Nim zabrzmiał pierwszy gwizdek w dzisiejszym meczu, było prawie pewne, że bez względu na to, jakie padną wyniki w grupie C, to nasza reprezentacja zagra w 1/8 finału. Oczywiście rozmiłowani w matematyce eksperci przywoływali układy wyników, które mogłyby nas awansu pozbawić, ale bądźmy szczerzy - nikt im nie wierzył. Adam Nawałka widać także uznał, że na pierwsze miejsce nie ma większych szans, a trzecie jest nieprawdopodobne, więc pozwolił sobie na przegląd kadr i dał zagrać także zmiennikom. Jak się sprawdziło to ustawienie, wszyscy mieliśmy okazję zobaczyć. Wynik to jedno, styl to drugie.
Łukasz Fabiański – 4
Udowadnia, że zasługuje na pierwszy skład. Pewny tak samo jak w meczu z Niemcami, udowadnia Adamowi Nawałce, że został skrzywdzony posadzeniem na ławce w inauguracyjnym spotkaniu. Trzeba przyznać, że bramkarz Swansea z wiekiem robi się coraz bardziej pewny. Możliwe, że to szczyt jego możliwości, a może będzie jednak bramkarzem na lata. Dziś bez spektakularnych interwencji, ale dawał jako jeden z nielicznych spokój.
Thiago Cionek – 3+
Może nie był zbyt widoczny, jednak swoje zrobił. Nie wniósł zbyt wiele do ofensywy, ale w poczynaniach defensywnych był pewny. Pokazał wszystkim, którzy go krytykują, że nie pojechał na mistrzostwa z niewiadomych powodów, tylko dlatego, że jest w dobrej formie i może się przydać reprezentacji.
Kamil Glik – 4-
Jeden ze słabszych meczów kapitana Torino w ostatnim czasie. Był elektryczny, często spóźniony i źle ustawiony. Miejmy nadzieję, że to chwilowy spadek formy i w następnym spotkaniu zobaczymy znów twardą skałę a nie zagubionego zawodnika. Notę podnosi mu kilka skutecznych interwencji.
Michał Pazdan – 4-
Nie tak słaby jak z Irlandią, nie tak dobry jak z Niemcami. W pierwszej połowie kilka razy naprawił błędy swojego partnera ze środka obrony. W drugiej połowie niestety zaczął do niego równać poziomem i nie możemy tu mówić o wzroście formy.
Artur Jędrzejczyk – 4
Pewny w kolejnym meczu. Chyba jeden z najrówniej grających zawodników naszej reprezentacji. Poważnie utrudniał życie Jermolence i nie pozwolił mu zostać modelem z reklamy Redbulla. Starał się także angażować także w akcje ofensywne. Godnie zastępuje na pozycji lewego obrońcy Macieja Rybusa.
Tomasz Jodłowiec – 2+
Kolejny raz udowodnił, że pewnego poziomu i pewnych ograniczeń nie przeskoczy. Do tej pory mógł chociaż imponować siłą fizyczną. Dziś nie mieliśmy okazji oglądać, jak odbijają się od niego Ukraińcy. Najzwyczajniej dlatego, że rzadko był tam, gdzie piłka, i tam, gdzie przeciwnicy. Bardzo słaby mecz zawodnika warszawskiej Legii.
Grzegorz Krychowiak – 3
Starał się nadrabiać ambicją, ale osamotniony w środku pola nie dawał rady. Wprawdzie dużo biegał, nie unikał walki, ale to nie było to, do czego nas przyzwyczaił we wcześniejszych spotkaniach. Wydaje się, że w parze z Krzysztofem Mączyńskim „Generał” wygląda na dużo pewniejszego.
Bartosz Kapustka – 2+
Kolejny dowód na to, że Adam Nawałka wie, co robi. Posadził zawodnika Cracovii na ławce podczas spotkania z Niemcami, czym wywołał falę niezadowolenia wśród kibiców. Okazuje się, że młody zawodnik, który stał się twarzą zwycięstwa z Irlandią, ma nadal problemy ze stabilizacją formy. W dzisiejszym meczu mogliśmy zobaczyć, że niesie go fala fantazji, a frustruje niepowodzenie, które sprawia, że szybko gaśnie.
Piotr Zieliński – 1
Ci, którzy nawoływali selekcjonera do tego, by dał wykazać się młodemu zawodnikowi, którym podobno interesuje się Liverpool, dziś dostali odpowiedź, dlaczego dla Piotra Zielińskiego jest jeszcze za wcześnie. Zdecydowanie najsłabszy w naszej drużynie i trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywy w jego grze. Źle się ustawiał, nie pracował w defensywie, nie potrafił wyjść spod pressingu… Lista grzechów mogłaby stanowić podręcznik szkoleniowy.
Arkadiusz Milik – 3+
Tu dla odmiany upór Adama Nawałki wydaje się całkowicie niezrozumiały. Może selekcjoner liczy, że zawodnik Ajaxu musi się kiedyś przełamać, ale z meczu na mecz wygląda to coraz gorzej. Kolejne zmarnowane okazje nie podniosą morale zawodnika. Plus za podanie do Jakuba Błaszczykowskiego.
Robert Lewandowski – 3-
Coraz mniej wystarcza nam to, że absorbuje uwagę przeciwników, że rozbija ich szyki obronne. Od napastnika wymaga się, żeby takie sytuacje jak dziś skutecznie wykończył nawet z zamkniętymi oczami. Prócz tego kilka razy mógł dokonać lepszych wyborów z korzyścią dla drużyny. Od kogo jak od kogo, ale od niego wymagamy jednak więcej.
Jakub Błaszczykowski – 4-
Ogromny plus za „wejście smoka”. Strzelec bramki, która ustaliła wynik. Niestety później było już gorzej. Znikał długimi minutami i nie dawał wsparcia w defensywie dla Cionka. Grzechem byłoby ocenić go wyżej tylko dlatego, że strzelił bramkę.
Kamil Grosicki i Filip Starzyński – grali zbyt krótko, by ich oceniać.