Podsumowanie rundy jesiennej II ligi od A do Z


Kto zasłużył na uznanie, a kto w zestawieniu znalazł się za karę? Jesienny alfabet eWinner II ligi

18 listopada 2021 Podsumowanie rundy jesiennej II ligi od A do Z
Piotr Matusewicz / PressFocus

Piłkarze osiemnastu ekip eWinner II ligi znajdują się na półmetku zmagań, co pozwala podsumować ich dotychczasowe osiągnięcia. Kto zasłużył na pochwałę w pierwszej części sezonu, a dla kogo najbliższe miesiące będą okazją do poprawy? Czas na alfabetyczne podsumowanie rundy jesiennej eWinner II ligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Podsumowanie rundy jesiennej II ligi

A – jak awans za awansem. Podsumowanie rundy jesiennej eWinner II ligi zaczynamy od litery A, która w naszym alfabecie oznacza awans. W ostatnich latach sztuka promocji rok po roku udawała się między innymi Górnikowi Łęczna i Radomiakowi Radom (do Fortuna 1. Ligi oraz ekstraklasy). W obecnym sezonie podobną drogę, lecz na niższych szczeblach, przejść może beniaminek II ligi, Ruch Chorzów. Podopieczni Jarosława Skrobacza na półmetku rozgrywek są wiceliderem. Pięć punktów przewagi nad grupą pościgową pozwala myśleć o bezpośrednim powrocie do I ligi. Klub z Cichej jest na dobrej drodze do powrotu na salony ekstraklasy.

B – jak Bartłomiej Bartosiak. Piłkarz beniaminka z Puław notuje solidne występy. W ostatnich tygodniach godnie zastąpił najlepszego strzelca zespołu, Adriana Paluchowskiego, który doznał kontuzji. 30-letni pomocnik, który w Puławach występuje od lata 2020 roku, poprowadził Wisłę do wygranej z Pogonią Siedlce (3:0). Zdobył także honorowe trafienie w wieńczącym rundę meczu z Motorem Lublin (1:4). Łącznie wychowanek GKS-u Bełchatów ma na koncie sześć trafień w dwunastu występach.

C – jak Chojniczanka Chojnice. Zapewne do tej pory niewielu rozumie, w jaki sposób zespół z Borów Tucholskich zaprzepaścił awans w ubiegłym sezonie. Jednak zespół Tomasza Kafarskiego od początku nowych rozgrywek nie rozpamiętuje przeszłości i zabrał się do ciężkiej pracy. Już na starcie sezonu pokazał moc, gromiąc 4:0 Wigry Suwałki i Sokół Ostróda. Natomiast na półmetku „Chluba Grodu Tura” zajmuje najniższy stopień podium z bilansem spotkań 9–2–6.

Metryka nie jest ważna

D – jak doświadczeni „w gazie”. Druga liga to nie tylko miejsce, gdzie mogą rozbłysnąć młode gwiazdy. To także świetne miejsce dla tych, którzy na boiskach przeszli już wiele. Swoim doświadczeniem służą młodszym kolegom, niejednokrotnie stając się liderami zespołów. Świetnym przykładem jest Tomasz Foszmańczyk, który mimo 35 lat na karku kreuje grę Ruchu Chorzów, zdobywając przy tym siedem bramek. Także w szeregach lidera prym wiodą ograni na szczeblu centralnym Patryk Małecki oraz Andreja Prokić. Najlepszym strzelcem Chojniczanki jest 33-letni Tomasz Mikołajczak, a Raduni Stężyca – 32-letni Wojciech Łuczak. Niewątpliwym atutem rezerw Lecha Poznań jest za to Sergiej Krivets. Nie da się ukryć, że ci piłkarze są jak wino: im starsi, tym lepsi!

E – jak eWinner, czyli sponsor tytularny rozgrywek. Umowa podpisana w marcu 2021 roku przewiduje współpracę ligi z bukmacherem co najmniej do końca sezonu 2022/2023. Dzięki niej kibice mogą oglądać wszystkie mecze trzeciego szczebla centralnego w aplikacji mobilnej.

Najlepszy strzelec, spadkowicz i kłopoty finansowe

F – jak Fidziukiewicz Michał. Zdecydowanie najlepszy strzelec ligi. Przed sezonem 30-latek zamienił krakowską Garbarnię na Motor Lublin, jednego z głównych kandydatów do awansu. Doświadczony napastnik już w 1. kolejce ustrzelił hat-tricka przeciwko Zniczowi Pruszków. Łącznie w pierwszych dziesięciu meczach sezonu zdobył trzynaście goli, a do bramki rywala nie trafił jedynie w spotkaniu z Olimpią Elbląg. Jednak po świetnym starcie maszyna do strzelania bramek się zacięła. Fidziukiewicz nie trafił w sześciu kolejnych meczach, marnując po drodze rzut karny. Przełamał się w miniony weekend, dwukrotnie pokonując bramkarza Wisły Puławy.

G – jak GKS Bełchatów. Największy pechowiec poprzedniego sezonu Fortuna 1. Ligi. Bełchatowianom przypadło bowiem jedyne miejsce spadkowe. Początki w niższej lidze także nie należały do kolorowych. Brunatni rozpoczęli sezon z czterema ujemnymi punktami, niedoświadczonym trenerem oraz kilkunastoma nowymi zawodnikami. Po początkowych sukcesach i wykaraskaniu się z ostatniego miejsca w tabeli GKS dopadły demony z przeszłości. Sześć spotkań z rzędu bez zwycięstwa oraz zadomowienie się w strefie spadkowej sprawiły, że ze stanowiskiem pożegnał się Patryk Rachwał. Misję utrzymania wicemistrza Polski z 2007 roku otrzymał Kamil Socha. Czy uda mu się uratować klub przed kolejnym spadkiem?

H – jak Hutnik Kraków. Druga najgorsza ekipa w lidze zupełnie nie radzi sobie na wyjazdach, z których na dziewięć prób przywiozła zaledwie dwa punkty. Również na Suchych Stawach, gdzie rozgrywa domowe spotkania Hutnik, radzi sobie poniżej średniej. Trzy wygrane, jeden remis i cztery porażki sprawiają, że z dwunastoma punktami wyprzedza jedynie Sokół Ostróda. Nie pomogła nawet zmiana trenera, która nastąpiła pod koniec września. Wiele wskazuje na to, że po dwóch latach krakowianie pożegnają się ze szczeblem centralnym.

Problemów finansowych ciąg dalszy

I – jak inauguracja. Pierwsza kolejka sezonu 2021/2022 odbyła się między 30 lipca a 2 sierpnia. Jako pierwsi na murawę wybiegli zawodnicy Ruchu Chorzów i Pogoni Siedlce, którzy podzielili się punktami (1:1). Premierowymi liderami zostały kluby z Chojnic i Rzeszowa. Podopieczni Tomasza Kafarskiego ograli 4:0 Wigry Suwałki, a Stal okazała się lepsza od Garbarni Kraków, wygrywając 5:1. Pięć bramek padło także w Pruszkowie, gdzie Znicz przegrał 1:4 z Motorem Lublin. Łącznie, w pierwszym weekendzie z eWinner II ligi padło 29 bramek.

J – jak Jarosław Kotas. Przed sezonem ówczesny dyrektor sportowy ostródzian został ponownie szkoleniowcem pierwszej drużyny. W wywiadzie, jakiego udzielił w lipcu, nie ukrywał słabej kondycji finansowej klubu. Mówił wprost o problemach, z jakimi musi zmagać się w klubie z Ostródy. Zespół budowany bez pieniędzy i oparty na młodych zawodnikach nie był w stanie ugrać choćby punktu w dziesięciu kolejkach! Kompromitującą postawę zespołu okupił stanowiskiem Jarosław Kotas, którego zastąpił Hubert Błaszczak.

Mamy ogromne problemy. Było nawet hasło: „Nie przystępujemy do rozgrywek. IV liga i budujemy od nowa”.
Jarosław Kotas, były trener Sokoła Ostróda (lipiec 2021)

K – jak kłopoty finansowe Pogoni Siedlce. Inwestor ze Stanów Zjednoczonych, który wycofał się ze wsparcia, spowodował brak płynności finansowej klubu z Mazowsza. W kasie brakuje 800 tysięcy złotych, które próbują zebrać kibice Pogoni. W akcję ratowania zespołu zaangażowali się także były golkiper siedlczan, Artur Boruc, oraz aktor Marcin Mroczek. Sytuacja jest trudna, gdyż do końca roku coraz mniej czasu, a ratunku dla klubu nie widać. Nie pomaga także dyspozycja sportowa drużyny Damiana Guzka, która znajduje się tuż nad czerwoną strefą w ligowej tabeli.

Lider odjechał reszcie stawki

L – jak lider z Rzeszowa. W podsumowaniu rundy jesiennej II ligi nie mogło zabraknąć Stali Rzeszów. Klub z Podkarpacia w pierwszej części zdominował rywali, wygrywając trzynaście z siedemnastu spotkań. Zdecydowany lider zaledwie raz stracił komplet punktów, a poskromicielami Stali okazali się piłkarze Wisły Puławy (1:3). Już latem z obozu stalowców dało się słyszeć, że celem na obecny sezon jest awans na zaplecze ekstraklasy. Nie da się ukryć, że zespół Dawida Myśliwca jest na autostradzie do Fortuna 1. Ligi, gdyż jego przewaga nad drugim Ruchem Chorzów wynosi aż osiem punktów. Czy wiosną Stal Rzeszów potwierdzi dominację i dołączy do rywala zza miedzy, Resovii, w wyższej lidze?

M – jak Myśliwiec Daniel. 35-letni trener objął zespół z Rzeszowa w grudniu 2020 roku. Wcześniej nie miał przyjemności prowadzić zespołu ze szczebla centralnego. lecz pracował jako główny trener Lechii Tomaszów Mazowiecki oraz Wólczanki Wólka Pełkińska. Rzucony na głęboką wodę zajął ze Stalą dziesiąte miejsce, a latem wraz z dyrektorem sportowym wzmocnił zespół. Na efekty pracy młodego szkoleniowca długo nie trzeba było czekać, ponieważ rzeszowianie dominują w lidze, a jego nazwisko już teraz przewija się w temacie objęcia klubów ekstraklasy. Daniel Myśliwiec to kolejny przykład pozytywnego wpływu młodej myśli szkoleniowej na polską piłkę.

N – jak najmłodszy trener. Na początku sezonu 2021/2022 miano to dzierżył szkoleniowiec Wigier Suwałki, Dawid Szulczek. 31-latek kontynuował dobrą pracę z poprzedniego sezonu, a Wigry plasowały się w górnej części tabeli. Sam Szulczek w listopadzie zanotował awans zawodowy i objął ekstraklasową Wartę Poznań. Jednak jeszcze w trakcie pracy w eWinner II lidze utracił tytuł najmłodszego na rzecz Huberta Błaszczaka. 28-latek zastąpił pod koniec września Jarosława Kotasa w Sokole Ostróda, stając się najmłodszym trenerem na szczeblu centralnym. Warto także wspomnieć o Bartłomieju Kondrackim, który przez dzień pełnił obowiązki pierwszego szkoleniowca GKS-u Bełchatów. Asystent byłego trenera „Brunatnych”, Patryka Rachwała, ma 26 lat.

Awaria, młodzieżowcy i czarny koń ligi

O – jak oświetlenie. Dokładniej rzecz ujmując, problem z oświetleniem w trakcie meczu 3. kolejki pomiędzy Zniczem Pruszków a Lechem Poznań. Od 33. minuty lechici prowadzili dzięki trafieniu Siergieja Krivetsa i na przerwę schodzili w lepszych humorach. Jak się okazało, na murawę już nie powrócili z powodu awarii oświetlenia. Mecz dokończono następnego dnia, a młody zespół Lecha II Poznań utrzymał prowadzenie do końca. Co ciekawe, spotkanie to prowadziło dwóch arbitrów: pierwszego dnia Karol Iwanowicz, a drugiego Paweł Malec.

P – jak Pro Junior System. Logika podpowiada, że w tym zestawieniu pierwsze dwa miejsca zajmują rezerwy Lecha Poznań i Śląska Wrocław. I się nie myli. Pierwsze miejsce w zestawieniu PJS zajmuje „Kolejorz” z 14 582 punktami na koncie. Druga lokata przypada młodym zawodnikom z Wrocławia (8764 pkt), na których naciska Sokół Ostróda (8748 pkt). Odważnie na młodzieżowców stawia się także w Bełchatowie (5858 pkt) oraz Elblągu (5154 pkt). Natomiast najtrudniej o minuty mają młodzi piłkarze w klubach z Lublina, Suwałk i Stężycy.

R – jak Radunia Stężyca. Drugi sezon na szczeblu centralnym klubu z niewielkiej, liczącej nieco ponad dwa tysiące mieszkańców, Stężycy, może zakończyć się kolejnym sukcesem. Podopieczni Sebastiana Letniowskiego na półmetku zmagań zajmują znakomite, czwarte, miejsce w ligowej tabeli. Świetna dyspozycja na własnym terenie (bilans 7–1–1) oraz dwa zwycięstwa na wyjazdach sprawiły, że kibice Raduni mogą zacząć marzyć o kolejnym śnie, tym razem pierwszoligowym. Na chwilę obecną Wojciech Łuczak i jego koledzy są czarnym koniem ligi.

Problemy, talenty i puchary

S – jak Sokół Ostróda. Patrząc na problemy organizacyjne klubu z Ostródy, ostatnie miejsce w tabeli nie dziwi. Na starcie sezonu można było wymieniać właśnie Sokół oraz GKS Bełchatów jako potencjalne czerwone latarnie ligi. Dziesięć spotkań z rzędu bez punktów, zmiana trenera, sześć punktów na koncie i niewiele pozytywów w grze. Przed ostródzianami naprawdę trudne miesiące.

T – jak talenty. A takich w eWinner II lidze nie brakuje. Pomijając rezerwy klubów ekstraklasy – Lecha i Śląska – uwagę sztabów zespołów z wyższych lig przyciąga wielu młodych zawodników. Świetnym przykładem jest 17-letni Rosjanin, Ramil Mustafajew, który na swoim koncie ma już trzy bramki. Nie sposób pominąć duetu Tomaszów z Ruchu Chorzów: 18-letniego Neugebauera oraz 17-letniego Wójtowicza. Natomiast 20-letni napastnik, Sebastian Rugowski, robi, co może, by Sokół Ostróda pozostał na szczeblu centralnym. Czy któregoś z nich obejrzymy wkrótce w ekstraklasie?

U – jak udana przygoda w Pucharze Polski. W 1/8 finału Pucharu Tysiąca Drużyn eWinner II liga ma dwóch przedstawicieli. Są nimi Garbarnia Kraków oraz Motor Lublin, którzy w poprzedniej rundzie wyeliminowali kolejno Wieczystą Kraków i Pogoń Siedlce. Losowanie okazało się jednak niemiłosierne dla drugoligowców. Na Rydlówkę w Krakowie przyjedzie Lech Poznań, a Marek Saganowski i jego zawodnicy spróbują powstrzymać Legię Warszawa. Natomiast warto zaznaczyć, że obecność klubów II ligi na tym etapie Pucharu Polski to duży wyczyn.

Aspiracje kontra rzeczywistość

W – jak wygórowane oczekiwania Motoru Lublin. Przed sezonem lublinianie uchodzili za głównego faworyta do bezpośredniego awansu. Początek sezonu w wykonaniu zespołu Marka Saganowskiego potwierdził pierwszoligowe aspiracje, lecz seria siedmiu meczów z rzędu bez wygranej wprowadziła w szeregi kibiców Motoru nutę niepewności. Domagano się zwolnienia szkoleniowca, ale stanowisko utracił… dyrektor sportowy, Michał Żewłakow. Sześć zwycięstw i siedem remisów pozwalają Motorowi zajmować siódmą lokatę, co jednak jest poniżej przedsezonowych oczekiwań.

Z – jak zmiany trenerów. Niezwykle sądnym dniem dla trenerów okazał się 28 września. Aż trójka szkoleniowców pracujących w eWinner II lidze pożegnała się tego dnia ze stanowiskiem. Byli nimi: Szymon Szydełko (Hutnik Kraków), Jarosław Kotas (Sokół Ostróda) oraz Bartosz Tarachulski (Pogoń Siedlce). Ich miejsce zajęli kolejno: Krzysztof Lipecki, Hubert Błaszczak oraz Damian Guzek. Natomiast w październiku pracę stracił opiekun KKS 1925 Kalisz, Ryszard Wieczorek. Zastąpił go były asystent Adama Nawałki oraz trener Jagielloni Białystok, Bogdan Zając. Tuż po ostatnim meczu zasadniczej rundy jesiennej ze stanowiskiem pożegnał się także Patryk Rachwał z GKS-u Bełchatów. Jego miejsce zajął Kamil Socha. Wszyscy wspomniani wyżej trenerzy nie podołali aspiracjom, jakie stawiali przed nimi pracodawcy. Zgoła inaczej wyglądała zmiana trenera w Wigrach Suwałki, w których Dawid Szulczek niejako w nagrodę przeniósł się do Warty Poznań. Nowym szkoleniowcem klubu z północy Polski został Grzegorz Mokry.

Z czego zostanie zapamiętana runda jesienna II ligi?

Jesień przyniosła wiele oczywistych rozwiązań, lecz i kilka takich, które zaskakują. Dominacja Stali Rzeszów czy świetna dyspozycja beniaminka z Chorzowa mogą zaskakiwać. Nie dziwią za to walka o przetrwanie Sokoła Ostródy ani kolejny sezon GKS-u Bełchatów w okolicach czerwonej strefy. Jesień miała swoich bohaterów w postaci Michała Fidziukiewicza, Dawida Szulczka i innych. Z czego najbardziej zostanie zapamiętana jesień 2021 roku w eWinner II lidze? Na to pytanie musi odpowiedzieć sobie każdy z osobna.

Komentarze
Koogi (gość) - 3 lata temu

Szkoda, że nie ma podsumowania jeszcze niżej w ligach. Lecz rozumiem koncepcję strony. Ważne, że coś jest. Tylko mnie też zastanawia jedno macie fotoreporterów, a tak mało zdjęć od nich?? Ot taka mała ciekawostka dla mnie.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze