W końcu udało się wygrać mecz na mistrzostwach świata w Rosji. Oto oceny Polaków po zwycięskim spotkaniu. Uzasadnienia są krótkie, bo mecz momentami (zwłaszcza w doliczonym czasie gry) był tak żenujący, że nie ma co się rozpisywać.
Łukasz Fabiański (4) – Bardzo pewny w swoich interwencjach, a miał ich sporo. Już w 1. minucie uratował nasz zespół przed stratą gola. Głównie musiał interweniować po błędach kolegów.
Bartosz Bereszyński (3) – Poprawny w defensywie. Czasem podłączał się w akcjach ofensywnych.
Kamil Glik (3) – Dobry powrót. Solidny występ, bez większych błędów.
Jan Bednarek (3+) – Zdobywca gola. Momentami pewny w swoich decyzjach. Potrafił wyłuskać piłkę Japończykom bez najmniejszego problemu, by chwilę później fatalnym zagraniem stworzyć zagrożenia pod naszym polem karnym.
Artur Jędrzejczyk (3) – Był, grał, nic nie zawalił.
Rafał Kurzawa (4) – Bez tremy. Z każdą minutą wyglądał co raz lepiej. Zwłaszcza w pierwszej połowie był inicjatorem ataków na bramkę Japonii. To on asystował przy golu Bednarka. Szkoda, że miał okazję zagrać dopiero w ostatnim meczu.
Grzegorz Krychowiak (2-) – Bardzo słaby występ. Znów mnóstwo niedokładności i strat.
Jacek Góralski (2-) – Do spółki z Krychowiakiem jeden z najsłabszych na boisku.
Kamil Grosicki (4) – Jeden z najlepszych w naszej drużynie. Starał się, ciągnął zespół do przodu. Był bliski zdobycia gola już w pierwszej połowie, ale po strzale głową piłka nie przekroczyła linii całym obwodem i sprzed bramki wybił ją golkiper naszych rywali. Był również bliski zanotowania dwóch asyst, ale najpierw Zieliński nie zdążył do piłki, a w drugim przypadku Lewandowski przestrzelił w sytuacji praktycznie sam na sam.
Piotr Zieliński (3) – Najlepszy jego mecz na tym turnieju. Aktywny w ofensywie. Wreszcie grał piłki nie tylko do tyłu, ale i do przodu. Poprawny występ.
Robert Lewandowski (3) – Często cofał się, by pomóc kolegom w obronie, przez co brakowało go z przodu. W 70. minucie zmarnował świetną okazję do zdobycia gola po idealnym podaniu Grosickiego.
Sławomir Peszko – grał za krótko, by go oceniać.
Łukasz Teodorczyk – grał za krótko, by go oceniać.