W dniu wczorajszym Milan wygrał na San Siro z Fiorentiną, dzięki cudownej bramce zdobytej przez młodziutkiego Alexandre Pato. Media od razu zaczęły porównywać go do jego słynnego rodaka, Ronaldo.
Sam Pato jest bardzo zadowolony, że niektórzy stawiają go już w jednym szeregu z legendą światowego futbolu. Zresztą, jak twierdzi, „El Fenomeno” to jego idol. Jednak 20-latek chce, by oceniano go przez pryzmat jego własnych umiejętności:
-Jestem szczęśliwy, że zdobyłem pięknego gola po zagraniu Marka Jankulovskiego, a także że ludzie porównują mnie do Ronaldo. On jest moim idolem, zrobił wiele dobrego dla reprezentacji Brazylii. Ale ja mam na imię Pato i muszę pracować na własny rachunek.
Odkąd brązowy medalista olimpijski z Pekinu przybył do Mediolanu, rozegrał w barwach Rossonerich 38 spotkań, w których trafiał do siatki rywala dziewiętnastokrotnie.