PNA: Sudan w ćwierćfinale!


30 stycznia 2012 PNA: Sudan w ćwierćfinale!

Sudan pokonał 2:1 Burkina Faso i awansował do ćwierćfinału Pucharu Narodów Afryki. „Pustynne Jastrzębie” muszą podziękować jednak graczom Wybrzeża Kości Słoniowej, którzy wygrali 2:0 z Angolą i zrzucili ją z drugiego miejsca w tabeli.


Udostępnij na Udostępnij na

Mudather, strzelec dwóch bramek dla Sudanu, w powietrznym pojedynku
Mudather, strzelec dwóch bramek dla Sudanu, w powietrznym pojedynku (fot. Mtnfootball.com)

Sudańczycy, którzy głęboko wierzyli jeszcze w awans do ćwierćfinału, nie najlepiej rozpoczęli pojedynek z Burkina Faso. Już w 1. minucie Akram Salem do spółki z Abdullahem ratowali swój zespół od utraty gola po ładnej szarży Pitroipy. Obrońca Sudanu przypłacił tę interwencję poważną kontuzją. Abdullah musiał zostać zniesiony z boiska i od razu został przewieziony do szpitala. Wnioskując po zachowaniu służb medycznych, była to naprawdę groźna kontuzja. „Ogiery” nie przejęły się poważnym urazem rywala i w 8. minucie znowu były blisko objęcia prowadzenia. Dagano oddał bardzo groźny strzał głową z czternastu metrów, ale pomylił się o kilkanaście centymetrów. Cztery minuty później znowu swoich szans próbował Pitroipa, lecz z rzutu wolnego z około dwudziestu metrów uderzył metr za wysoko.

Reprezentacja Sudanu dalej zawodziła i dalej nie potrafiła przedostać się z piłką na połowę rywala. W 19. minucie po raz kolejny w ofensywie szalały „Ogiery”. Tym razem w pole karne z piłką wpadł Mowaia Bashir, ale jego strzał wylądował na bocznej siatce. W kolejnych minutach Sudan w końcu zaczął pojawiać się w okolicach pola karnego rywali, co dwukrotnie kończyło się faulami reprezentantów Burkina Faso. „Pustynne Jastrzębie” nie potrafiły niestety ze stojącej piłki ani razu trafić w światło bramki. Ich kibice mogli jednak nabrać nieco optymizmu po kilku niezłych akcjach. Potwierdzenie, iż nie były one przypadkiem, przyszło w 33. minucie, kiedy to niespodziewanie Sudańczycy objęli prowadzenie. Mudather wygrał pojedynek z defensorem Burkina Faso, stając oko w oko z Diakite, i strzałem w długi róg nie dał mu szans na skuteczną interwencję. Strzelona bramka dodała wiatru w żagle podopiecznym Mohameda Ahmeda, którzy przejęli panowanie nad boiskowymi wydarzeniami. Gracze Paulo Duarte próbowali odgryzać się szybkimi kontrami, które najczęściej kończyły się indywidualnymi popisami jednego z nich i równie szybką stratą futbolówki. Do przerwy wynik na Estadio de Bata nie uległ już zmianie i prowadzący Sudan mógł coraz realniej myśleć o awansie do ćwierćfinału.

Bramka Dagano dla Burkina Faso padła zdecydowanie za późno
Bramka Dagano dla Burkina Faso padła zdecydowanie za późno (fot. Mtnfootball.com)

Pierwsze dziesięć minut drugiej odsłony minęło na walce obydwu ekip w środku boiska. Lepsze wrażenie stwarzali prowadzący gracze Sudanu, ale to reprezentacja Burkina Faso w 57. minucie powinna zdobyć wyrównującego gola. Dagano pięknie piętą zagrał do wybiegającego sam na sam z bramkarzem Ouedraogo, ale napastnik „Ogierów” nie zdołał trafić nawet w światło bramki. Trzy minuty później już sam Dagano znalazł się w doskonałej sytuacji do oddania strzału głową, lecz podobnie jak w pierwszej połowie minimalnie chybił. Kilka chwil później w odpowiedzi ruszyły „Pustynne Jastrzębie”, jednak Mudatherowi, strzelcowi pierwszego gola, tym razem nie udało się skierować piłki do siatki.

Sudańczycy na moment oddali pole rywalowi i skupili się na jego kontrowaniu. Jedna z takich kontr siedemnaście minut przed końcem mogła zakończyć się pięknym golem. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Nazer Hamed, pech chciał jednak, że piłka poleciała w środek bramki. Diakite uporał się z nią, wybijając ją na rzut rożny – gdyby futbolówką leciała choćby pół metra bliżej słupka, bramkarz Burkina Faso nie miałby raczej nic do powiedzenia. Bramka dla „Pustynnych Jastrzębi” padła w końcu w 80. minucie pojedynku. Fatalny błąd popełnił bramkarz „Ogierów”, który wyszedł na linię „szesnastki” w oczekiwaniu na piłkę wybitą przez golkipera Sudanu, ale sprzed nosa zgarnął mu ją Mudather i strzałem do pustej bramki po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Pięć minut później zespół Burkina Faso miał znakomitą okazję na zdobycie kontaktowego gola, jednak Ouedraogo, minąwszy bramkarza rywali, nie zdołał zmieścić piłki w bramce. Kontaktowa bramka w końcu padła, ale miało to miejsce w doliczonym czasie gry, po czym arbiter automatycznie zakończył zawody. Strzelcem okazał się Dagano, któremu w końcu udało się celnie trafić głową. Wygrana Sudanu w tym starciu nic by jednak nie znaczyła, gdyby nie wynik drugiego spotkania w grupie B. Wybrzeże Kości Słoniowej pokonało bowiem 2:0 Angolę i dzięki temu Sudańczycy mogą dość niespodziewanie cieszyć się z awansu do ćwierćfinału!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze