Gdy opuszczał Milan, był na ustach całego świata i nikt nie przypuszczał, że kilkanaście miesięcy później jak syn marnotrawny znów wróci do Mediolanu. A jednak, od dzisiaj Andrij Shevchenko jest piłkarzem AC Milan.
Napastnik reprezentacji Ukrainy przeszedł do Chelsea Londyn za 30 milionów euro. Niestety ani Jose Mourinho ani Avram Grant, a teraz nawet Luis Felipe Scolari nie potrzebowali go. Roman Abramowicz, który jest wielkim fanem „Szewy” w końcu uznał, że tak dobry zawodnik, nie grając regularnie po prostu się marnuje. W związku z tym Chelsea postanowiła wypożyczyć swojego zawodnika do….. Milanu. Silvio Belusconi, który prywatnie jest przyjacielem Ukraińca wielokrotnie podkreślał, że dla Shevchenko miejsce w Milanie zawsze się znajdzie. Ukraiński napastnik będzie miał okazję, u boku Ronaldinho czy Pato, odbudować swoją formę i być może, po upływie roku znów stać się piłkarzem Rossonierich.