Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Piast Gliwice – zerwać z łatką „łowców remisów”


Gliwiczanie zwykle wiosną nadrabiali straty poniesione jesienią i włączali się do walki o czołowe lokaty. Czy tym razem również tak będzie?

4 lutego 2024 Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Piast Gliwice – zerwać z łatką „łowców remisów”
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

Piast Gliwice jesienią na boiskach PKO Ekstraklasy remisował aż 12 razy. Spośród wszystkich europejskich zespołów grających na najwyższych szczeblach rozgrywkowych więcej uzbierali tylko dwaj przedstawiciele z Rumunii. Wiosną podopieczni Aleksandara Vukovicia będą chcieli zerwać z łatką „łowców remisów” i w końcu zacząć częściej wygrywać. W innym wypadku pobiją ligowy rekord.


Udostępnij na Udostępnij na

„Piastunki” dotychczas przegrały w ekstraklasie tylko dwa spotkania. Tyle samo, co liderzy z Wrocławia. Zdecydowanie za mało było jednak zwycięstw, bo cztery. Gorszy wynik zanotowały jedynie drużyny ze strefy spadkowej, czyli ŁKS, Ruch i Korona.

Gliwiczanie w ostatnich latach zwykle lepiej prezentowali się wiosną. Czy podobnie będzie i w tym sezonie?

Przygotowania do rundy wiosennej

Od badań medycznych i testów wydolnościowych rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu piłkarze Piasta. Po niespełna tygodniu treningów na własnych obiektach wyjechali na obóz do L’Albir, małej miejscowości położonej na wschodnim wybrzeżu Hiszpanii. Szefostwo zaplanowało rozegranie tam czterech meczów sparingowych. Rywale? Najróżniejsi – od mistrza Węgier po austriackiego uczestnika Ligi Europy sprzed kilku lat.

Na inaugurację gliwiczanie zmierzyli się z Ferencvarosi TC. Nie wyglądali źle, mecz był wyrównany, ale ostatecznie zakończył się zwycięstwem Węgrów. Jedynego gola dla Piasta zdobył Jorge Felix, z rzutu karnego, co chyba nikogo nie może dziwić, patrząc na pierwszą część sezonu. – Nie rezultat jest w tej chwili najważniejszy. Ważniejsza jest możliwość zaliczenia jednostki treningowej, która rozwija i ten sparing właśnie taki byłmówił po spotkaniu trener Vuković.

W kolejnych dniach jego podopieczni ponieśli porażkę z ukraińskim Krywbasem Krzywy Róg oraz odnieśli skromne zwycięstwo z trzecim zespołem w Austrii z 2022 roku Wolfsbergerem AC. Na koniec hiszpańskiego zgrupowania Piast Gliwice rozprawił się jeszcze z Metalistem 1925 Charków, a po powrocie do kraju takim samym wynikiem z Koroną Kielce. Mecze kontrolne w wykonaniu „Piastunków” należy ocenić więc pozytywnie.

„Piastunki” ściągają napastnika, tracą obrońcę

Przy Okrzei, jeśli chodzi o transfery w jedną i drugą stronę, dotychczas w zimowym oknie zbyt wiele się nie wydarzyło, co wynika w dużej mierze z ograniczonych możliwości finansowych klubu. Plotek nie brakowało, dotyczyły one głównie przyszłości środkowego obrońcy Ariela Mosóra. Zainteresowane jego usługami od dłuższego czasu jest norweskie Molde, które notabene stanie w szranki z Legią w kolejnej fazie Ligi Konferencji Europy.

Na ten moment z Piasta odchodzi jednak tylko Aleksandros Katranis. Grecki defensor będzie reprezentował teraz barwy zespołu z MLS, Realu Salt Lake. Uwolnione środki pozwoliły włodarzom z Gliwic na zakontraktowanie nowego napastnika prosto z Częstochowy. Fabian Piasecki będzie miał za zadanie zwiększyć skuteczność „Piastunków”. Jesienią kulała ona na całej linii. I choć ostatnimi czasy w Rakowie zbierał nie najlepsze recenzję, to lepszy taki snajper niż desperackie łatanie dziur Jorge Felixem. W pierwszej części sezonu było tak dość często.

Jako wzmocnienie należy też traktować przedłużenie umowy ze skrzydłowym Michaelem Ameyawem. Jesienią 23-latek strzelił dwie bramki i zaliczył tyle samo asyst.

Piast Gliwice w liczbach

Brak napastnika jesienią był aż nadto widoczny. Piast strzelił tylko 18 goli. Gorszy wynik zrobił tylko ŁKS, czyli ostatnia drużyna w tabeli. Z drugiej strony gliwiczanie mogą pochwalić się najlepszą defensywą w ekstraklasie – 14 straconych goli. Jakub Czerwiński, Ariel Mosór i czasem Tomas Huk zdecydowanie dają radę.

Aż sześć bramek gliwiczanie zdobyli z karnych, jedną z wolnego. Oddawali średnio 14 strzałów na mecz, ale ich skuteczność wynosiła zaledwie siedem procent. Podopieczni Vukovicia często faulują, bo po kilkanaście razy na spotkanie.

Przewidywana jedenastka

Skład Piasta wiosną nie zmieni się drastycznie, co nie może dziwić. Największe spekulacje rodzi rywalizacja o miejsce w bramce. Rozstrzygnie się ona pomiędzy Frantiskiem Plachem a Karolem Szymańskim. Dotychczas pewniakiem był Słowak, ale pod koniec rundy swoją szansę otrzymał dotychczasowy rezerwowy i się sprawdził. Po sparingach trudno cokolwiek stwierdzić, bo obaj dostali podobną liczbę minut.

W linii defensywnej nastąpi drobna zmiana – w miejsce Katranisa wskoczy Holubek. W pomocy na pewno oglądać będziemy Patryka Dziczka, który chyba już na stałe wskoczył do kadry Michała Probierza. Pozostałe dwa miejsca obsadzą Grzegorz Tomasiewicz, Michał Chrapek oraz Jorge Felix, będą rotacje. Na skrzydłach Krykun i Ameyaw. Swoje minuty dostanie też Damian Kądzior. W ataku liczby zapewnić będzie miał nowy nabytek Fabian Piasecki. Kamil Wilczek i Gabriel Kirejczyk będą jednak na niego naciskać.

Ciekawostka

O tym, że gliwiczanie jesienią nagminnie remisowali, już wspominaliśmy na wstępie. Spośród drużyn europejskich grających na najwyższych szczeblach punktami częściej dzieliły się tylko dwa rumuńskie zespoły: Otelul Galati oraz Petrolul Ploiesti. Rozegrały one jednak pięć meczów więcej niż Piast. W ekstraklasie natomiast rekord remisów w jednym sezonie wynosi 19 i należy do Pogoni Szczecin. Ma już jednak 30 lat. A podopiecznym Aleksandara Vukovicia brakuje tylko siedmiu spotkań do jego wyrównania.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze