Kolumbijski obrońca Lecha Poznań, Manuel Arboleda, najprawdopodobniej odpocznie od futbolu przez dłuższy czas. Na treningu, który miał miejsce w środę, popularny „Manu” musiał zejść do szatni z powodu dokuczliwego bólu w udzie.
Filar defensywy „Kolejorza” do późnego wieczora dnia wczorajszego przechodził szczegółowe badania w celu wykrycia przyczyny jego urazu. Jak wynika z opinii lekarza klubowego, dr. Tomasza Piontka, 30-latek naderwał mięsień prosty uda, co będzie skutkowało dwumiesięczną przerwą w grze na piłkarskich arenach.
– W najbliższych dniach powołane zostanie konsylium lekarskie, w którego skład wejdą specjaliści z Europy oraz kliniki Rehasport, i podejmiemy decyzję, czy konieczna będzie operacja, czy wybierzemy inną metodę leczenia – zakończył inny specjalista, dr Witold Dudziński z kliniki Rehasport.