Jagielka i Stones bez formy, Cahill bez gry. Kto zagra na Euro?


5 lutego 2016 Jagielka i Stones bez formy, Cahill bez gry. Kto zagra na Euro?
thinkfootball.co.uk

Roy Hodgson nie powinien martwić się o siłę rażenia swojej kadry na zbliżającym się coraz większymi krokami europejskim czempionacie. Inaczej sytuacja wygląda kilkadziesiąt metrów głębiej – ulubieńcy selekcjonera nie mają formy lub grzeją ławę. Kto na Euro 2016 zagra na środku obrony reprezentacji Anglii?


Udostępnij na Udostępnij na

„Synowie Albionu” przeszli przez eliminacje jak burza: wygrali wszystkie dziesięć spotkań, strzelili w nich 31 bramek, tracąc zaledwie trzy. Taka postawa Rooneya i spółki nie przeszła bez echa wśród fanów piłki kopanej w Wielkiej Brytanii – jak co dwa lata (no chyba że kadra na turniej nie jedzie, jak osiem lat temu) zaczęli oni widzieć w swoich ulubieńcach zawodników godnych sukcesu.

Grupa eliminacyjna, co tu dużo mówić, do trudnych nie należała. Rywale pokroju Szwajcarii, Słowenii czy Estonii nie zaliczają się do możnych piłkarskiego świata i każdy inny wynik niż zwycięstwo nad tymi drużynami mógłby być traktowany jako zaskoczenie sporego kalibru. Wszystkie trzy stracone bramki Anglików to dzieło reprezentacji Słowenii, której na Euro nie zobaczymy – podopieczni Srecko Kataneca w dwumeczu barażowym musieli uznać wyższość Ukrainy.

We Francji nie będzie tak kolorowo. Już w grupie Anglicy zmierzą się z Walią, Rosją i Słowacją. Żadna z tych ekip nie może być traktowana jako chłopiec do bicia, nawet jeżeli to reprezentanci ojczyzny futbolu będą zdecydowanym faworytem wszystkich starć. Gole ma kto strzelać – co do tego nie ma żadnych wątpliwości – ale kto będzie pomagał Joe Hartowi w polu karnym?

Faworyci w tarapatach

Tajemnicą poliszynela jest, że Roy Hodgson ma swoich ulubieńców w postaci Gary’ego Cahilla i Phila Jagielki. W całych eliminacjach 68-latek korzystał z usług kilku środkowych obrońców. Mowa o graczach takich, jak: Gary Cahill (osiem meczów od pierwszej minuty na dziesięć możliwych), Phil Jagielka (pięć),
Chris Smalling (trzy), John Stones (dwa) oraz Phil Jones (dwa).

Po wodzą Hiddinka Cahill przegrywa rywalizację o pierwszy skład z Zoumą i Teerym (fot. getwestlondon.co.uk)
Po wodzą Hiddinka Cahill przegrywa rywalizację o pierwszy skład z Zoumą i Terrym (fot. Getwestlondon.co.uk)

Wątpliwości pojawiają się wówczas, kiedy spojrzymy na obecną dyspozycję faworytów selekcjonera – czy naprawdę zasługują na wyróżnienie? Stoper Chelsea ma problem o nazwisku Guus Hiddink. Holender dotychczas poprowadził londyńczyków w siedmiu meczach ligowych, a były obrońca Boltonu wystąpił wyłącznie w pierwszym z nich. Od 26 grudnia pojawił się na murawie dwukrotnie, ale tylko w Pucharze Anglii z rywalami z trzeciego i drugiego poziomu ligowego. Wobec pożegnalnego sezonu Johna Terry’ego i dobrej dyspozycji Kurta Zoumy niewiele wskazuje na powrót 30-latka do składu.

Jagielka boryka się z problemami innej natury – mowa o zdrowiu i… formie. Kapitan Evertonu nie zagrał od początku listopada do końca grudnia przez naderwane więzadła. Choć 33 lata to nie pierwsza młodość, czasem gracze ścigają się z wiekiem – nie możemy jednak powiedzieć tego o byłym zawodniku Sheffield United. Jagielka jest szefem szóstej najgorszej defensywy w lidze. Everton w 24 spotkaniach stracił aż 34 bramki. Po jednej stronie stawiamy fantastycznych Lukaku, Barkleya i Deulofeu, po drugiej zaś słabe jak nigdy szyki obronne. Efekt? 11. miejsce w tabeli…

Trzech muszkieterów

Czas na pozostałą trójkę. Czy ktoś ma pewne miejsce w pierwszym składzie na Euro? Jeżeli selekcjoner wyzbędzie się niezwykle subiektywnej oceny, postawi na Chrisa Smallinga. Sytuacja 26-latka jest w zasadzie odwrotna do tej Phila Jagielki. Smalling jest liderem jednego z najlepszych bloków defensywnych w Premier League – Manchester stracił 21 bramek w 24 spotkaniach, tylko Tottenham jest pod tym względem lepszy od „Czerwonych Diabłów” z 19 golami wpuszczonymi. Twardy, pewny, nieustępliwy – prawdziwe przywary lidera, którym bez wątpienia jest w United.

Przy nim dobrze na stoperze wygląda nominalny lewy obrońca lub defensywny pomocnik, Daley Blind. Czy podobnie byłoby z Johnem Stonesem? Młodzianowi o olbrzymim potencjalne wyraźnie brakuje mentora, od którego mógłby uczyć się defensywnego fachu, a którym dzisiaj niestety nie można nazwać Phila Jagielki. 21-latek jest podstawowym obrońcą w drużynie Roberto Martineza i już nieraz udowadniał, że potrafi zagrać niezwykle dojrzale jak na swój wiek.

Jakości mu nie brakuje, trzeba ją tylko umiejętnie wyeksponować. Ostatnio idzie mu coraz gorzej – głupie błędy i nieprzemyślane zachowania na boisku nie wyróżniają dobrego stopera, pamiętajmy jednak o jego wieku. Chłopak rozgrywa prawdopodobnie ostatni sezon w Evertonie, a na Euro będzie miał świetną okazję, aby finalnie przekonać do siebie włodarzy i trenerów czołówki Premier League.

Smalling i Jones – para idelana? Tylko, jeśli ten drugi jest zdrowy (fot. manchestereveningnews.co.uk)
Smalling i Jones – para idealna? Tylko jeśli ten drugi jest zdrowy (fot. Manchestereveningnews.co.uk)

Najgorzej wygląda sytuacja Phila Jonesa. O tym, że kontuzje są jego najlepszymi przyjaciółmi, wiadomo nie od dziś. W trwających obecnie rozgrywkach wystąpił w zaledwie trzynastu meczach na wszystkich frontach, co jest spowodowane urazami i wynikającym z nich brakiem rytmu meczowego. Blind nie byłby zmuszony do zmiany pozycji, gdyby Jones miał zdrowie do gry. Na razie kolejni menedżerowie wierzą, że 23-latek któregoś pięknego dnia wróci do składu na dobre i pokaże serce do gry i umiejętności, jednak miarka może się w końcu przebrać. Czy z tego pana jeszcze coś da się wykrzesać?

Kluczowe trzy miesiące

Pierwszy mecz we Francji Anglicy rozegrają 11 czerwca, kiedy to przyjdzie im stawić czoła reprezentacji Rosji. Kto zagra w pierwszym składzie na środku obrony? Gdyby mecz odbywał się dzisiaj, z powyższej piątki tylko Chris Smalling mógłby zasłużenie wyjść na boisko. Partnerowałby mu zapewne Gary Cahill, John Stones właśnie nabawił się bowiem urazu uda. Jak sytuację rozwiąże Roy Hodgson?

Przede wszystkim musi mieć zdrowych piłkarzy – bez tego będzie musiał zdecydować się na powołanie Scotta Danna bądź Stevena Caulkera, którzy nie zapewniają jednak jakości porównywalnej z wcześniejszymi kandydatami. Paradoksalnie zbawienna dla reprezentacji może okazać się słaba dyspozycja Anglików w pucharach – istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ani Chelsea, ani United i Everton nie będą późną wiosną uczestniczyć w innych rozgrywkach niż krajowe.

Istotne mogą okazać się też powiązania klubowe. Jeżeli po lewej stronie będzie miał grać Baines, być może to zadecyduje o Jagielce bądź Stonesie na stoperze. Jeśli zaś zagra Shaw – oczywistym wyborem będzie Chris Smalling. Selekcjoner ma ból głowy – o ile w ataku Anglia aż kipi energią i bramkami, o tyle defensywa ledwo trzyma się na nogach, podpierając się na złamanej kuli. Z przodu ma za dużo, z tyłu za mało. Czy ta kadra kiedyś przestanie mieć problemy?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze