Odra Opole punktuje solidnie na początku sezonu. Zespół, który bronił się przed spadkiem w poprzedni sezonie nie pokazuje się jako łatwy dostarczyciel punktów. Przekonał się o tym GKS Tychy czy Śląsk Wrocław. Co stoi za zmianą dyspozycji ekipy trenera Jarosława Skrobacza? Jego piłkarze uzyskali osiem punktów w pięciu meczach co plasuje ich na dziesiątym miejscu. Pozycja jest mylna ponieważ od piątego miejsca aż do dziesiątego ekipy mają taką samą zdobycz punktową.
Mur nie do przebicia
Kiedy Odra Opole przegrywała na inaugurację 0:3 w Głogowie nikt nie przypuszczał takiej zmiany w grze obronnej. Zespół z Opolszczyzny w tamtym meczu prezentował się katastrofalnie. Doświadczony szkoleniowiec wie, że w lidze punktuje się przede wszystkim zorganizowaną grą w defensywie. „Niebiesko-czerwoni” nie wyszli dwa razy pod rząd taką samą linią obrony. Efekt jest zaskakujący ponieważ przekłada się to na pięć straconych bramek. Zapominając o blamażu na inaugurację mówimy o stracie dwóch goli w czterech potyczkach.
Jarosław Skrobacz zmienia ustawienie swojego zespołu oraz pozycje piłkarzy. Zestawia swój skład w nie najłatwiejszy sposób do przewidzenia. Czuć, że trener do każdego rywala podchodzi indywidualnie i stara się znaleźć jak najlepszą taktykę dla Odry Opole. W roszadach pomagają mu także urazy. 1-4-2-3-1 oraz 1-3-4-2-1 – w takich ustawieniach oddeleguje swoją ekipę pięćdziesięcioośmioletni trener. Szkoleniowiec podkreślał na konferencji pomeczowej, że musieli diametralnie poprawić grę obronną, aby nie być dostarczycielem punktów.
Adam Chrzanowski jest pewniakiem w linii obrony. On rozegrał maksymalną liczbę minut jako jedyny w Odrze Opole. Gracz ten występował po lewej stronie obrony ale w meczu ze Śląskiem Wrocław grał jako pół-prawy defensor. Jakub Szrek ma podobnie różne zadania. Oglądaliśmy go na lewym wahadle oraz na prawej obronie. Zmienia się także środek obrony ale nie ważne kto gra na tej pozycji i jak są skonfigurowani. Efekt jest bardzo dobry. Trener rotuje centralnymi defensorami bo Cassio, Jiri Piroch czy Filip Kendzia i Jakub Pochcioł dostawali swoje szanse i nie zawodzą. Jak długo Odra będzie w stanie grać tak dobrze z tyłu?
Wieje chłodem a humory dopisują
Odra Opole pomimo dopisującym im humorów po starcie rozgrywek ma powód, aby trenować intensywnie. Ofensywa leży bo wraz z Polonią Bytom i Ruchem Chorzów mogą się chwalić najgorszą siłą ognia w Betclic 1.lidze. Te trzy kluby ustrzeliły po cztery gole, a więc nie jest to gol na mecz. Wieje chłodem w tej rubryce i ochładza to entuzjazm w Odrze Opole.
W meczu ze Śląskiem Wrocław gospodarze przerwali chlubną statystykę. Kiedy Odra Opole trafiała do bramki to mecz wygrywała. Byli blisko kontynuowania tej passy jednak Damian Warchoł przeciągnął serię WKS-u ze strzeloną bramką w każdej potyczce w tym sezonie. Gdy spojrzymy na rezultaty jakie padały z udziałem niebiesko-czerwonych to zachwytu nie ma. Remisy 0:0 i 1:1 do tego dwie wygrane 1:0 i 2:1 oraz wspomniana porażka 0:3. Nie zachęcają nas te widowiska do głębokiego zasiadania w fotelach oraz do zapinania pasów.
Filip Kendzia wybił się w niedzielne popołudnie. On ma na swoim koncie już dwa trafienia w tym sezonie. Dokonał tego jako pierwszy, a Jakub Pochcioł i Lucas Ramos mają najkrótszą trasę do pokonania w gonitwie ze defensorem. Chrapkę na trafienia ma Kacper Przybyłko, który został sprowadzony do Odry Opole i zadebiutował w tej kolejce. Tylko ta trójka wpisywała się na listę strzelców w tej kampanii.
Odra grająca ofensywnie? Tak, to jest możliwe!
Na pomeczowej konferencji zapytany przeze mnie Jarosław Skrobacz o grę ofensywną odpowiedział bardzo interesująco. Trener powiedział, że są indywidualne umiejętności Joshua Pereza, Lucasa Ramosa czy Tomasa Prykrila. Mowa o graczach, którzy wcześniej ze sobą nie grali i nie znali się. Oni poznają swoje możliwości oraz muszą nabrać do siebie zaufania. Trzeba zagrać kilkadziesiąt spotkań aby nabrać porozumienia na pamięć, aby wykorzystywać swoje najlepsze momenty. Szkoleniowiec Odry Opole w żadnym słowie nie zakłamał rzeczywistości.
Druga połowa była optymistyczna jeżeli chodzi o grę ofensywną „Niebiesko-czerwonych”. Obejrzeliśmy kilka ciekawych akcji oraz próbę współpracy pomiędzy zawodnikami odpowiedzialnymi za kreowanie sytuacji bramkowych. Jarosław Skrobacz wyróżnił momenty kiedy po przechwycie Odra Opole szukała swoich szans. Nie zapomniał o rywalu bo od niego też wiele zależy ze względu na ich plan i umiejętności.
Gracze, których wymieniał w swojej wypowiedzi szkoleniowiec ekipy z Opola rozegrali pozytywne zawody. Joshua Perez był aktywny próbował dryblować oraz współpracować z partnerami. Często pod grą widzieliśmy Tomasa Prykrila, który zamieniał się z Adrianem Purzyckim w środku pola. Lucas Ramos brał odpowiedzialność za piłkę w ważnych momentach. Boki podłączały się do gry do przodu próbując dośrodkowań na pole karne rywala. Mogła podobać się płynność i sposób na rozmontowanie obrony Śląska Wrocław.
Asy z rękawa
Nie zapominajmy, że do klubu dołączył Kacper Przybyłko, który jest kolejnym mocnym ogniwem w ataku. Były piłkarz szwajcarskiego Lugano nie był długi okres czasu w treningu i potrzebuje chwili, aby wejść na wymagany poziom intensywności. Na pewno jest to akcent, który musi wspomóc Odrę Opole w nabijaniu licznika goli w tym sezonie. To zawodnik z przeszłością m.in. w MLS gdzie w Philadelphii zdobył 15 goli w dwudziestu sześciu meczach w 2019 roku.
Ostatnim asem z rękawa jest stały fragment gry. Rzuty rożne, wolne, a nawet rzuty z autu, które z dalekich odległości są wrzucane na pole karne rywala. Grą w powietrzu stara się straszyć Odra Opole i ta sztuka im wychodzi co udowodnili w ostatniej kolejce. Wspomniany Kacper Przybyłko jest kolejnym atutem przy tego typu sytuacjach bo on potrafi grać głową.
Kacper Przybyłko nowym zawodnikiem Odry Opole‼️
32-letni napastnik podpisał kontrakt z Odrą obowiązujący do końca sezonu 2026/2027. Umowa zawiera również opcję przedłużenia o dodatkowy rok. ✍️
Kacper, witamy w Odrze! Trzymamy kciuki za wiele bramek, asyst oraz wiele pozytywnych… pic.twitter.com/bGzPnBKO10
— Odra Opole (@OdraOpolepl) August 7, 2025
Konsekwencja?
Do przerwy reprezentacyjnej pozostały trzy kolejki. Odrę Opole czeka wyjazd do Mielca oraz dwa domowe starcia ze Zniczem Pruszków oraz ŁKS-em Łódź. Rywale, z którymi „Niebiesko-czerwoni” w obecnej dyspozycji powinni w dalszym ciągu regularnie punktować. Wszystkie trzy ekipy, z którymi zmierzą się w tym sezonie mają za sobą jakiś szalony mecz. Czy tym razem zasiądą na karuzelę z graczami Jarosława Skrobacza? A może to Odra Opole posadzi swoich rywali na spokojną domową huśtawkę?
W tym tygodniu gramy ✌️ razy w @_1liga_.
🎟️ https://t.co/Vi86sIhnlP pic.twitter.com/Lk0Q3OpXfR
— Odra Opole (@OdraOpolepl) August 18, 2025