Park Ji-Sung po siedmiu latach spędzonych na Old Trafford podpisał niedawno dwuletni kontrakt z nowym pracodawcą. Koreański pomocnik przyznaje jednak, że nigdy nie zapomni o swojej byłej drużynie, ale chce się teraz skupić na występach w Queens Park Rangers.
Park występował w barwach Manchesteru United od 2005 roku, kiedy to z PSV Eindhoven ściągnął go sir Alex Ferguson. Od tamtej pory Koreańczyk wystąpił w ponad dwustu spotkaniach i wraz z drużyną sięgnął po cztery mistrzostwa Anglii i klubowe mistrzostwa świata.
– Czas, który spędziłem na grze w United, pozostanie w mojej pamięci do końca życia. Gra w takim klubie to był dla mnie ogromny zaszczyt. To wspaniała drużyna, która ma na koncie wiele trofeów, i wiem, że byłem otoczony wieloma wspaniałymi piłkarzami i najlepszym menedżerem na świecie – powiedział Park.
– Chciałbym podziękować każdemu, kto stara się jak nikt inny, aby zawodnik czuł się dobrze w danym otoczeniu, rozkoszował się grą i odnosił sukcesy.
– Fani byli niezwykle ważnym punktem drużyny i zawsze będę ich miło wspominał. Teraz postaram się podołać nowemu wyzwaniu i poświęcić się grze dla Queens Park Rangers. W United nauczyłem się wiele ważnych rzeczy i wiem, że będę mógł to wykorzystać także w nowym klubie – dodał.