Levante, Betis, Sporting)

W tym sezonie w La Liga zadebiutowało 155 zawodników. Najwięcej oczywiście w pierwszej kolejce. Nowicjuszem z największą liczbą rozegranych minut był Michu Perez z Rayo Vallecano. Najwięcej goli strzelił rzecz jasna Radamel Falcao. Najwięcej kartek dostał wspomniany już Arribas. Niżej lista najmłodszych debiutantów

1. Paul Quaye (Espanyol) – 16 lat, 5 miesięcy i 26 dni
2. Joel Valencia (Real Saragossa) – 16 lat, 9 miesięcy i 12 dni
3. Alvaro Vadillo (Real Betis) – 16 lat, 11 miesięcy i 15 dni
4. Moises Gomez (Villarreal) – 17 lat, 1 miesiąc i 8 dni
5. Gerard Deulofeu (FC Barcelona)– 17 lat, 7 miesięcy i 18 dni

No to może teraz najmłodsi strzelcy?

1. Jairo Sampeiro (Racing Santander) – 18 lat, 3 miesiące i 16 dni
2. Raphael Varane (Real Madryt) – 18 lat, 5 miesięcy i 1 dzień
3. Ruben Pardo (Real Sociedad) – 19 lat, 2 miesiące i 24 dni

Na koniec klasyfikacja aktywnych graczy z największą liczbą sezonów w Primera Division. Szkoda, że dwaj pierwsi pożegnali się właśnie z La Liga.

1. Cesar Sanchez (Villarreal) – 19 sezonów
2. Pedro Munitis (Racing Santander) – 18
    Raul Tamudo (Rayo Vallecano) – 18
4. Xavi Hernandez (FC Barcelona) – 14
    Alberto Lopo (Getafe) – 14
    Sergio Ballesteros (Levante) – 14
    David Albelda (Valencia) – 14
    Gonzalo Colsa (Racing Santander) – 14

Komentarze
~ENDO (gość) - 13 lat temu

dlaczego, że niby Valdes Trofeo Zamora wygrał
niezasłużenie? Puścił najmniej bramek, nie raz
dope ratował dziurawej obronie w tym sezonie. Żal.
Równie dobrze mogliście napisać, że Real wygrał
Mistrzostwo, ale trochę niezasłużenie... napiszcie
chociaż dlaczego? Może ktoś was wtedy zrozumie.

~Capone (gość) - 13 lat temu

Wiesz dlaczego niezasłużenie?

http://www.lfp.es/Estadisticas/EstadisticasJugadores.
aspx wejdź sobie w ten link... daj "saves" i
zobaczysz...

Valdes puścił 28 strzałów(1 Pinto z Malagą) do
siatki, 63(!) interwencje miał udane co daje TYLKO
(albo może dla kibiców Blaugrany- AŻ) nieco ponad
69% udanych interwencji,
Casillas puścił 31 strzałów(1 Adan z Granadą) do
siatki, 88 interwencji miał udanych co daje nieco
ponad 75% udanych interwencji, jeżeli mamy ich
porównywać.

Chcę PODKREŚLIĆ, ŻE BYLI ZDECYDOWANI LEPSI W TYM
ASPEKCIE OD CASILLASA BRAMKARZE!

Wniosek płynie z tego taki, że Valdes w tym
roku(pewnie nie tylko w tym) zdobył Zamorę dzięki
może nie obronie, ale dzięki szybkim odbiorom,
pressingowi, ogólnie rzecz ujmując dzięki
sposobowi gry kolegów z pola.

Chciałbym, żeby ta nagroda zostawała przyznawana
golkiperowi, który właśnie ma największy procent
skutecznych interwencji. To byłoby sprawiedliwe i
nie, nie umiejszam klasy Valdes'a, bo niewątpliwie
On ją posiada.

~xxx (gość) - 13 lat temu

Dobrze, że Messi nie strzelał bezsensownie, a on
przeważnie nie strzela z 40 metrów bramek, a i tak
tych strzałów ma trochę sporo.

Piotr Dyga (gość) - 13 lat temu

To prawda, że Zamorę daje się za wygraną w
bezlitosnym rankingu, ale z drugiej strony w idealnym
świecie powinna ona trafiać do najlepszego
bramkarza ligi. Valdes najlepszym bramkarzem
zdecydowanie nie był. W poprzednich latach nagroda
wpadała w jego ręce z całą pewnością
zasłużenie, ale teraz nie. Teraz było z pięciu
porteros, którzy prezentowali się znacznie lepiej.

Pika (gość) - 13 lat temu

Bo Casillas nie wygrał to się już sapiecie...

~Jaro (gość) - 13 lat temu

Każdy wie, że Valdes jest bramkarzem słabszym niż
Iker Casillas i tu nie ma polemiki. Ciekawa
statystyka co do oddanych strzałów- Ronaldo o 54
strzały więcej od Messiego a bramek strzelił o 4
mniej.

~xxx (gość) - 13 lat temu

No jest to logiczne, Barcelona (czytaj Messi) nie
oddaje strzałów z daleka, przez co strzelają tylko
z "dogodnych" pozycji, co za tym idzie potrzebują
mniej strzałów, aby pokusić się o zdobycz
bramkową. Ronaldo ma to do siebie, że czasem
strzela jak dziecko z podstawówki, bez namysłu,
który w paru przypadkach mógł znacznie lepiej
wpłynąć na rozwój akcji Realu niż
nieprzygotowane strzały z 35m. Co do Casillasa, mu
tam chyba na tym trofeum nie zależy, ma w tym roku
coś znacznie ważniejszego do wygrania na ME :)

~Mr.P1 (gość) - 13 lat temu

Messi ma mniej strzałów bo mu podają na pozycję
1vs1 to się nie dziw ,
a Ronaldo jest na skrzydle i strzela bo może mu się
uda ..

~VeB (gość) - 13 lat temu

Witam, na początku chcę przypomnieć że jestem
kibicem Barcy ale moim zdaniem Ronaldo jest lepszy od
Leo, nie dość że gra na skrzydle to zauważcie ile
strzela bramek. A gdy mój kochany Messi grał na
skrzydle w 2008 roku strzelał dużo dużo mniej.
Dziękuję i pozdrawiam prawdziwych kibiców.

~Jaro (gość) - 13 lat temu

Głupoty koleś pociskasz. Kto mu podaje??? Dani
Alves 6 miejsce w asystach a reszta to gracze Realu.
Iniesta i Xavi rozegrali słabszy sezon i taka jest
prawda. Po drugie Messi też strzelił bramki z
wolnych tak jak Ronaldo. To Portugalczyk
najczęściej dostawia nogę do piłki na pustą
bramkę, Messi najwięcej bramek strzela po
dryblingach.

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Gole z Barceloną Sevillą Osasuną Valencią i
Atletico na wyjazdach zrobiły swoje a jeszcze trzeba
dodać że 0 do 3 na stadionie Bilbao to udział w
każdej bramce Portugalczyka . Dla Ronaldo nie było
drużyny w tym sezonie której by bramki nie
strzelił w walce o mistrza często swoimi torpedami
sam wygrywając mecze . Na finiszu sezonu Leo
znacznie poprawił statystyki w karnych w meczach o
pietruszkę i rekord jest godny podziwu . Ja nie mam
jednak wątpliwości że w walce o mistrzostwo kraju
Cristian okazał się bezcenny :).

~kozak (gość) - 13 lat temu

barca to piczki. Real najlepszy. Messi niech coś w
reprezentacji pokaze a nie. Gdyby nie xavi messi by
nie istniał

~Kali (gość) - 13 lat temu

Jaro ty po prostu nie potrafisz przyznać kibicom
Realu że ich klub jest lepszy i tyle. Nie potrafisz
przegrywać. Forza Milan!

~Jaro (gość) - 13 lat temu

Jakim kibicom Realu??? To same dzieci zapatrzone w
bożka Mourinho i modlące się do misternie
wyżelowanej Krystynki.

~Kali (gość) - 13 lat temu

Dzieciom? Tzn że każdy kibic Realu to dziecko? Weź
się opamiętaj bo robisz z siebie pośmiewisko na
tym forum. I bardzo widać że nie możesz znieść
tego że Real Madryt to aktualnie najlepsza drużyna
na świecie. Moim zdaniem jesteś zwykłym dzieckiem
pseudo kibiców.

~HueHueHue (gość) - 13 lat temu

Zgadzam się z tobą . A co do Jaro to żal mu du**
ściska ... Real był w tym sezonie lepszy i tyle -.-
. Poza tym to ty Jaro jesteś zapatrzony w Barcelone
i kochanego twojego Messiego.

P.S. Zrozum to !

Najnowsze