Do pierwszego gwizdka mistrzostw świata U-20 w Polsce pozostało mniej niż dwa miesiące. Polska zmierzy się w grupie z młodzieżowymi reprezentacjami Kolumbii, Senegalu oraz Tahiti. Kiedy pierwsza drużyna walczyła o pierwsze punkty w eliminacjach do Euro 2020, zawodnicy Jacka Magiery rozegrali trzy mecze w ramach ostatecznego sprawdzianu przed turniejem. Przeciwnikami "Biało-czerwonych" byli Anglia, Japonia (oba mecze rozgrywane 21 marca) i Niemcy (26 marca).
Anglicy na śniadanie
Zawodnicy urodzeni w roku 1998 i 1999, prowadzeni przez trenera Bartłomieja Zalewskiego, wyjechali do Wielkiej Brytanii, by zmierzyć się z kadrą Anglii. Na stadionie w Burton Polacy zwyciężyli 3:1. Bramki dla naszej reprezentacji zdobyli Jakub Moder (Odra Opole), Patryk Klimala (Jagiellonia Białystok) i Mikołaj Kwietniewski (Bytovia Bytów). Przeciwko Anglii zagrał m.in. Marcin Bułka – golkiper młodzieżowej drużyny Chelsea i jeden z kandydatów, jeśli chodzi o obsadzenie bramki na mistrzostwach.
Spotkanie z Anglią było raczej poligonem testowym niż realnym sprawdzianem przed mundialem. Do Anglii nie pojechał trener kadry Jacek Magiera, który w tym czasie prowadził swój sprawdzony skład w meczu z Japonią. Mimo braku selekcjonera Zalewski bacznie przyglądał się zawodnikom, którzy, jakby nie patrzeć, pokonali silną drużynę angielską. Czas pokaże, czy piłkarze, którzy zagrali w Burton, zasługują na grę podczas mundialu. Pojedynek ten rozgrywany był w ramach Turnieju Ośmiu Narodów do lat dwudziestu (inaczej Elite League U-20) .
Samurajowie w Łodzi
Jacek Magiera nie pojechał z drużyną do Anglii. Został w Polsce, gdzie tuż po zakończeniu meczu z Anglią reprezentacja Polski zmierzyła się w towarzyskim spotkaniu z Japonią. Nieprzypadkowo miejscem starcia był stadion Widzewa w Łodzi – to tam Polacy rozegrają wszystkie mecze grupowe. Dla ekipy Jacka Magiery był to pierwszy pojedynek z drużyną spoza Europy. Można przypuszczać, że selekcjonerowi zależało na poznaniu stylu gry zespołu spoza Starego Kontynentu. Japonia jest też jednym z finalistów mistrzostw w Polsce.
Japończycy do Polski przyjechali w składzie złożonym z zawodników urodzonych w latach od 1999 aż do 2002. Wśród piłkarzy z Kraju Kwitnącej Wiśni największą uwagę należy zwrócić na Hiroki Abe. Gracz Kashimy Antlers wystąpił podczas klubowych mistrzostw świata 2018 i grał przeciwko River Plate czy Realowi Madryt. Abe w ubiegłym sezonie (2018) zdobył osiem bramek w lidze i wraz z drużyną wygrał Azjatycką Ligę Mistrzów. Zdobył też nagrodę dla najlepszego debiutanta roku w J-League (japońska ekstraklasa).
Hiroki to duża nadzieja japońskiej piłki.Kohei Kato – gracz Widzewa Łódź
Japończycy bardzo poważnie podeszli do przygotowań przed mistrzostwami świata. W Europie zagrali trzy mecze – z Polską w Łodzi oraz Argentyną i Stanami Zjednoczonymi w Hiszpanii. Wszystkie spotkania zakończyły się porażką Azjatów. Polacy również nie zwalniają tempa w kwestii przygotowania do mundialu.
