We wczorajszym spotkaniu Legia Warszawa pokonała 3:0 Górnik Zabrze. Co o spotkaniu powiedzieli piłkarze i trenerzy obu zespołów?
Mecz z Górnikiem był kolejnym pojedynkiem, w którym motorem napędowym zespołu z Łazienkowskiej był Miroslav Radović. Tym razem Serb zakończył spotkanie z dwoma asystami na koncie.
– Najważniejsze jest zwycięstwo – powiedział po meczu jeden z bohaterów Legii. – Byliśmy winni kibicom dobre spotkanie i dzisiaj zagraliśmy nieźle. Być może przespaliśmy pierwszy kwadrans drugiej połowy. Teraz czeka nas przerwa reprezentacyjna. Mówiłem, że po wygranej z Podbeskidziem wszystko pójdzie do góry, i tak się stało. Początek nie był łatwy, ponieważ bardzo napompowano oczekiwania. Wielu twierdziło, że każdy mecz wygramy 5:0, a tak się nie da. Rywale są podwójnie zmotywowani na mecze z Legią i nie zawsze możemy coś wskórać. Po spotkaniach z Koroną i GKS-em spadła na nas krytyka. My ją przyjęliśmy i pracowaliśmy dalej.
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, Ivica Vdorljak twierdzi, że mecz z Górnikiem wcale nie należał do najłatwiejszych. Podkreśla jednak, iż jego zespół mógł wygrać zdecydowanie wyżej.
– Chociaż wygraliśmy wysoko, to nie był to wcale łatwy mecz. Rywale zmusili nas do wysiłku. Na szczęście strzeliliśmy trzy gole i zgarnęliśmy komplet punktów. Ale mogliśmy wygrać jeszcze wyżej.
Z kolei Tomasz Zahorski, który zmarnował świetną sytuację przy bezbramkowym wyniku, powiedział, że nieważne są rozmiary porażki.
– Czy byśmy przegrali 0:1, czy 0:3, to nie ma znaczenia. Po pierwszym straconym golu odsłoniliśmy się i daliśmy Legii sporo miejsca do przeprowadzania kontrataków, które dwukrotnie udało jej się zamienić na bramkę. Szkoda, że nie udało mi się zdobyć bramki w pierwszej połowie, bo gdybyśmy to my otwarli wynik, to spotkanie mogłoby się ułożyć całkiem inaczej.
Z postawy swoich podopiecznych zadowolony był Jan Urban. Trener Legii jest zdania, że to, co jego zawodnicy pokazali we wczorajszym pojedynku, jest efektem odpowiedniej motywacji.
– Potrzebowaliśmy takiego spotkania jak dzisiaj. Jednym z aspektów motywacyjnych, na które zwróciliśmy uwagę, było to, że byliśmy coś winni kibicom za to, co cierpieli podczas ostatniego meczu z Bełchatowem na tym stadionie. Pokonaliśmy drużynę, która nie przegrała dotąd w tym sezonie na wyjeździe. Stanęliśmy na wysokości zadania i nie zawiedliśmy. Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i to nam należało się to zwycięstwo. Dziś zagraliśmy na poziomie, na jaki nas stać, i jeśli pójdziemy tą drogą, to będziemy bliżsi celu, jaki mamy przed sobą.
Natomiast szkoleniowiec gości podkreśla, że jego zespół zagrał dobrze i nie zasłużył na tak wysoką porażkę.
– Gratulacje dla drużyny Legii za zwycięstwo. Wynik bardzo wysoki, chociaż przebieg meczu nie wskazywał na to, że będzie to łatwe i przyjemne zwycięstwo gospodarzy. Muszę pochwalić mój zespół za drugą połowę. Przegraliśmy ją 0:2, ale zawodnicy musieli zaryzykować, otworzyć się, kiedy przegrywaliśmy 0:1. Stąd pewne niedociągnięcia w grze obronnej, które Legia skwapliwie wykorzystała. Porównując sumę umiejętności i sumę indywidualności, to Legia nie ma w naszej lidze konkurencji i ten fakt zdecydował o tym, że przegraliśmy dzisiejszy mecz – powiedział Adam Nawałka i po chwili dodał: – Nie spuszczamy głów, taka przegrana to dobre doświadczenie dla moich zawodników. Myślę, że materiał szkoleniowy będzie dokładnie przerobiony, wnioski zostaną wyciągnięte i już myślimy o kolejnym meczu z Widzewem, do którego mamy trochę czasu. Zapału do pracy nam nie zabraknie.
Dzięki zwycięstwu Legia powiększyła przewagę nad Górnikiem do dziewięciu punktów. Natomiast zabrzanie po tej kolejce mogą spaść na piąte miejsce w tabeli ligowej.