Palermo ogrywa Inter!


11 września 2011 Palermo ogrywa Inter!

Po kapitalnym meczu w ramach drugiej kolejki Serie A Palermo pokonało na stadionie Renzo Barbera Inter Mediolan 4:3. Bohaterem spotkania został kapitan Sycylijczyków, Fabrizo Miccoli, który prócz dwóch bramek zanotował także jedną asystę przy golu Abela Hernadeza.


Udostępnij na Udostępnij na

W ostatnim spotkaniu drugiej kolejki ligi włoskiej sympatycy calcio mogli zobaczyć wicemistrza Włoch – Inter Mediolan – oraz finalistę Pucharu Włoch z poprzedniego sezonu US Palermo. Ekipa „Nerazzurrich” do spotkania z drużyną z Sycylii podchodziła bardzo odmieniona. Przede wszystkim zabrakło Samuela Eto’o, który jak wiadomo, strzela teraz bramki dla Anży Mahaczkała.

Strzelec gola dla Interu, Diego Milito
Strzelec gola dla Interu, Diego Milito (fot. Skysports.com)

W zespole dowodzonym przez Gian Piero Gasperiniego bramki mają teraz strzelać: Diego Milito, Mauro Zarate i Diego Forlan. Właśnie ta trójka miała dręczyć bramkarza Palermo, Alexandrosa Tzorvasa, w niedzielny wieczór. Ciekawostką jest także fakt, że drużyna ze stolicy Lombardii wyszła na mecz z Palermo w ustawieniu 1-3-4-3. Warto odnotować, że w meczach przedsezonowych to ustawienie taktyczne, delikatnie rzecz ujmując, rewelacji nie robiło, aczkolwiek w meczach tych nie grali Zarate i Forlan. Jednak co bardziej istotne, to w wyjściowej jedenastce zabrakło głównego reżysera gry Interu Mediolan, Wesleya Sneijdera, który zasiadł tylko na ławce rezerwowych.

Od samego początku zespołem, któremu bardziej zależało na szybkim zdobyciu gola, była drużyna gospodarzy. Za sprawą między innymi Abela Herandeza i Fabrizo Miccoliego kibicom mediolańskiego klubu w pierwszym kwadransie mogły bić mocniej serca. Pierwszy strzał Miccoli oddał już w trzeciej minucie, jednakże został zablokowany przez jednego z obrońców Interu. Druga próba objęcia prowadzenia przez zespół, którego trenerem jest Devis Mangia, miała miejsce 120 sekund  później. Tym razem strzał głową oddał Abel Hernandez, jednak udanie interweniował Julio Cesar. Kolejna okazja do pokonania brazylijskiego golkipera mediolańczyków przez kapitana Palermo, Fabrizo Miccoliego, miała miejsce w 15. minucie. Imponujący muskulaturą napastnik chciał zaskoczyć strzałem z rzutu wolnego reprezentanta Brazylii. Bramkarz zespołu ze stolicy miasta mody nie miał jednak problemów z obroną tego strzału.

Zawodnicy 18-krotnego mistrza Włoch pierwszą groźną okazję do zdobycia bramki mieli w 33. minucie. Po rzucie rożnym piłka została dośrodkowana w „szesnastkę” Tzorvasa. Następnie futbolówka trafiła do Dejana Stankovicia, który uderzył zza pola karnego. Kierunek strzału zmienił jeszcze Diego Milito, który stał się tym samym strzelcem gola dającego prowadzenie Interowi. Mimo że przewaga była po stronie Sycylijczyków, to jednak Inter zdobył gola. Po strzeleniu bramki na 1:0 na roszadę w składzie zdecydował się opiekun Interu, który postanowił w miejsce Zarate wprowadzić na murawę Wesleya Sneijdera.

W ostatniej minucie pierwszej połowy szansę na zdobycie drugiego gola miał jeszcze Diego Forlan, który otrzymał ładne podanie z lewej strony boiska. Strzał Urugwajczyka minął jednak światło bramki i wynik nie uległ zmianie. Na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem schodzili piłkarze Interu Mediolan.

Druga odsłona rozpoczęła się idealnie dla gospodarzy. Dwie minuty po tym, jak sędzia rozpoczął drugą połowę meczu, gola wyrównującego zdobył Fabrizio Miccoli. Filigranowy napastnik Palermo wykorzystał wyśmienite podanie Edgara Barreto i pewnym strzałem nie dał najmniejszych szans na udaną obronę Julio Cesarowi. Goście jednak nie załamali się takim obrotem sprawy. Ruszyli szybko do ataku, aby odpowiedzieć bramką. I taka gra została szybko nagrodzona. W polu karnym Palermo faulowany został Walter Samuel i sędzia podyktował rzut karny. Stały fragment gry na gola zamienił Diego Milito i po raz drugi w tym spotkaniu goście mogli cieszyć się z prowadzenia.