– Zbliżają się mistrzostwa świata, piękny turniej, a na dodatek rozgrywany w Polsce. Wszystkich przeciwników mamy przeanalizowanych, w tym też Japonię. Analitycy przygotowali pigułkę wiedzy dotyczącą każdego przeciwnika. Jakim grają systemem, kto jest najlepszym piłkarzem. Mamy mnóstwo statystyk, jak na przykład przechodzą z obrony do ataku. Wszystkie szczegóły, które pomagają w bezpośrednim przygotowaniu taktyki pod mecz – mówi Jacek Magiera i dodaje: – Przede wszystkim myślimy jednak o sobie, bo rywal to jedno, ale najważniejsze jest to, że my musimy wiedzieć, jak grać. Nie chodzi bowiem tylko o przeciwstawienie się atutom przeciwnika, ale by samemu go zaskoczyć.
Serafin Szota otworzył wynik meczu z Japonią! 🇵🇱⚽ Do przerwy remisujemy w Łodzi 1:1. pic.twitter.com/95eGGStRyN
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 21, 2019
Sam mecz do przerwy był bardzo wyrównany. Polacy objęli prowadzenie po golu Serafina Szoty, ale strzałem z przewrotki jeszcze przed przerwą wynik wyrównał Koki Saito. W drugiej połowie świetnie w bramce spisywał się Miłosz Mleczko. Polacy w drugiej części strzelili trzy bramki, wszystkie spoza pola karnego. Dla naszej drużyny trafiali Tomasz Makowski (Lechia Gdańsk), Jakub Bednarczyk (FC St. Pauli) i Adrian Łyszczarz (GKS Katowice).
Najtrudniejszy rywal
Ostatnie spotkanie Polacy zagrali przeciwko Niemcom w Bielsku-Białej. Rywale zza Odry wyszli na ten pojedynek w składzie złożonym głównie z zawodników z rocznika 1998. Piłkarze ci są wprowadzani do Bundesligi oraz 2. Bundesligi. Niemcy od początku sprawiali wrażenie drużyny silniejszej, szybszej i ogólnie lepszej. W pierwszej połowie piłkę do siatki skierował David Otto. Po tej bramce Polacy nieco się obudzili, Serafin Szota był o włos od strzelenia gola, coraz częściej przejmowaliśmy inicjatywę w środku pola. Niestety po przerwie nie udało się wyrównać, a Sidney Friede ustalił wynik na 0:2.
Jacek Magiera nie przejmuje się porażką: – Celowo graliśmy z takimi przeciwnikami. Patrzyliśmy, z jaką swobodą grali Niemcy, jak wychodzili spod pressingu. Przegraliśmy, ale doceniamy z kim się mierzyliśmy. Mecz z Niemcami skomentował też kapitan reprezentacji do lat 20, Adrian Łyszczarz. Zapytany o to, czego zabrakło, aby osiągnąć korzystny wynik, mówi:
– Piłkarskiego cwaniactwa. Nie potrafiliśmy po odbiorze sprowokować rywala do tego, by sfaulował, zbyt krótko utrzymywaliśmy się przy piłce, gdy ją pozyskaliśmy. Gra była szarpana i niedokładna. Mocno się musieliśmy namęczyć, by odebrać piłkę rywalowi, a potem niewiele z tego wynikało. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że trzeba utrzymać piłkę i to, zwłaszcza w pierwszym kwadransie, nam wychodziło.
📸 Tak wyglądał ostatni sprawdzian reprezentacji Polski przed mistrzostwami świata U20! 🇵🇱 pic.twitter.com/dZfY0a7BBn
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 27, 2019
Jacek Magiera i jego podopieczni na pewno wyciągną wnioski ze wszystkich spotkań i pewni siebie ruszą na podbój mistrzostw świata. Przypominamy, że pierwszy mecz Polaków już 23 maja. Polacy zagrają z Kolumbią, trzy dni później z Tahiti, a na zakończenie fazy grupowej zmierzą się z reprezentacją Senegalu. Wszystkie spotkania zostaną rozegrane na stadionie Widzewa w Łodzi. Poza Łodzią mistrzostwa będą się odbywać w Lublinie, Bielsku-Białej, Tychach, Bydgoszczy i Gdyni.
Warto wspomnieć, że mistrzostwa świata U-20 wypromowały takich zawodników jak Diego Maradona czy Luis Figo. Wielu Francuzów, którzy triumfowali na mistrzostwach świata w 2018, zdobywało też mistrzostwo do lat 20. Byli to m.in. Paul Pogba, Samuel Umtiti i Florian Thauvin. Jest to więc znakomita okazja, aby na naszych boiskach obserwować wschodzące gwiazdy światowego futbolu.