Mimo że polska ekstraklasa wróciła do gry już w połowie lipca, to jednak dopiero teraz zaczynają się zmagania w pozostałych najlepszych ligach Europy. Wśród nich jest również włoska Serie A, w której od lat możemy obserwować występy wielu naszych rodaków. Nie inaczej będzie w niedawno rozpoczętym sezonie 2023/2024. Przedstawiamy listę wszystkich Polaków, którzy będą walczyć o ligowe punkty na najwyższym poziomie w Italii.
Włochy już od kliku lat są popularnym kierunkiem wśród zawodników opuszczających piłkarską Polskę. W młodym wieku na Półwysep Apeniński w przeszłości udawali się chociażby Piotr Zieliński czy ostatnio Mateusz Łęgowski. Jest to również ważny region w kontekście naszej kadry narodowej. Rzucając okiem na ostatnie powołania Fernando Santosa, można dostrzec, że aż 10 z 25 reprezentantów przyleciało na zgrupowanie właśnie z Italii.
Polak odgrywający kluczową rolę w zespole z Serie A to sytuacja, do której powinniśmy już przywyknąć. Jednak nie wszyscy nasi zawodnicy mają ten komfort i im o minuty może być niezwykle trudno.
Na nich liczymy najbardziej
Naszej listy nie może otworzyć kto inny jak Piotr Zieliński. 29-latek właśnie rozpoczął swój dwunasty sezon w Serie A, ale pierwszy jako mistrz Włoch. W poprzednich rozgrywkach dołożył swoją cegiełkę do scudetto, które wróciło do Neapolu po 33 latach. Jego przyszłość pod Wezuwiuszem wciąż stoi pod znakiem zapytania, ale na mecz z Frosinone wyszedł w podstawowym składzie i na boisku spędził pełne 90 minut.
Z Kampanii przenosimy się do Piemontu, a dokładniej do Turynu. Tam pewny swojej przyszłości jest bowiem Arkadiusz Milik. Do „Starej Damy” trafił w ramach wypożyczenia z Marsylii i ma za sobą naprawdę udany sezon. Mimo że sam Juventus zakończył poprzednie rozgrywki na odległym 7. miejscu, to Polak może się pochwalić siedmioma trafieniami, do których dołożył jedną asystę. Działacze turyńskiego klubu zadecydowali, by sprowadzić Polaka do siebie na stałe, i wyłożyli 7,5 mln euro.
Klubowym kolegą Milika jest bohater reprezentacji Polski z Kataru, Wojciech Szczęsny. 15 czystych kont w 28 ligowych spotkaniach może robić wrażenie. W nowe rozgrywki wszedł oczywiście jako „jedynka” między słupkami.
— Arkadiusz Milik (@arekmilik9) June 21, 2023
Niezmiennie podstawowym golkiperem Bologny jest Łukasz Skorupski. Niezwykle doświadczony Polak czeka na swój 250. występ na boiskach Serie A, a okazję, by świętować jubileusz, będzie miał już w meczu przeciwko Juventusowi w 2. kolejce.
Beniaminkowie
Na brak rodaków nie możemy narzekać nawet na drugim stopniu rozgrywkowym we Włoszech, czyli Serie B. Poprzedni sezon okazał się szczególnie udany dla dwójki z nich. Z Genoą awansował Filip Jagiełło, a z Frosinone Przemysław Szymiński. Dla tego drugiego wspomniany awans może mieć słodko-gorzki smak.
Szymiński trafił do Włoch w 2017 roku, kiedy to podpisał kontrakt z Palermo. Kilka razy był blisko, ale nigdy nie było mu dane zagrać w Serie A. Kiedy rozmawialiśmy z nim po zakończeniu poprzednich rozgrywek, nie krył swojego zadowolenia:
To fantastyczne uczucie. Ogromna duma i satysfakcja. O awansie do Serie A marzyłem od momentu przenosin z Polski. W tym sezonie dokonaliśmy czegoś niesamowitego i z całą pewnością historycznego dla klubu i miasta. Lepiej być nie mogło. Przemysław Szymiński w wywiadzie dla iGol.pl
Sytuacja Polaka uległa zmianie, trafił również pod skrzydła nowego szkoleniowca, ponieważ Fabio Grosso zrezygnował z posady. Pojawiły się plotki o tym, że 29-latek wróci do Polski, a Gianluca di Marzio podawał, że jego usługami zainteresowany jest beniaminek Serie B. Na chwilę obecną jego przyszłość nie jest znana, ale we Frosinone trudno mu będzie o grę.
Ważne ogniwa reprezentacji i kadrowe aspiracje
Kontynuując naszą podróż po Włoszech, nie możemy nie wspomnieć o zawodnikach, którzy w znacznym stopniu stanowili o sile naszej reprezentacji w ostatnim czasie. Kolejny sezon pod wodzą Jose Mourinho zaczął w AS Roma Nicola Zalewski. Przeciwko niemu swój debiut zaliczył Mateusz Łęgowski. Były pomocnik Pogoni Szczecin dołączył do zespołu prowadzonego przez Paulo Sousę.
Do przeprowadzki zmuszony został również Bartosz Bereszyński. Po zdobyciu scudetto i spadku z Sampdorią musiał szukać sobie nowego klubu. Chwilę to trwało, ale ostatecznie wybór padł na Empoli. Tam zagra wraz z Sebastianem Walukiewiczem, który po problemach zaczął regularnie grać pod koniec poprzednich rozgrywek. W notatniku Fernando Santosa z pewnością znalazło się miejsce dla Karola Linettego i Pawła Dawidowicza, który sezon rozpoczął jako podstawowy obrońca Hellasu Werona.
O nich nie można zapomnieć
Mniejszą rolę w swoich klubach odgrywają chociażby Marcin Listkowski w Lecce czy Hubert Idasiak w Napoli. Choć i tak z pełnymi honorami należy mówić o nim jako o mistrzu Włoch, ponieważ będąc w pierwszej kadrze, odebrał swój złoty medal.
Niewykluczone, że coraz więcej szans w nowym sezonie zacznie dostawać Kacper Urbański. Utalentowany reprezentant Polski do lat 19 podczas spotkania z AC Milan zameldował się na boisku w końcowych minutach drugiej połowy.