W drugim meczu tegorocznego Pucharu Azji reprezentacja Chin pokonała w Dausze Kuwejt 2:0. Antybohaterem spotkania był australijski sędzia, Benjamin Williams, który podjął kilka kontrowersyjnych decyzji na korzyść zwycięskiej ekipy.
Od pierwszych minut meczu byliśmy świadkami niezłego spotkania. Początkowo to piłkarze z najludniejszego kraju świata byli stroną przeważającą. Jako pierwszy szansę na zdobycie bramki miał Qu Bo, ale jego uderzenie głową zostało zablokowane przez jednego z kuwejckich obrońców. W odpowiedzi podopieczni Gorana Tufgedzicia przeprowadzili szybki kontratak, zakończony niecelnym strzałem Yousefa Al-Suleimana.

Zawodnicy znad Zatoki Perskiej grali ostro, ale sędzia Benjamin Williams szybko utemperował ich zapędy, karząc w 10. minucie Yaquba Al-Tahera żółtą kartką. Australijski arbiter nie popisał się 120 sekund później. Szarżujący Bader Al-Mutwa został powalony w polu karnym rywala przez Du Weia. Williams, nie zważając na protesty Kuwejtczyków, nakazał grać dalej. Chińczycy mieli sporo szczęścia również w 16. minucie, ponieważ dobrą okazję zmarnował Waleed Ali. Rozgrywający setny mecz w reprezentacji Kuwejtu zawodnik uderzył potężnie z dwunastu metrów, ale futbolówka poszybowała nad poprzeczką bramki Yanga Zhi.
W 21. minucie to zespół trenera Gao Hongbo powinien prowadzić. Najpierw uderzenie Qu Bo świetnie wybronił Nawaf Al-Khaldi, a następnie Zhao Xuri nie skorzystał z błędu kuwejckiego bramkarza, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wypuścił piłkę z rąk. Po chwili Xuri strzelał z dystansu, ale Al-Khaldi był tym razem na posterunku.
Przez kolejne dziesięć minut na murawie niewiele się działo, aż w bocznej strefie boiska doszło do starcia pomiędzy Yangiem Xu i Musaedem Nedą. Chińczyk sfaulował swojego rywala, a ten nie pozostał mu dłużny, kopiąc go w brzuch. Sędzia Williams nie miał żadnych wątpliwości i usunął kuwejckiego obrońcę z boiska. Reakcja Gorana Tufgedzicia była błyskawiczna, Serb zastąpił bowiem pomocnika, Yousefa Al-Suleimaniego, obrońcą, Fahadem Awadhem.
Jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej połowy doskonałą szansę na zdobycie bramki zmarnował Hussain Fadel. Po zagraniu Badera Al-Mutwy z rzutu wolnego, 26-letni obrońca znalazł się sam przed Yangiem Zhi, ale trącił piłkę tak, że ta przeleciała obok słupka. Tym samym przed przerwą kibice zgromadzeni na Al Gharfa Stadium w Dausze nie zobaczyli żadnego trafienia.
Cztery minuty po zmianie stron gracze z Kuwejtu powinni objąć prowadzenie. Najwyżej w polu karnym rywala wyskoczył jeden z piłkarzy znad Zatoki Perskiej, a jego strzał z trudem wyłapał chiński golkiper. Kwestią sporną pozostaje, czy futbolówka przekroczyła linię bramkową.
Nie minęło wiele czasu, a pierwszą bramkę w tym meczu zdobyli podopieczni Gao Hongbo. Po jednym z rzutów rożnych kuwejccy obrońcy zbyt krótko wybijali piłkę, a ta trafiła pod nogi Zhanga Linpenga. 21-letni prawy defensor uderzył niezbyt mocno, ale futbolówka odbiła się od przeciwnika i kompletnie myląc Al-Khaldiego, wtoczyła się do siatki. To czwarty gol Linpenga w seniorskiej reprezentacji Chin.
W 66. minucie było już 2:0 dla Chin. Pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Deng Zhuoxiang, trafiając w okienko bramki Kuwejtu. Dla 22-letniego pomocnika zespołu Shandong Luneng był to piąty gol w narodowych barwach.
Piłkarze znad Jangcy postanowili pójść za ciosem. Strzelec drugiej bramki, Deng Zguoxiang, świetnie wypatrzył Ronga Hao, ale chiński obrońca trafił wprost w golkipera rywala.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Chińczycy zapisali na swoim koncie trzy punkty. Dzięki temu zwycięstwu ekipa trenera Gao Hongbo zrównała się w tabeli grupy A z Uzbekistanem.
Precz z komuną!!!...Liczyłem na Kuwejt w tym
meczu;/
obalic komune !!!!!!!!