Pokaż mi swoje rezerwy, a powiem ci, o co walczysz (cz. 2)


3 marca 2016 Pokaż mi swoje rezerwy, a powiem ci, o co walczysz (cz. 2)

Ekstraklasa nie zwalnia tempa, mało tego, w najbliższym czasie natłok spotkań lekko się zagęści. W końcówce sezonu szalenie ważnym aspektem może okazać się „objętość” i jakość ławek rezerwowych. Wiadomo bowiem, że w każdym klubie będą: kartki, kontuzje, wypadki losowe. Pytanie brzmi więc, kto jest najlepiej przygotowany na wszystkie dziesięć egipskich plag?


Udostępnij na Udostępnij na

Wyobraźmy sobie, że każda drużyna ekstraklasy w tym samym momencie, z różnych powodów, traci podstawową jedenastkę do końca sezonu (to ważne w kontekście wielokrotnie zadanego poniżej pytania „o co walczą?”). Sytuacja poszczególnych drużyn wyglądałaby następująco:

12) Termalica Bruk-Bet Nieciecza

To się nazywa radosny futbol! Gdyby środek pola (i stoperzy) doznali urazów, zasadniczo okazuje się, że na ławce nie ma ANI JEDNEGO pomocnika potrafiącego grać w destrukcji. Zarówno Koval, jak i Bratanović to napastnicy mogący grać jako „dziesiątki”. Skrzydła mocniejsze, defensywa w miarę ograna w ekstraklasie. Na bramce Andrzej Witan, ponieważ kontuzja Sebastiana Nowaka okazała się na tyle poważna, że jeszcze trochę czasu minie, zanim dojdzie on do optymalnej dyspozycji. Niewiadomą pozostaje dwóch napastników, nie mieli oni bowiem okazji zaprezentować się polskiej publiczności.

O co walczą?

Przegrana walka o środek pola mogłaby się zemścić, ale z takim składem Termalica mogłaby się utrzymać w lidze „rezerwowych jedenastek”.

11) Lechia Gdańsk

Zaskoczeń brak. Skoro Lechia dysponuje niebywale szeroką kadrą, nawet rezerwowa jedenastka w jakiś sposób imponuje. Między słupkami człowiek, który jeszcze niedawno był pewniakiem. W obronie wracający do zdrowia Gerson, który grałby w każdym klubie w ekstraklasie, wsparty najzdolniejszym polskim stoperem i dość przeciętnym Serbem. W środku pola gwiazdy młodzieżówek i nieśmiertelny Piotr Wiśniewski. W ataku dwie zdolniachy z przeszłością w juniorskich zespołach z Włoch.

O co walczą?

W „rezerwowej lidze” bardzo szybko wyskoczyliby w górę i walczyli o puchary.

10) Górnik Łęczna

Zaskakująco równy skład. Zasadniczo niewiele różni się od podstawowej jedenastki. Formację defensywną tworzy czterech stoperów, taki układ mógłby jednak funkcjonować z powodzeniem (jak w Jagiellonii w poprzednim sezonie). Druga linia bardzo doświadczona, w ataku zaś piłkarz, który wiele razy udowadniał, że bramki zdobywać potrafi.

O co walczą?

Utrzymaliby się spokojnie, a przy dobrych wiatrach znaleźliby się w górnej ósemce.

9) Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jedenastka wygląda niezbyt imponująco. Defensywa mocno przypomina tę, którą na początku sezonu dziurawił każdy, kto tylko chciał. Środek pola jest zorientowany na destrukcję akcji przeciwnika, na skrzydłach zaś grają nominalny obrońca i nieopierzony młokos bez debiutu ligowego na koncie. W ataku nominalny pomocnik, ponieważ obaj napastnicy (Demjan, Szczepaniak) są kluczowymi zawodnikami wyjściowego składu.

O co walczą?

W takim zestawieniu zapewne zlecieliby z ligi z hukiem.


 

Kolejna część analizy dostępna będzie w piątek. Aby zobaczyć pierwszą część, kliknij tutaj.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze