Joao Pereira, obrońca reprezentacji Portugalii, wypowiedział się po wczorajszym wygranym meczu z Holandią. Portugalczyk stwierdził, że jego drużynie należał się awans od ćwierćfinału.
Pereira był jednym z kluczowych bohaterów pierwszej akcji bramkowej Portugalczyków. To on świetnie dograł do Cristiano. – Ronaldo był dziś bardzo dobrze ustawiony przy pierwszym golu. Miałem szczęście, że go dojrzałem. Podanie było również szczęśliwe i piłka trafiła do niego. Zasłużyliśmy na to. Mieliśmy wiele okazji bramkowych. Wygraliśmy, ale wynik mógł być wyższy.
Obrońca był zadowolony z wywalczonego awansu szczególnie dlatego, że „Seleccao” nie mieli wielu sprzymierzeńców.
– Awansowaliśmy do ćwierćfinału, co było naszym głównym celem w tej trudnej grupie. Wielu w nas wątpiło. Pokazaliśmy, że jesteśmy zjednoczonym zespołem, mimo tego, co twierdziły media. Każdy z nas walczył dla drużyny, co było widać na boisku, gdzie byliśmy zdolni do lepszej gry. Mimo niekorzystnego wyniku pokazaliśmy, że jesteśmy zjednoczeni, i odwróciliśmy losy meczu.
Portugalczyk nie powiedział niczego szczególnego na temat przyszłego rywala, reprezentacji Czech, twierdząc, że na tych graczy przyjdzie dopiero czas. – Będziemy mieli czas na myślenie o Czechach. To oczywiście dobry zespół, gdyż również awansował do ćwierćfinału. Jednak teraz będziemy odpoczywali. Jutro musimy dobrze wykorzystać wolny dzień, aby się zregenerować. Potrzebujemy tego.
Dani też się należał.