W czwartej rundzie Ligi Europejskiej w grupie D drużyna FC Vaslui pokonała niespodziewanie Sporting Lizbona, a Lazio Rzym wygrało skromnie 1:0 z FC Zurich. Zespoły niepokonane w grupach straciły punkty na rzecz teoretycznie słabszych rywali.
Grupa D
FC Vaslui – Sporting Lizbona
FC Vaslui przed tą rundą spotkań miał na koncie dwa punkty, tak jak jeszcze dwie pozostałe drużyny tej grupy, więc walka o awans była cały czas sprawą otwartą. Zwycięstwo Rumuni zapewnili sobie już w pierwszej połowie po golu z 30. minuty Denisa Zmeu. Jest to o tyle zaskakujące, że wcale nie byli faworytami, mimo że grali na własnym stadionie. W końcu rywalem była drużyna, która po trzech pierwszych meczach miała na koncie dziewięć punktów.
Nie można jednak powiedzieć, że goście mogą ten mecz zaliczyć do udanych. Wyszli na murawę zbyt pewni siebie, trochę lekceważąc przeciwnika. Mieli dużo czasu na odrobienie jednobramkowej straty, ale jak się okazało, formacja defensywna Vaslui funkcjonowała bardzo dobrze. Zwycięstwo 1:0 przybliża Rumunów do awansu, ale zostały jeszcze dwa mecze z porównywalnymi drużynami i chociaż jeden trzeba wygrać, by liczyć na wyjście z grupy.
Lazio Rzym – FC Zurich
Był to mecz o tyle interesujący, że obie te drużyny miały taki sam dorobek punktowy w grupie i by myśleć o przedłużeniu sobie szansy na awans, musiały wygrać to spotkanie. Oba zespoły twardo zaczęły ten mecz. Włoski klub był od samego początku w trochę lepszej sytuacji, ponieważ grając u siebie, mógł liczyć na doping kibiców. Najwyraźniej to wystarczyło, bo nie grał porywająco, a jakoś udało się wygrać 1:0. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Christian Brocchi. Uczynił to w drugiej połowie spotkania, a dokładnie w 62. minucie.
FC Zurich po tej kolejce znajduje się w najtrudniejszej sytuacji. Vaslui i Lazio dołożyły trzy punkty i obecnie mają ich po pięć, a Sporting zachował fotel lidera z dziewięcioma.