Do końca nie wiadomo, kto zostanie wicemistrzem Francji. W walce pozostały jeszcze trzy zespoły. Będące w najlepszej sytuacji Lille zagra na wyjeździe z nieprzewidywalnym Lorient. Rewelacja tego sezonu – Auxerre – zmierzy się z Sochaux, natomiast trzeci Lyon będzie miał najłatwiejsze zadanie, ponieważ czeka go mecz ze spadającym do drugiej ligi Le Mans.
Drugie w tabeli Lille będzie miało w ostatniej serii spotkań niełatwe zadanie. Mecz przeciwko Lorient z pewnością nie zapowiada się na łatwy sprawdzian. W zespole Christiana Gourcuffa jest bowiem dwóch, trzech zawodników, którzy mogą w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu, m.in. najlepszy strzelec, Kevin Gameiro. Mimo presji wyniku, Lille jest faworytem. W swoim składzie ma także kilka indywidualności, takich jak Cabaye, Gervinho, czy choćby Eden Hazard. Jeśli spojrzeć na historię spotkań między tymi drużynami na Stade Yves Allainmat, to jest idealny remis. W czterech meczach Lorient i Lille wygrały po raz, a dwukrotnie był remis.
Zdecydowanie łatwiejszego przeciwnika będzie miał trzeci Lyon. Tegoroczny półfinalista Ligi Mistrzów na Stade Gerland podejmie spadające do drugiej ligi Le Mans. Wszystko przemawia za tym, że to gospodarze wygrają ten mecz: historia spotkań, obecna sytuacja w tabeli czy choćby potencjał kadrowy. Nic nie zapowiada, że Lyon może stracić jakiekolwiek punkty w tym pojedynku, dlatego też sprawa wicemistrzostwa Francji dla „Les Gones” będzie zależna od meczu Lorient – Lille.
Poza Lille i Lyonem, także Auxerre ma jeszcze szansę na zajęcie drugiego miejsca, premiowanego startem w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zespół prowadzony przez Jeana Fernandeza, mimo niekorzystnej sytuacji w tabeli, może jeszcze znaleźć się na drugiej lokacie. W ostatniej serii spotkań klub z Burgundii będzie mierzył swoje siły z szesnastym Sochaux. Choć mogłoby się wydawać, że dla Auxerre to będzie lekka przeprawa, wcale tak nie jest. W ostatnich trzech spotkaniach „AJA” gra poniżej oczekiwań i nie jest pewne, że to zespół Ireneusza Jelenia i Dariusza Dudki sięgnie w tym pojedynku po trzy punkty.
