Polska U-17 rozbudza nadzieję na lepszą przyszłość polskiej piłki


Podopieczni Marcina Włodarskiego imponują ofensywną i widowiskową grą. Czy mogą być nadzieją na przyszłość kadry A?

20 maja 2023 Polska U-17 rozbudza nadzieję na lepszą przyszłość polskiej piłki
rasset.ie

Niedawno rozpoczęło się młodzieżowe Euro. W turnieju na Węgrzech mamy swoich przedstawicieli, bo Polska U-17 zakwalifikowała się na mistrzostwa. Młodzi Polacy fantastycznie spisali się w swoim pierwszym spotkaniu, wysoko pokonując Irlandię 5:1. Czy mamy do czynienia z jednym z najzdolniejszych roczników od lat w naszym kraju?


Udostępnij na Udostępnij na

Polska drużyna U-17 świetnie zaczęła Euro 2023 na Węgrzech. Polacy na inaugurację zmierzyli się z reprezentację Irlandii, która na papierze wcale nie była łatwym przeciwnikiem. Wystarczy choćby wspomnieć o remisie tej ekipy z rówieśnikami z Włoch. Od lat naszej reprezentacji ten zespół nie leżał, ale w końcu udało nam się ich pokonać. I to na jednym z najważniejszych turniejów.

Polacy wygrali 5:1 i już teraz wzbudzają zachwyt. Komentujący to spotkanie w TVP Sport Aleksander Roj i Marek Wasiluk apelowali o to, aby jeszcze nie wpadać w hurraoptymizm. Wiemy dobrze o tym, że mistrzostwa się dopiero zaczęły. Jednak my w taki zachwyt zaczynamy wpadać, bo przede wszystkim polscy piłkarze wyglądali znakomicie na boisku. Pewność siebie i przekonanie do swoich umiejętności wręcz emanowały od naszych zawodników. Dzięki temu oglądamy jeden z najzdolniejszych roczników, który pojawił się w naszym kraju. Duża zasługa w tym selekcjonera Marcina Włodarskiego.

Polska U-17 wygrywa nieprzypadkowo

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Tak mogli pomyśleć kibice, którzy oglądali mecz młodych Polaków z Irlandczykami. Nasi zaczęli ten mecz źle, bo od straty gola, ale optycznie było widać wyższość polskich piłkarzy. W zasadzie tylko kwestią czasu było aż „Biało-czerwoni” zaczną zdobywać gole jeszcze przed przerwą (2:1). Na drugie 45 minut Polacy wyszli jeszcze bardziej naładowani i w sumie wpakowali rywalowi pięć bramek. Można było pomyśleć, że to przypadkowy wynik. Nie w przypadku podopiecznych Marcina Włodarskiego. Obecny rocznik imponuje dobrą techniką i parciem do przodu. Efekt zobaczycie w poniższym tweecie.

Pomijając sam wynik spotkania, to Polaków naprawdę oglądało się bardzo przyjemnie. Imponowali oni pomysłem taktycznym (dużo szybkich zagrań między piłkarzami), umiejętnościami technicznymi i przede wszystkim dużą pewnością siebie. Selekcjoner zbudował naprawdę imponującą drużynę, która pewnie zmierza do celu, jakim jest wyjście z grupy na młodzieżowym Euro. Czy ten luz jest naprawdę duży? Zobaczcie poniżej na zachowanie naszego środkowego obrońcy (tak, to środkowy obrońca) w polu karnym rywala w momencie, jak remisowaliśmy w tym spotkaniu.

Jak można ocenić występ naszych reprezentantów? Zapytaliśmy o to Karola Zakrzewskiego, skauta i członka I-N-I Music & Sport Agency: – Wrażenia były jak na najlepszym spektaklu. Zobaczyliśmy drużynę grającą tak, jak niemal każdy wyobraża sobie piłkę juniorską na najwyższym poziomie. Odważnie, aktywnie i skutecznie. Wynik nie był zaskoczeniem, jeśli chodzi o zdobycze bramkowe reprezentacji Polski. Ci młodzi piłkarze przyzwyczaili nas do wysokich efektownych wyników.

Myślałem, że Irlandia, która nie przegrała meczu w eliminacjach, postawi mocniejszy opór przede wszystkim fizyczny. Spodziewałem się bardziej takiego meczu jak z Czarnogórą, u której widać było przewagę fizyczną, z której piłkarze umieli korzystać. Reasumując, gra Polaków mnie nie zaskoczyła, Irlandia zaś słabiej niż się spodziewałem.

Najważniejsze postacie kadry

Trudno nam jest tak po prostu nie cieszyć się młodzieżową reprezentacją. Od kilku lat toczą się wszędzie zażarte dyskusje na temat tego, jak źle w naszym kraju wygląda  szkolenie młodzieży. Sporo mówiono o złym wyszkoleniu taktycznym, podejściu trenerów do młodych graczy i gry na wynik, a nie na rozwój graczy. W końcu zaczynamy mieć wreszcie jakiś pozytywny obraz. Polska U-17 pokazuje jasno, że możemy grać ładnie i płynnie w piłkę nożną. Oczywiście, jest to wciąż poziom juniorski, ale jednocześnie jest to dobry prognostyk na przyszłość.

Już teraz w składzie reprezentacji prowadzonej przez Marcina Włodarskiego mamy paru zawodników, których kibice mogą kojarzyć z gry na szczeblu centralnym w Polsce. Wystarczy wspomnieć choćby o Karolu Borysie czy Michale Gurgulu. Te postacie znamy, ale w tej drużynie jest kilka nazwisk mniej znanych szerszemu gronu kibiców. Nie wszyscy śledzili tę reprezentację od początku wspólnej gry rocznika 2006. Poznać najważniejszych piłkarzy możecie dzięki naszemu wcześniejszemu artykułowi.

Mistrzostwa Europy U-17. Na kogo zwrócić uwagę?

Jakie są najważniejsze punkty reprezentacji Polski U-17? Zapytaliśmy o to Jacka Kuliga, skauta prowadzącego Football Talent Scout: – Zdecydowanie najważniejszym punktem tej reprezentacji jest trener, który wszedł z bardzo świeżym i ciekawym pomysłem, a zawodnicy to kupili w całości. Zresztą gołym okiem widać, jak ci chłopcy cieszą się futbolem „Bielsy z Krosna”. Naprawdę ciężko jest wprowadzić w reprezentacji swoją wizję, a tutaj rękę trenera widać gołym okiem.

Musimy się zgodzić z powyższymi słowami, bo nasza drużyna wygląda dobrze jako kolektyw. Nie da się ukryć, że Polska U-17 przede wszystkim chce grać piłką do przodu. Selekcjoner wypracował dobrze działające schematy, które świetnie wykorzystują młodzi zawodnicy. W tej chwili to oni dają nam dużo nadziei na to, że w przyszłości będzie się też przyjemnie oglądać kadrę A. Wszystko oczywiście jest jeszcze uzależnione od wielu innych czynników. Nie każdy młody zawodnik daje radę przejść z futbolu młodzieżowego na seniorski. Jednak to będziemy oceniali później.

Teraz mamy prawo cieszyć się naszą reprezentacją, która powalczy z Węgrami o awans z grupy po dwóch meczach i wcale nie stoi bez szans. Nawet będziemy faworytem w tym spotkaniu. Zresztą podobnego zdania jest Karol Zakrzewski: – Uważam, że Węgry to dobry zespół. Oglądałem ich wygrany mecz z Walią. Potrafią budować, mają świetnych ofensywnych zawodników. Jednak ich jakość nie może się równać z naszą i jeżeli nie będzie niespodzianek i pecha, to powinniśmy wygrać i awansować dalej z pierwszego miejsca.

Tonujmy emocje? Niekoniecznie!

My jedziemy grać swoją piłkę. Cel? Wygrać każdy kolejny mecz, tak do tego podchodzę – to słowa selekcjonera Marcina Włodarskiego, który w rozmowie z kwietnia z Onetem opowiadał o celach na zbliżającą się imprezę na Węgrzech. Trudno jest nie zachowywać wysokiego optymizmu po tym, co Polska U-17 pokazała w pierwszym spotkaniu na młodzieżowym Euro. Grupę nie mamy może najmocniejszej, ale prawdziwa weryfikacja może przyjść w drugim spotkaniu z gospodarzami imprezy.

Na samym turnieju są jeszcze reprezentacje Hiszpanii, Włoch, Niemiec, Portugalii czy Anglii. Wiemy dobrze, że w tamtych krajach co roku można wyciągnąć wielu utalentowanych piłkarzy. Mogłoby się wydawać, że nasi zawodnicy nie mają szans w rywalizacji z tymi ekipami. Jednak przeszłość pokazała, że wcale nie boimy się tych teoretycznie większych rywali. W tym roku mierzyliśmy się już z Portugalią i niestety przegraliśmy ten mecz minimalnie (0:1), ale jednocześnie nasi zawodnicy gładko poradzili sobie z Belgią (5:0) i z Anglią (5:0). Mamy rocznik, który faktycznie może powalczyć o sukces na dużej imprezie.

Tutaj jeszcze wiele zależy od samego trenera. Młodym zawodnikom spodobało się podejście selekcjonera, który otwarcie z nimi rozmawia. Kiedy trzeba, to skrytykuje mocniejszymi słowami, ale zawsze wytłumaczy danemu zawodnikowi, co było źle. Jednocześnie jest pewien luz między nim, a jego podopiecznymi, którzy idą za pomysłami trenera w ciemno. Za kadencji Marcina Włodarskiego kadra U-17 przegrała tylko dwa spotkania (dwukrotnie z Portugalią). Wiemy, że do najważniejszych meczów jeszcze daleko, ale już teraz trzeba chwalić polskiego szkoleniowca za zbudowania bardzo fajnej atmosfery wokół zespołu.

Gra Polski z Irlandią była tak dobra, że sama w sobie była najlepszą reklamą tej reprezentacji, zachęcającą do dalszego oglądania losów kadry U-17.

Polska U-17 jednym z najlepszych roczników od lat?

Nie zdarza się często, że gra młodzieżowej reprezentacji Polski zaczyna przyciągać aż tak wielu kibiców. Oczywiście, dość duże grono odbiorców miała kadra U-21 prowadzona przez Czesława Michniewicza. Jednak te młodsze drużyny od lat nie przyciągały takiej uwagi. Ostatni raz było inaczej, kiedy kluczowymi postaciami młodszych reprezentacji byli Karol Linetty i Mariusz Stępiński. Było to jednak już ponad 10 lat temu, a teraz mamy wysyp nowych talentów. Nie tylko Polska U-17 błyszczy, bo również starszy rocznik (drużyna U-19) wywalczył awans na mistrzostwa Europy.

Patrząc na grę młodych Polaków, to aż się chce zapytać, czy drużyna U-17 to nie jest jeden z najzdolniejszych roczników w naszym kraju od wielu, wielu lat? – Myślę, że tak. Mały przykład. Polska piłka cierpi na brak lewonożnych środkowych obrońców – w tym roczniku są Krzyżanowski, Gurgul i Tudruj (nie ma go na turnieju, ale był w kadrze U-17 już rok temu jako młodszy zawodnik). To nie zdarza się co roku.

Poza tym wiadomo, są perełki jak Borys czy Faberski, ale i cała rzesza mega ciekawych młodych graczy typu Brzyski, Kolanko, Piekutowski, Krzyżanowski, Rejczyk, Tomczyk, Skoczylas, Kądziołka... Zresztą Faberskiego czy Olejnika, bardzo jakościowych graczy, nie ma nawet na tym turnieju – odpowiada Kulig.

Rocznik jest świetny i Ci piłkarze, którzy występują w tej reprezentacji, są niesamowici. Ale uważam, że to, jak wygląda ta Reprezentacja, to ogromna zasługa trenera Włodarskiego. Trener tak wyselekcjonował zawodników, żeby mentalnie, technicznie i taktycznie dopasowani byli do takiej otwartej szybkiej gry. Myślę jednak, że w niemal każdym roczniku, z pomocą takiej jakości trenera, możemy zbudować taki zespół. Kwestia tylko priorytetów i odrobiny odwagi.

To chyba pierwsza reprezentacja, w której gra tak dużo niskich, nie rozbudowanych fizycznie zawodników. Wysoki odbiór piłki sprawia, że piłkarze nie muszą co pięć minut walczyć o górne piłki w swoim polu karnym. Więc uważam, że rocznik świetny, ale to jak poskładał to trener jest wybitne – dodaje Zakrzewski.

Wygląda na to, że udało się kadrze U-17 zbudować kompozycję niemal idealną. Mamy w niej niezwykle utalentowanych młodych piłkarzy, którzy są prowadzeni przez trenera chcącego grać ofensywną piłkę. Pomysły selekcjonera podobają się piłkarzom, którzy mając odpowiednią jakość, wykonują zadania taktyczne z wielką łatwością. Wiemy dobrze, że to jest piłka nożna na poziomie młodzieżowym. Nasi reprezentanci muszą się jeszcze dużo nauczyć, aby w przyszłości móc stanowić o sile swoich drużyn oraz seniorskiej reprezentacji Polski.

Przed nimi najważniejsze mecze młodzieżowego Euro. Już teraz cieszą się oczy na widok takiej gry młodych Polaków. Dlatego chętniej kibice będą oglądać tak odważnie grająca drużynę, nawet jakby przegrywała mecze. My życzymy sukcesu młodym orłom i z niecierpliwością czekamy na ich kolejne spotkania na mistrzostwach Europy na Węgrzech.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze