Po raz kolejny ważna impreza piłkarska na polskich stadionach. Po mistrzostwach Europy przyszedł czas na turniej większy, bo z udziałem drużyn z całego globu. Stadiony nad Wisłą ugoszczą wielkie reprezentacje takie jak Argentyna, Włochy czy Portugalia, ale z drugiej strony nie zabraknie drużyn będących nieznanymi i uznawanymi za egzotyczne.
W polskiej grupie egzotyki akurat pod dostatkiem. „Biało-czerwonym” los przydzielił dwóch niedawnych rywali, z którymi pierwsza reprezentacja mierzyła się w mistrzostwach świata w Rosji, czyli Kolumbię oraz Senegal.
Trzecim przeciwnikiem tak dla odmiany okazał się zespół Tahiti, który określany jest mianem Kopciuszka. Jak widać, Polskę ominęły największe tuzy, z którymi jednak będzie można spotkać się w dalszej fazie turnieju.
Gdynia rozlosowała
Miejscem losowania stało się miasto Gdynia. To właśnie tam byli piłkarze, jak: Fernando Couto, Bebeto, Andrzej Juskowiak oraz Marek Koźmiński, wzięli udział w całej ceremonii, która odbyła się w niedzielę 24 lutego 2019 roku o godz. 17.30. I to właśnie poniekąd dzięki nim poznano fascynujące grupy.
Complicado grupo de ?? para el #U20WC.
? 23 de mayo ante ??
?26 de mayo ante ??
? 29 de mayo cerrará la fase grupos ante ??
En comparación con los demás grupos la mini tri cayó en el más fuerte enfrentará a selecciones con buen nivel en esta categoría. pic.twitter.com/bELi8mpR3G— Jean Paul Álvarez (@jeanpaul_alv) February 24, 2019
Polska swoje wszystkie mecze grupowe rozegra na stadionie Widzewa w Łodzi, natomiast gospodarzami innych zmagań będą: Lublin, Bydgoszcz, Bielsko-Biała oraz Tychy.
Zanim zaczniemy
Polska reprezentacja, zanim rozpocznie mecze w grupie, ma czas przygotować się do turnieju, by w maju i czerwcu zaprezentować się na nim najlepiej jak to tylko możliwe. Pierwszym ze sparingpartnerów będzie Japonia, z którą „Orlęta” Magiery zmierzą się 23 marca w Łodzi.
Pięć dni później Polacy staną w szranki z Niemcami na stadionie w Bielsku-Białej. Ten rywal, co ciekawe, nie wystąpi na mistrzostwach, mimo wszystko można spodziewać się, że będzie prezentował poziom godny tego, co pokażą rywale na majowo-czerwcowym turnieju.
Wielkie mecze
Z pewnością za najciekawszą rywalizację, nie licząc meczów z udziałem Polski, można uznać spotkanie Portugalii przeciwko Argentynie. Jedni i drudzy taśmowo produkują piłkarskie talenty, więc kto wie, być może na polskich boiskach za kilka miesięcy będzie można podziwiać następców Cristiano Ronaldo bądź Leo Messiego.
Prócz tych drużyn za jednego z głównych faworytów wymienić można Włochy, które w ostatnim czasie także bardzo postawiły na młodzież, o czym na co dzień przekonuje się duża kolonia Polaków grających w Serie A.
Czas się wypromować
Mistrzostwa świata to świetna okazja do tego, by się zaprezentować się jak najlepiej i wywalczyć medal. Polskę trudno, nawet z racji bycia gospodarzem turnieju, traktować jako faworyta, nie można jednak wykluczyć tego, że zespół jest w stanie pokazać się z dobrej strony. Kilku piłkarzy może dzięki dobrym występom wywalczyć sobie transfer do lepszego klubu, zwłaszcza że na turnieju nie zabraknie skautów.
Wraz z piłkarską imprezą nowo upieczonym piłkarzem włoskiego Cagliari Calcio będzie Radosław Walukiewicz. Jego drogą będą zapewne chcieli pójść następni.
O ile kilku zawodników polscy kibice znają z polskich boisk, o tyle część reprezentantów występuje za granicą. Jakub Bednarczyk w St. Pauli Hamburg, David Kopacz w VfB Stuttgart, a Marcin Bułka w Chelsea Londyn.