Polska U21 – Rumunia U21: remis w Białymstoku


Jako gospodarz młodzieżowych mistrzostw Europy, które w 2017 roku odbędą się na polskich boiskach, reprezentacja Polski do lat 21 jest ograniczona do rozgrywania wyłącznie meczów towarzyskich. Jest to również okazja dla kibiców, aby obejrzeć przyszłych członków pierwszej kadry w innych miastach niż Warszawa. W ten sposób podopieczni Marcina Dorny kilka dni temu podejmowali w Lublinie Izrael (3:1), a we wtorek mierzyli się z młodzieżówką Rumunii w Białymstoku.


Udostępnij na Udostępnij na

Każdy, kto we wtorek przyjechał na mecz do zimnej stolicy Podlasia, miał okazję oglądać poczynania naszych „Orzełków” w doborowym towarzystwie: na trybunach Stadionu Miejskiego pojawił się między innymi prezes Zbigniew Boniek, przy którym zasiadły inne postacie związane z Białymstokiem takie jak: Michał Probierz, Artur Płatek, Wojciech Kowalewski oraz… Mariusz Rumak. Na boisku natomiast w pierwszym składzie wybiegł bramkarz Jagiellonii Białystok, Bartłomiej Drągowski. Obok niego od pierwszych minut ma murawie pojawili się kapitan Tomasz Kędziora, Patryk Lipski, Krzysztof Piątek oraz Mariusz Stępiński. Jedynymi zmianami w porównaniu do potyczki z Izraelem było posadzenie na ławce Damiana Podleśnego i Martina Kobylańskiego, którego zastąpił Dawid Kownacki.

Boniek
Na stadionie Jagiellonii zjawiła się prawdziwa śmietanka

Od pierwszego gwizdka sędziego w tym spotkaniu stroną wyraźnie przeważającą była Polska. W pierwszej odsłonie gry kilkukrotnie stworzyliśmy zagrożenie pod rumuńską bramką, ale ataki w wykonaniu „Biało-czerwonych” wyglądały bardzo anemicznie. Niejednokrotnie akcje naszego zespołu napędzał Kamil Mazek, który imponował swoją szybkością. Większość tych okazji kończyła się jednak rzutami rożnymi, a Laurentiu Branescu musiał interweniować tylko sporadycznie. Bartek Drągowski także dużo pracy nie miał – raz popisał się ładną paradą, ale już po gwizdku arbitra, a innym razem źle wyszedł do piłki wrzucanej z rzutu wolnego przez jednego z rumuńskich graczy, na szczęście bez konsekwencji. Pewnym punktem naszej obrony był Tomasz Kędziora, który kilkukrotnie pewnie interweniował.  Do przerwy bramek nie oglądaliśmy.

W drugiej połowie oba zespoły rozpoczęły bez zmian. Zmieniło się natomiast tempo gry. Druga część spotkania była mniej obfita w jakiekolwiek akcje, a przez większość czasu oglądaliśmy tzw. „angielską kopaninę”. Najdogodniejszą okazję do strzelenia gola miał Patryk Lipski, ale piłkarz Ruchu Chorzów zamiast do siatki, trafił w bramkarza Rumunów. Raz z dystansu szczęścia spróbował także Dawid Kownacki, lecz i jego uderzenie nie znalazło drogi do bramki. Niestety tego dnia nie było nam dane cieszyć się z goli.

Podsumowując, kadra Marcina Dorny rozegrała dobre spotkanie, ale mimo że nasi rodacy stworzyli sporo sytuacji, szczególnie w pierwszej połowie, to bardzo mało z nich kończyło się stałem. Wyróżniającymi się piłkarzami byli przede wszystkim Kamil Mazek, który bardzo szybko i swobodnie poruszał się po boisku, oraz Tomasz Kędziora, który, jak na kapitana przystało, grał bardzo pewnie w defensywie. Na pochwały zasługuje również dwójka stoperów, Paweł Dawidowicz i Jarosław Jach, którzy dobrze trzymali linię obrony i potrafili wyjść spod presingu.

Po meczu powiedzieli:
Marcin Dorna, trener reprezentacji Polski do lat 21: – Cieszymy się, że mogliśmy znowu zagrać na stadionie w Białymstoku, który wygląda już dużo ładniej niż ostatnim razem. Zagraliśmy z zespołem dobrze przygotowanym pod zwględem fizycznym i bardzo dobrym w defensywie. Mamy kolejne wymagające mecze w listopadzie, do których także podchodzimy bardzo poważnie. Cieszy fakt, że nie tracimy w takim meczu bramki, musimy jenak pracować nad tym, żeby okazalej wyglądać w ofensywie jeśli chodzi o bramki. Pracujemy dalej i staramy się robić postęp w tym elemencie. W porównaniu do spotkania z Izraelem dokonałem jedynie dwóch zmian – był to test na to, jak piłkarze reagują na grę w tak krótkim odstępie czasowym, czyli tak, jak będzie to wyglądało na Euro.

Cristian Dulca, trener reprezentacji Rumunii do lat 21: – Był to ważny mecz, do którego podeszliśmy bardzo poważnie, z pełnym zaangażowaniem, mimo tego, że wystąpili w nim przede wszystkim drugoplanowi gracze. Było to bardzo trudne spotkanie z silną i dobrze zorganizowaną drużyną, której życzę szczęścia na zbliżającym się Euro.

Polska u21: Bartłomiej Drągowski, Tomasz Kędziora, Paweł Dawidowicz, Jarosław Jach, Paweł Jaroszyński, Kamil Mazek (66’ Dariusz Formella), Alan Uryga, Patryk Lipski (82’ Adam Dźwigała), Dawid Kownacki, Krzysztof Piątek (59’ Radosław Murawski), Mariusz Stępiński (89′ Martin Kobylański)

Rumunia u21: Laurentiu Branescu, Alin Dobrosavlevici, George Miron, Cosmin Achim, Bogdan Mitache (90′ Nicolae Vasile), Rares Enceanu (62’ Silviu Balaure), Andrei Pitian (90′ Szilard Veres), Ionut Nedelcearu, Andreas Ivan (79′ Catalin Stefanescu), Andreas Calcan (89′ Iulian Cristea), Alexandru Tudorie (72′ Mihai Vodut)

Frekwencja: 7328 osób

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze