Piast zwycięża Zagłębie


28 lipca 2013 Piast zwycięża Zagłębie

W pierwszym niedzielnym meczu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Piast Gliwice na stadionie przy ulicy Okrzei pokonał Zagłębie Lubin 2:1. Gliwiczanie zdołali odwrócić niekorzystny układ meczu i ze stanu 0:1 doprowadzili do 2:1, strzelając bramki w odstępstwie dwóch minut.


Udostępnij na Udostępnij na

Ruben Jurado
Ruben Jurado (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

Po czwartkowym pucharowym meczu trener Piasta Gliwice postanowił wystawić zupełnie inny skład niż w 1. kolejce przeciwko Cracovii. Marcin Brosz zdecydował się na wariant hiszpański, czyli grę bez nominalnego napastnika. Tę funkcję pełnić miał Kamil Wilczek. Z kolei Zagłębie po fatalnym występie przeciwko Pogoni było zdeterminowane, by wygrać za wszelką cenę.

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla przyjezdnych, którzy w 9. minucie wyszli na prowadzenie. Fatalny błąd w ustawieniu Polaka wykorzystał Przybecki i płaskim strzałem pokonał Szumskiego. Dalsze fragmenty meczu niestety nie porywały. Piast niby próbował wyrównać, ale pozbawiony swoich najlepszych piłkarzy nie był w stanie za dużo zrobić. Gospodarze nie stworzyli sobie żadnej dogodnej sytuacji. Natomiast zespół z Lubina ustawił się w defensywie i wyczekiwał na kontry.

Bartosz Rymaniak (Zagłębie Lubin)
Bartosz Rymaniak (Zagłębie Lubin) (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Na drugą część meczu wszedł na boisko kapitan Piasta, Tomasz Podgórski, a po 10 minutach dołączył do niego Robak. Nie zmieniło to jednak gry Piasta. Gospodarze nadal nie byli w stanie zagrozić bramce Gliwy. Lubinianie za to mogli, a wręcz powinni, podwyższyć prowadzenie. W 69. minucie Kwiek idealnie zagrał na prawe skrzydło do Przybeckigo, ten dograł wzdłuż bramki, ale Cotra nie zdołał posłać piłki do bramki. W odpowiedzi Podgórski z rzutu wolnego trafił w słupek.

„Piastunki” nie zrażały się słabą dyspozycją i nadal dążyły do strzelenia wyrównującej bramki. Zrobiły nawet więcej. Najpierw na dziesięć minut przed końcem spotkania pięknym strzałem z woleja popisał się Wilczek, a 120 sekund później rezerwowy w tym meczu, Jurado, wykorzystał znakomite dośrodkowanie Króla i strzałem głową wyprowadził Piasta na prowadzenie. W doliczonym czasie gry „Miedziowi” rzucili się do odrabiania strat, ale szczęście nie było po ich stronie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze