Po przegranej w meczu z Niemcami reprezentacja Polski rozegra dzisiaj kolejne spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw Europy we Francji. Tym razem przeciwnikiem „Biało-czerwonych” będzie najsłabszy w grupie Gibraltar.
To idealny rywal na psychiczne odbudowanie się po porażce we Frankfurcie. Dzięki przegranej Szkotów z Gruzją nie siedzą nam oni na ogonie, a tracą o dwa punkty więcej. Dwa oczka za nami są Irlandczycy, jednak obydwie te drużyny mają w perspektywie potyczkę z liderami naszej grupy. Zwycięstwo w spotkaniu z Gibraltarem pomoże naszym zawodnikom w ucieczce przed grupą pościgową oraz sprawi, że ich morale znowu podskoczy. Co prawda przeciwnik jest z najniższej europejskiej półki, jednak wygrana to zawsze wygrana.
Jak radzili sobie debiutanci w tegorocznych eliminacjach? Gibraltar przegrał wszystkie swoje spotkania, stracił 38 bramek, a strzelił tylko jedną: w spotkaniu ze Szkocją, które zakończyło się wynikiem 6:1. Zdobycie gola i tak było sporym sukcesem podopiecznych Jeffa Wooda. Polska do tej pory w siedmiu spotkaniach zdobyła czternaście punktów: wygrywając cztery spotkania, dwa remisując i zaliczając jedną porażkę. To bardzo dobry wynik, jednak nasza reprezentacja nie może zapomnieć, że eliminacje się jeszcze nie skończyły.
Mecz z Gibraltarem będzie szczególnie ważny dla Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu Monachium jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców, jednak podobnie jak Polska przed Szkocją i Irlandią „Lewy” musi uciekać przed Edinem Dzeko, Garethem Bale’em, Wayne’em Rooneyem czy Thomasem Muellerem chcącymi wskoczyć na jego miejsce. Wiele wskazuje na to, że pomimo mało wymagającego przeciwnika Adam Nawałka nie zdecyduje się na wystawienie rezerwowego składu. Możliwe jest kilka zmian w podstawowej jedenastce, jednak trzon kadry nie powinien być naruszony. Wszyscy zapowiadają, że podchodzą do spotkania bardzo poważnie, ponieważ na tym etapie nie ma już czasu na rozkojarzenie.
Na murawę najprawdopodobniej nie wybiegnie Łukasz Szukała mający na swoim koncie dwie żółte kartki. Jeżeli piłkarz zostałby ukarany przez sędziego „żółtkiem” w dzisiejszym spotkaniu, to zostałby wykluczony z gry na ważny pojedynek ze Szkocją. Nawałka powinien dać szansę Wojciechowi Szczęsnemu lub Arturowi Borucowi, chociaż nie oszukujmy się, rezerwowi bramkarze reprezentacji nie będą raczej mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Wiele wskazuje, że na murawie prawdopodobnie zobaczymy Kamila Wilczka i Piotra Zielińskiego.
Przed spotkaniem z Niemcami PZPN stworzył akcję #JeśliWygramy. Teraz kibice mogliby wpisywać co zrobią, jeżeli piłkarze Nawałki przegrają. Bukmacherzy są bezlitośni. Za złotówkę zainwestowaną w zwycięstwo ekipy gości możemy wzbogacić swój portfel o podobiznę Władysława Jagiełły! Trzy punkty w meczu z Gibraltarem to obowiązek. Przed takim spotkaniem można zadawać sobie jedynie pytanie, jak wysokie będzie zwycięstwo.
Jeśli na odprawie technicznej nic się nie zmieni, to w poniedziałek gramy tak pic.twitter.com/pkietUj41d
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) September 5, 2015