W wywiadzie udzielonym „Sky Sports” trener reprezentacji Włoch, Cesare Prandelli, opowiedział o swojej wizji budowania zespołu na zbliżający się mundial w Brazylii. Przywołał przy tym nazwiska, które fanów „Squadra Azzurra” przyprawić mogą o szybsze bicie serca.
Zdaniem Prandellego wiek zawodnika nie jest żadnym ograniczeniem, jeśli chodzi o powołania na mistrzostwa świata – Każdy włoski piłkarz powinien wierzyć, że stać go na to, by wejść do mojego zespołu na mundial. Od końca marca do kwietnia będziemy szukać i dobierać tych zawodników, którzy będą w najwyższej dyspozycji – powiedział szkoleniowiec. Przy tej okazji nie omieszkał wspomnieć o kilku piłkarzach, którzy do tej pory wydawali się nie być faworytami w walce o miejsce w składzie – Totti, di Natale…. nawet Del Piero. Mam nadzieję, że skład, który dobierzemy do Brazylii, sobie poradzi. Żeby tak było, musimy dobrać po prostu najlepszych. W tej chwili nie mamy czegoś takiego jak koncepcja składu. Wybierzemy takich piłkarzy, którzy będą potrafili zrobić różnicę.
Wspominając o Del Piero, Prandelli docenił jego profesjonalizm, zaangażowanie oraz fakt, że mimo zaawansowanego wieku wciąż pali się do gry w zespole narodowym. Opowiedział też o tym, czego jego zdaniem potrzebują Włosi, by odnieść sukces w przyszłorocznych mistrzostwach świata: – Musimy nabrać pewności, przeświadczenia, że stać nas na osiągnięcie sukcesu. Wciąż brakuje nam tego czegoś, co odróżnia nas od najlepszych zespołów na świecie. Musimy pokonać tę dziurę. Żeby to zrobić, musimy niektórym naszym zawodnikom coś uzmysłowić. Balotelli czy Osvaldo nie mogą ograniczać się do bycia świetnymi w ataku. Muszą dać zespołowi od siebie coś ekstra. Jeśli uda nam się zbalansować nasze potencjały, pokonać pewne słabości, które mamy jako zespół, wierzę, że stać nas na końcowy sukces.
Czy powołanie Del Piero lub Tottiego jest tym, co wywinduje reprezentację Włoch na szczyt?