Czternasta obecnie drużyna naszej ekstraklasy, Wisła Kraków, poinformowała o ściągnięciu 22-letniego pomocnika Petara Brleka ze Slavena Belupo. Kim właściwie jest ten wielokrotny młodzieżowy reprezentant Chorwacji?
Niedoszły piłkarz włoskiej Vicenzy (była nim zainteresowana w styczniu) podpisał z Wisłą trzyipółletni kontrakt. W klubowym oświadczeniu możemy przeczytać: „Petar Brlek urodził się 29 stycznia 1994 w Varaždinie w Chorwacji. Nowy pomocnik Białej Gwiazdy ma 1,80 cm wzrostu i waży 74 kg. (…) Będzie grał z 21 numerem na koszulce”.
W obecnym sezonie ligi chorwackiej zaliczył 22 mecze bez strzelonej bramki. Ogółem w barwach Slavenu Belupo piłkarz wystąpił w aż 112 spotkaniach na poziomie ekstraklasy, co jest znakomitym wynikiem, zważywszy na wiek piłkarza. Brlek występował na wszystkich pozycjach w środku pola, począwszy od defensywnego pomocnika aż do „dziesiątki”, i w najważniejszych krajowych rozgrywkach zdobył łącznie cztery gole.
Chorwat od wielu lat występuje w młodzieżowych kadrach swojego kraju. Jeszcze jesienią walczył ze swoim zespołem w eliminacjach mistrzostw Europy U-21, które odbędą się w Polsce i będą ostatnim „niedorosłym” turniejem, na którym nowy piłkarz Wisły będzie mógł zagrać. Brlek ma za sobą występy na mistrzostwach świata U-20 i kilkadziesiąt meczów w młodzieżowych reprezentacjach „Kockasti”. Chociaż znamienne jest to, że Petar wcale nie gra coraz więcej z roku na rok…
Pozostaje pytanie o jego miejsce w nowym zespole. Chorwat będzie miał za zadanie zastępować Mączyńskiego pod jego nieobecność, a potem stworzyć z nim parę środkowych pomocników. Gdy dodamy do nich niedawno sprowadzonego Rafała Wolskiego, widzimy na papierze jedną z najciekawszych linii pomocy w naszej lidze. Choć wydaje się, że inne pozycje w Wiśle bardziej potrzebowały wzmocnień. Dość powiedzieć, że w dzisiejszym meczu przeciwko Podbeskidziu najprawdopodobniej wystąpi para stoperów Sadlok – Uryga, a formacja ofensywna w ostatnich spotkaniach pozostawiała wiele do życzenia (jedna bramka w sześciu meczach).
Siódmy już w tym okienku transfer przeprowadzony przez Wisłę może okazać się znaczącym wzmocnieniem zespołu. Okazyjne sprowadzenie gracza wycenianego na 750 tys. euro nie obciążyło specjalnie nadwyrężonego już budżetu Wisły. O tym, czy zmieni oblicze bezbarwnej ostatnio „Białej Gwiazdy”, przekonamy się już w najbliższych kolejkach.
[interaction id=”56d1b9fc36e5105a3a06a471″]