ONBG: Jewhen Konoplianka


23 września 2010 ONBG: Jewhen Konoplianka

Już za niecałe dwa lata po raz pierwszy w historii Ukraina będzie gościć tak wielki turniej piłkarski, jakim są mistrzostwa Europy. Nie ulega wątpliwości, że współgospodarze będą się chcieli na nim zaprezentować z dobrej strony. Dysponują oni wieloma świetnymi zawodnikami, lecz nie brakuje tam też utalentowanej młodzieży. Z tej drugiej grupy szczególnie wierzy się w jednego z liderów Dnipro Dniporpietrowsk.


Udostępnij na Udostępnij na

Ukraińscy piłkarze już dawno przestali być anonimowi. Starsi kibice na pewno kojarzą nazwiska chociażby zdobywców Złotej Piłki „Frace Fotball”, Ołeha Błochina i Ihora Biełanowa. Młodszym kraj naszych wschodnich sąsiadów bardziej kojarzy się z Andrijami Szewczenką i Woroninem, Serhijem Rebrowem czy Ołeksandrem Alijewem. Fani piłki nożnej za naszą wschodnią granicą wierzą też, że im wszystkim jest w stanie dorównać Jewhen Ołehowicz Konoplianka. Urodził się on 19 września 1989 roku w Kriwohradzie w centralnej części Ukrainy, należącej jeszcze wtedy do Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Jego przygoda ze sportem zaczęła się już w wieku siedmiu lat. Trenował wtedy karate. Sześć wiosen później zwyciężyła w nim jednak miłość do futbolu, czego efektem było zapisanie się do szkółki miejscowego klubu Olimpik. W ciągu dwóch lat wyrobił sobie tam bardzo dobrą opinię, czego efektem było przeniesienie się do DjuSSz Kriwohrad. Uczęszczając tam, Żenia miał szansę być obserwowany przez potentatów piłkarskich w centralnej części Ukrainy. Ci poznali się na jego umiejętnościach i młody Jewhen w wieku 16 lat trafił do Dnipro Dnipropietrowsk.

Jewhen Konoplianka
Jewhen Konoplianka (fot. fcdnipro.ua)

Początki w jednym z najbardziej znanych zespołów w kraju współgospodarzy Euro 2012 były dla niego bardzo trudne. W swoim pierwszym sezonie gry na Dnipro Arena zaliczył zaledwie dziewięć występów w drużynie rezerw. Kolejny rok okazał się dla niego już raczej udany. Na jego nieszczęście, nadal większość czasu spędzał na ławce rezerwowych. Choć grywał niewiele, w swoim teamie stał się wartościowym zmiennikiem. W pierwszym starciu rozgrywek przeciwko Metałurhowi Donieck wszedł na boisko na 18 minut i zdobył gola przyczyniającego się do osiągnięcia przez jego ekipę cennego remisu. Lecz nie zmieniło to jego statusu. Częściej grzał ławę, niż biegał po zielonej murawie. Od czasu do czasu dostawał szansę gry w podstawowej jedenastce, by potem ponownie stać się rezerwowym. Dopiero w końcówce rozgrywek trener dał mu więcej pograć. Ostatecznie w sezonie 2006/2007 zaliczył 22 występy i strzelił cztery gole rezerwach Dnipro.

Choć nie dostawał tyle szans, ile by chciał, „Konopa” nie zniechęcał się i nadal ciężko trenował i czekał, aż szkoleniowcy mu zaufają. Jego praca przyniosła efekt w kolejnym roku jego przygody z Dnipro. Rozgrywki w drużynie rezerw rozpoczął w pierwszym składzie w potyczce Krywbasem Krzywy Róg. Jego klub wygrał 6:0, Jewhen spędził na boisku godzinę, a swój występ uczcił bramką. Jego dobra postawa sprawiła, że miejsca w podstawowej jedenastce już nie oddał. Do tego coraz bardziej zaczęli się nim interesować opiekunowie pierwszego zespołu. W końcu dostał swoje pierwsze powołanie na mecz ukraińskiej Wyszczej Lihy. Zadebiutował w niej 26 sierpnia 2007 roku w starciu przeciwko Zakarpatti Użhorod. Na placu boju zameldował się w 83. minucie, zmieniając Dżabę Kankawę. Do końca 2007 roku otrzymywał regularne zaproszenie do teamu seniorów. Jednak na boisku ponownie zameldował się raz, zaliczając minutę konfrontacji z Karpatami Lwów. Nie przestał jednak być ceniony wśród dublerów, stał się jednym z liderów. W drugiej drużynie w sumie w tych rozgrywkach zagrał 22 razy, a piłkę w siatce rywala umieścił 11 razy. Dzięki swoim dobrym występom grywał także w młodzieżowych reprezentacjach swojej ojczyzny.

