Polskie zespoły w Pucharze UEFA


Już jutro swoje zmagania o Puchar UEFA rozpoczynają Legia Warszawa i Lech Poznań. Oba zespoły, mimo że nie mają wymagających rywali to uważnie przygotowują się do tych spotkań, a wszystko po to by uniknąć wpadek z ostatnich eliminacji.


Udostępnij na Udostępnij na

Piłkarskie popołudnie rozpocznie się wraz o godz. 18:00. W Baku, stolicy Azerbejdżanu Lech Poznań zmierzy się z Xazarem Lankaran. Wicemistrz swojego kraju został dokładnie rozpracowany przez sztab szkoleniowy i jak zapewnia Franciszek Smuda, rywale nie są w stanie „Lechitów” niczym zaskoczyć.

„Myślę, że Azerowie na pewno nas się nie wystraszą. Grają agresywnie, nie zostawiają dużo miejsca na boisku i są do tego absolutnie przekonani że nas pokonają. Mają w składzie sporo obcokrajowców, więc prezentują się dobrze pod względem technicznym. Obrońcy często grają długą piłką, a Bułgar występujący na lewej stronie ma potężne uderzenie.”– mówi trener Lecha.

Jak informowaliśmy w poprzednich newsach, jutro na boisko nie wybiegnie najważniejszy punkt drużyny z Poznania Rafał Murawski. Reprezentant Polski doznał kontuzji stawu skokowego i mimo, że wraca do zdrowia to jednak trener Smuda chce by Rafał był zdrowy na mecz rewanżowy. Kontuzjowanego Polaka zastąpi nowy zawodnik, Dimitrij Injac. Serb bardzo dobrze prezentował się na obozie w Austrii i jutro będzie mógł pokazać czy rzeczywiście jest taki dobry na jakiego wygląda.

„W sparingach w Austrii pokazywał bardzo dobrą formę. Na mecz w Baku jest moim pewniakiem do gry w podstawowym składzie i to wcale nie ze względu na kontuzję Murawskiego. Gdyby „Muraś” był zdrów, to Injać też by zagrał”– mówi Smuda

Na relację z tego spotkania, w imieniu Michała Wszołka zapraszamy do radia iGolFM już o godzinie 18:00.

Na zakończenie dnia, równie dużą dawkę emocji dostarczy nam spotkanie w Warszawie, gdzie Legia podejmować będzie FK Homel. „Legioniści” będą chcieli zrewanżować się kibicom za nie udaną przygodę z Pucharem UEFA w ubiegłym sezonie. Z resztą zakończoną skandalem. Jednak o tym co było należy zapomnieć a skupić na nowym rywalu. FK Homel to Wicemistrz Białorusi, który za największy sukces uważa zdobycie tytułu mistrzowskiego w 2003 roku. Piłkarze zza wschodniej granicy w swoim składzie mają Romana Wasiliuka, który w 2002 roku strzelił Polsce cztery bramki. To właśnie reprezentant Białorusi jest najgroźniejszym piłkarzem Homelu. Legia Warszawa podchodzi do tego spotkania bez kontuzjowanych Grzelaka i Edsona, oraz Chinyamy, który nie dawno rozpoczął treningi z drużyną. Jednak jak mówił trener Urban, cierpiąca dotychczas na brak zdrowych ludzi, Legia przeżywa teraz nadmiar zawodników co oczywiście powinno cieszyć trenera i kibiców.

„W przeddzień meczu jestem bardzo spokojny. Zdaję sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji. Zawodnicy są na różnym etapie przygotowań. Wyjściową jedenastkę wybiorę z ekipy, która rozpoczęła sezon w normalnym czasie. Już teraz mogę powiedzieć, że jutro kibice nie zobaczą Błażeja Augustyna, Piotra Bronowickiego, Marcina Smolińskiego, Kuby Wawrzyniaka, Martinsa Ekwueme, Sebastiana Szałachowskiego, Tito oraz kontuzjowanych Bartłomieja Grzelaka i Edsona. Chciałbym wszystkich uspokoić, że „Szałach” czuje się dobrze. Nie wystawiłem również Wawrzyniaka, ponieważ na tę pozycję mamy Tomka Kiełbowicza i Przemka Wysockiego, którzy biorą udział w przygotowaniach od samego początku. Desygnowałem do składu Rogera i Chinyamę. Moim zdaniem obaj zawodnicy wchodząc na boisko w ostatnich 10- 15 min są w stanie zmienić losy meczu. Na debiut Tito musimy trochę poczekać, ponieważ Hiszpan miał najdłuższy rozbrat z piłką i najpóźniej dołączył do drużyny.”– mówił Urban na konferencji prasowej.

W przeciwieństwie do Lecha, sztab szkoleniowy „Stołecznych” nie miał zbyt wielu okazji do podglądania swojego rywala.

„Nie wiemy zbyt wiele o rywalu. Widzieliśmy jeden mecz w wykonaniu FK Homel i mogę stwierdzić, że Białorusini są groźni przy stałych fragmentach gry. Kluczowym zawodnikiem jest Roman Wasiliuk, ale jego jutro zabraknie. Wicemistrz Białorusi stosuje ustawienie 4-1-4-1. Co ciekawe większość piłkarzy z Homelu podczas gry używa głównie prawej nogi. Na pewno nie możemy lekceważyć tego rywala. Kilka tygodni temu srogiej lekcji futbolu piłkarzom Cracovii udzielił inny białoruski klub. W ostatnich latach nasze drużyny bardzo wcześnie odpadają z rozgrywek o europejskie puchary. Brakuje nam punktów do rankingu i swoje mecze rozgrywamy podczas okresu przygotowawczego, kiedy brakuje szczytowej formy.
Nie wiem na co stać Legię. Dowiem się o tym jutro.”

Również na relację z tego spotkania zapraszam, w imieniu Krzysztofa Niedzielana do radia iGol FM na godzinę 20:40.

Jak nas słuchać?

iGol FM jest radiem internetowym, słuchać je można za pomocą urządzeń podłączonych do sieci Internet, z których najpopularniejszym jest oczywiście komputer stacjonarny.

Winamp Za pomocą kombinacji klawiszy CTRL + L ładujemy plik playlist’y z serwera. Po wciśnięciu klawiszy wklejamy do pola tekstowego adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u

Windows Media Player Korzystamy z opcji Plik->Otwórz adres URL (skrót: CTRL + U), w pole tekstowe wpisujemy adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u.

Uwaga:Windows Media Player wymaga dodatku, umożliwiającego słuchanie audycji w formacie AAC+

Foobar Z menu „Playlist” wybieramy „Add Location”, w pole tekstowe wpisujemy adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze