Opolanie zaczynają maraton spotkań. Po dwutygodniowej przerwie związanej z grą na Opolszczyźnie reprezentacji Polski do lat 19, Odra wkracza w dalszą fazę sezonu. Dziś na własnym stadionie podejmowali spadkowicza z Lotto Ekstraklasy- Bruk-Bet Termalica Nieciecza. To już druga z rzędu wygrana Odry, która znów pokazuje, że jest w stanie powalczyć o awans.
Wyrównana pierwsza połowa
Odra Opole wyszła na murawę w takim samym składzie, jak dwa tygodnie temu. Od samego początku „Niebiesko – Czerwoni” dominowali na boisku. Po kilku minutach spotkania Krzysztof Janus, tak samo, jak podczas meczu z Chrobrym, popisał się pięknych strzałem z dystansu i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Goście, przegrywając już od 6 minuty, zaczęli częściej utrzymywać się przy piłce i to oni stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje do zdobycia gola. Groźnie pod bramką Tobiasza Weinzettela zrobiło się po próbie wbicia piłki wślizgiem przez Samuela Stefanika, lecz na szczęście dla Odry futbolówka odbiła się od słupka. Tuż przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą połowę spotkania Bruk-Bet Termalica Nieciecza dobrze wykorzystał chwilowe zaćmienie defensywy z Opola. Po rzucie rożnym bramkę dla gości zdobył Łotysz Vladislavs Gutkovskis.
Witamy @BB_Termalica 🖐️ #ODRBBT pic.twitter.com/0vr5vzmacU
— Odra Opole (@ODRAOPOLEpl) September 14, 2018
Pokaz siły w drugiej połowie
Odrze dopisuje szczęście na własnym stadionie. Po powrocie z szatni znów dominował Bruk-Bet. Po idealnym podaniu Romana Gergela, które trafiło prosto pod nogi Samuela Stefanika, wyglądało na to, że goście obejmą prowadzenie, lecz zaczarowany słupek Odry wyprowadził ich z opresji. Trzy minuty później z rzutu wolnego przymierzył Mateusz Rybicki i od 51 minuty Odra prowadziła 2:1. Ogromny doping po golu dodał sił zawodnikom z Opola i od tego momentu to oni dominowali na murawie, a goście zmuszeni byli oddać inicjatywę. Po indywidualnej akcji Rafał Niziołek nabił Gostomskiego, a źle wybita piłka nabiła pomocnika Odry i cudem wylądowała w siatce. Okazje na kolejne trafienia mieli Krzysztof Janus, Ivan Martin Gomez, Szymon Skrzypczak, Mariusz Rybicki, aż wreszcie – 85. minuta – Jakub Moder, który wrócił z zgrupowania reprezentacji Polski do lat 20, trafił z bliska do pustej bramki. Tak na własnym stadionie Odra Opole rozgromiła Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:1.
Po świetnym meczu ze spadkowiczem z Ekstraklasy nasza Odra zostawia 3 punkty w Opolu!#ODRBBT 4:1 pic.twitter.com/YchT8SMSFq
— Odra Opole (@ODRAOPOLEpl) September 14, 2018
Wyjazdy
Odra Opole, po serii meczów na własnym stadionie przy Oleskiej, musi zagrać trzy mecze na wyjazdach. Pierwszy rozegrają z GKS Katowice, który znajduje się na pozycji spadkowej z I ligi. Drugi spotkanie będzie w Olsztynie i zagrają pucharowe spotkanie w Chorzowie. Na stadion Odry zawodnicy wracają 28 września, kiedy to podejmą Garbarnię Kraków. Czy jest szansa, aby Odra Opole awansowała do Ekstraklasy ? Wierni kibice i zawodnicy marzą o tym, ale czy „Niebiesko-Czerwoni” zażegnali kryzys ? Bacznie będziemy obserwować dalsze zmagania piłkarzy z Opola.