Bohater meczu z Interem, Fabrizio Miccoli
Bohater meczu z Interem, Fabrizio Miccoli (fot. sportlive.it)

Radość piłkarzy z Mediolanu nie trwała jednak długo. Dosłownie trzy minuty po tym, jak argentyński napastnik Interu uszczęśliwił swoich kibiców zdobytym golem, bramkę na 2:2 zdobył Abel Hernandez. Urugwajczyk został obsłużony kapitalnym podaniem z prawej strony boiska przez Miccoliego i nie miał żadnych problemów z umieszczeniem piłki w bramce strzeżonej przez Julio Cesara. Rezultat 2:2 stał się zatem faktem.

Emocji na Renzo Barbera w dalszym ciągu jednak nie brakowało. Spotkanie obfitowało w dramaturgię i sytuacje podbramkowe z obu stron. Piłkarze obu drużyn dali kibicom zgromadzonym na trybunach okazję do oglądania fantastycznego widowiska, w którym akcja goniła akcję. Zespoły prowadziły ładną dla oka, kombinacyjną i jednocześnie ofensywna grę, dążąc do zdobycia gola dającego upragnione trzy punkty.

Na kwadrans przed końcem spotkania „Niebiesko-czarni” skupili się na ataku pozycyjnym. Efektem rozgrywania piłki był strzał w wykonaniu Ricky Alvareza, który jednak okazał się niecelny. To jednak nie spowodowało zmiany sposobu gry przez Inter. Triumfatorzy Ligi Mistrzów z 2010 roku nie dawali za wygraną. Na osiem minut przed końcem spotkania ładnym dośrodkowaniem popisał się Wesley Sneijder. Do futbolówki zagranej przez Holendra dopadł Dejan Stanković, lecz strzał Serba podobnie jak Alveraza poleciał w kierunku trybun znajdujących się za bramką Palermo.

Gdy wydawało się, że tylko kwestią czasu jest, kiedy padnie gol dla Interu, doszło do wybuchu radości miejscowych fanów, gdyż „Maradonino” zdobył przepiękną bramkę z rzutu wolnego i wyprowadził zespół Palermo na prowadzenie 3:2. Jednocześnie Fabrizo Miccoli zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry prawdziwym majstersztykiem zaimponował z kolei Mauricio Pinilla, który oddał strzał w stylu spadającego liścia i strzelił tym samym bramkę na 4:2 dla „Rosanero”. Odpowiedź Interu była natychmiastowa, bo gola zdobył jeszcze Diego Forlan, który wykorzystał przepiękna asystę Sneijdera. Na więcej piłkarzom Interu zabrakło czasu i to Palermo wygrało mecz 4:3.

Protokół z meczu Palermo – Inter

Komentarze
~Juve (gość) - 14 lat temu

merda! merda inter hahahahah lachy

~Diego (gość) - 14 lat temu

Ciekawe jak wasze merdy beda plakaly po derby d'
Italia

~bbbbb (gość) - 14 lat temu

merda to jest twoj juventus,tylko kiedys cos
wygrywali,ale kiedys to nawet polska cos wygrywala,ha
ha ha teraz twoj juventus jest nikim!!!!!!

~Boca Pany! (gość) - 14 lat temu

milan, inter i juventus chu-je. TYLKO GENOA I NAPOLI!

~vcf32 (gość) - 14 lat temu

bbb zobaczymy kto po sezonie będzie nikim LM bez
inter.

~JUVE (gość) - 14 lat temu

merda pe dały z interu do lachy ci oty hahahahaha

~Diego (gość) - 14 lat temu

Spójrz na twoich lachociągów w różowych strojach
wyjazdowych, albo jak del pieso ciągnie druta
Moggiemu za calciopoli! Bez Chielliniego byście byli
nikim, nie wiem co taki zawodnik tam robi wśród
cieniasów, jedno jest pewne, waszą koszulką lub
herbem sobie wycieram tyłek na kibelku bo tylko ten
wasz rubentus się do tego nadaje:D

~Piter99 (gość) - 14 lat temu

Bardzo dobrze! Inter dostał w du pę a Milan
przynajmniej zremisował! A co do tych wyżej to
rzeczywiście: Juve cioty, Inter jest lepszy ale nie
najlepszy bo najlepszy jest AC MILAN!!!;)

~interowic (gość) - 14 lat temu

a jak milan przez ostatnie 5 lat dosawalod interu nie
licząć ubiegłego sezonu milan to cioty do juve nic
nie mam rządzi juve i Inter

Najnowsze