Kolejny sezon okazał się jeszcze lepszy w jego wykonaniu. Nadal więcej czasu spędzał wśród dublerów niż z seniorami. Jednak trenerzy Dnipro wiedzieli, co robią, i powoli wprowadzali młodego Żenię prawdziwy świat futbolu na Ukrainie. Z czasem stał się w teamie „Biało-niebiesko-błękitnych” bardzo cenionym zmiennikiem. Jednak tym razem to stwierdzenie dotyczyło pirwszego zespołu Dnipro. To oraz kolejne świetne występy zaowocowały powołaniem do drużyny narodowej naszych wschodnich sąsiadów do lat 21. Zadebiutował w niej 14 października 2008 roku. Z nim w składzie miejscowa młodzieżówka rok później triumfowała podczas memoriału Walerego Łobanowskiego. Swój pierwszy mecz w pełnym wymiarze czasowym w ramach Wyszczej Lihy rozegrał 14 marca 2009 przeciwko ekipie Illicziwiec Miriupol. Jednak był to jedyny przypadek w tym sezonie, w którym po zielonej murawie biegał od początku do końca. Nadal przez 90 minut grał głównie w rezerwach. 26 maja zakończyły się dla niego najbardziej udane rozgrywki w życiu. Zaprezentował się 12 razy jako senior oraz 24-krotnie wśród dublerów, w niższej lidze zdobywając 11 bramek.

Przed początkiem sezonu 2009/2010 zdecydowano, że „Konopa” jest już na tyle dojrzałym zawodnikiem, że można z czystym sumieniem włączyć w spis graczy pierwszego zespołu Dnipro Dnipropietrowsk. Liczącego 20-lat piłkarza czekało ogromnie trudne zadanie wywalczenia sobie miejsca w podstawowej jedenastce. W pierwszych starciach jednak nie pojawił się na placu boju nawet na minutę. Premierowy występ w 2009 roku zaliczył 19 września, wchodząc na 13 minut. Z czasem jednak trenerzy zaczęli coraz bardziej dostrzegać jego starania oraz sukcesywnie wzrastającą formę. Szansę gry od początku dostał 1 listopada tego roku przeciwko Tawrii Simferopol. Zmotywowało to Żenię do jeszcze większego zaangażowania w treningi. Dzięki temu na początku lutego 2010 wszedł do pierwszego składu i już go nie oddał. W każdym meczu prezentował się z bardzo dobrej strony. Jego znakomite występy wywołały również lawinę porównań do najlepszych graczy globu. Konopliankę zaczęto nawet nazywać „ukraińskim Messim”. Zawodnikiem zainteresował się również trener Myron Markewicz, prowadzący ówcześnie pierwszą reprezentację Ukrainy. W niej Jewhen zadebiutował 25 kwietnia w starciu przeciwko Litwie. Dotychczas w zespole narodowym zaprezentował się cztery razy oraz zdążył jednokrotnie umieścić piłkę w siatce rywala.

Po niezwykle udanych rozgrywkach 2009/2010 Żenia wszystkie dobre słowa wypowiedziane pod swoim adresem potwierdza w trwającym 2010/2011. Dzięki swoim znakomitym występom wyrobił sobie miano lidera Dnipro, którego raczej nikt nie jest w stanie wygryźć z podstawowego składu. W obecnych rozgrywkach zagrał w każdym meczu swojej drużyny. Zdobył też trzy gole. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że jest nie tylko jednym z najbardziej obiecujących napastników, ale również piłkarzy w całej Ukrainie. Czyni go to prawdziwą nadzieją na dobry występ swojej drużyny narodowej na Euro 2012. Czy Jewhen Konoplianka stanie się napastnikiem na miarę Andrija Szewczenki lub chociażby Andrija Woronina? Czas pokaże.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze