Zarówno David Silva, jak i Nigel de Jong wypowiadają się na łamach brytyjskiej prasy na temat tego, jak blisko tytułu mistrzowskiego jest drużyna Manchesteru City. Hiszpan zapowiedział wyprawienie „szalonego festiwalu” dla kolegów z drużyny w przypadku zwycięstwa.
Silva wylicza mocne strony City na 11 kolejek przed końcem sezonu w lidze angielskiej. W ciepłych słowach wypowiada się o talencie Sergio Aguero, nieprzewidywalności (zarówno na boisku, jak i ulicy) „króla anegdot” – Mario Balotellego oraz klasie wracającego do składu Carlosa Teveza, który według hiszpańskiego pomocnika będzie znaczącym wzmocnieniem składu.
Z kolei de Jong zamierza traktować każdy z nadchodzących 11 meczów jak walkę o finał. Holender twierdzi, że jego koledzy muszą grać swoje i nie mogą oglądać się na rywali zza miedzy.
Obaj podkreślają jednak klasę United i doświadczenie w tego typu sytuacjach. Dla zawodników Manchesteru City walka o końcowy tytuł to swego rodzaju nowość.
Dziś City w ramach 28. kolejki ligi angielskiej zagra w lidze w Walii ze Swansea City, United zaś podejmie na Old Trafford West Bromwich Albion. Obie drużyny dzielą w tabeli dwa punkty.
I tak wygra MENCHESTER to jest pewne! Ale który? Mam
nadzieje że UTD!
A ja że CITY... cóż !
Manchester zawsze był czerwony :)