Pogoń Szczecin oddaje kolejnych graczy, a sama za chwilę nie będzie miała kim grać


Sytuacja kadrowa Pogoni jest nie do pozazdroszczenia

23 stycznia 2025 Pogoń Szczecin oddaje kolejnych graczy, a sama za chwilę nie będzie miała kim grać
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

Aleksander Gorgon opuścił Pogoń Szczecin. To już trzeci zawodnik tej zimy, który odpływa z portowego miasta. Szczeciński klub miał i bez tego już wąski wybór, a w tle krążą plotki o możliwym odejściu Wahlqvista i Koutrisa. Patrząc na obecną sytuację Pogoni zastanawiamy się, czy za chwilę nie będzie trzeba dowoływać jakiegoś listonosza albo bankiera, żeby w ogóle sklecić jedenastkę Pogoni. Ze szczupłej kadry Pogoń przeszła do anorektycznej. To źle wróży na nadchodzącą rundę wiosenną.


Udostępnij na Udostępnij na

Odejście Aleksandra Gorgona do RSC Altach jest już trzecim zimowym ubytkiem w i tak już niezbyt szerokiej kadrze, jaką posiada Pogoń Szczecin. Trudna sytuacja zmusza do cięć tam, gdzie jest to możliwe, także w kontekście zawodników, którzy zarabiali spore pieniądze. Jednak za chwilę dojdzie do sytuacji, w której swój stary strój z szafy będzie musiał wyciągać, a następnie wybiec na boisko Dariusz Adamczuk, dzisiejszy dyrektor sportowy Pogoni, a w latach 90. ciekawy piłkarz ze sporym doświadczeniem w szkockiej lidze i wychowanek Pogoni Szczecin.

Pogoń Szczecin ma żelazne wybory i długo, długo, długo potem nic

To oczywiście żart, ale prawda jest taka że, mówiąc kolokwialnie, brakuje nóg do gry w Szczecinie. Zauważaliśmy to jesienią, że kadra jest na tyle wąska, że człowiek wiedział, kto zagra w następnym meczu. Dlatego teraz postanowiliśmy sobie sprawdzić, ile minut jesienią rozegrali zawodnicy Pogoni Szczecin. Wyszło nam, że jeżeli policzylibyśmy wszystkie mecze Ekstraklasy oraz Pucharu Polski, to tylko dwunastu graczy mogło poszczycić się ponad połową rozegranych minut. W tej trójce są  oczywiście byli już gracze Pogoni czyli Zech, Biczachczjan oraz Gorgon. 

To zaś oznacza, że gdyby Pogoń na dziś chciała wystawić jedenastkę zawodników najczęściej grających w tym sezonie i mających połowę minut, nie byłaby w stanie sklecić pełnego składu. Spójrzcie sami.

Łączna liczba minut zawodników Pogoni Szczecin w sezonie 2024/2025 wzięta z portalu Transfermarkt.pl. Wśród niewymienionych zawodników jest jeszcze Marcel Wędrychowski – prawdopodobnie dostanie swoją szansę na wiosnę.

Żeby nie było, wiele ekstraklasowych drużyn ma podobną sytuację, że opiera się na kilku strategicznych piłkarzach, na czym tracą inni. To poniekąd naturalna sytuacja. Jednak w Pogoni przepaść między stałą jedenastką a rezerwowymi jest gigantyczna, a to już naturalne nie jest. Jeszcze Przyborek i na siłę Gamboa mogliby załapać się do grupy istotnych zawodników. Ale reszta? Daleko w tyle, a przecież wiosną będą musieli czasem ratować grę zespołu.

Gdyby to byli jeszcze drugoplanowi zawodnicy…

Mało tego, Aleksander Gorgon i Wahan Biczachczjan mieli jeszcze dodatkowo cyfry. Alex co prawda był raczej rezerwowym, ale za to świetnym, bo trzy gole sięknął wchodząc z ławki. Łącznie zaś miał pięć goli i trzy asysty. Natomiast Ormianin równe cztery gole i cztery asysty. Czyli dużo dawali Pogoni, bo łącznie dali ponad 25% wszystkich goli drużyny w sezonie.

To kolejny dowód na to, jak źle wygląda sytuacja w klubie, a konkretniej jakie błędy popełniono przy konstruowaniu zespołu. Ten wciąż ma sporo jakości patrząc po nazwiskach, ale niestety to tak jakby założyć po 20 latach stary i mocno zużyty garnitur od Giorgio Armaniego. Z wierzchu niby elegancki, firmówka. Ale jak już spojrzysz na poły marynarki to widzisz mocne przetarcia, brud na mankietach, a przy nogawkach spodni dziury.

Zmiennicy mało grali, bo byli słabi

Cała trójka odeszła, więc teraz wskoczą zmiennicy. Tylko jak już wspomnieliśmy wyżej, ci dotąd mało grali i mało dobrego pokazywali. Za Wahana wskoczy do składu Przyborek. Duży talent, ale jesień do zapomnienia. Narzekano na Zecha, ale kto go zastąpi? Malec ciągle kontuzjowany. Loncar? Jak się chłop znowu nie potłucze, to może co nieco pokaże. Keramitsis? Spalił się młody Grek, może wiosną będzie lepiej. Lisowski? Szanujmy kibica Pogoni… Z Alexem też będzie niełatwo, bo taki zmiennik to skarb.

Kolejna szansa (wymuszona) dla wychowanków

Wąska kadra dała szansę wielu młodym adeptom z Akademii Pogoni na zaistnienie w sparingach. Czy ją wykorzystali? No średnio, bo trener Kolendowicz mało dał im tych minut w Turcji. Jednak możliwe, że niektórzy z racji kadrowej biedy otrzyma swoje szanse, na które w normalnych okolicznościach raczej nie mieliby szans. Takim przykładem zawodnika jest Maciej Wojciechowski, którego występy w Turcji spotkały się z dużym aplauzem w szczecińskiej społeczności.

Oby do lata

Nadchodząca wiosna dla Portowców będzie szalenie wymagająca. W Ekstraklasie raczej nie ma na co liczyć, jedyną nadzieją pozostaje Puchar Polski. Tutaj można przygotować się na zasadzie jednego dobrego meczu i gry o wszystko (choć rok temu taka filozofia zawiodła). Kibice widząc kadrę mogą się tylko załamać. Jednak jeśli doszłyby do skutku wyjawione na ostatniej konferencji dotyczącej sprawozdania Pogoni informacje o przejęciu klubu przez fundusz inwestycyjny, to karta może się odwrócić. Dlatego na razie mówimy fanom Pogoni: wytrwajcie do lata.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze