Benzema nowym liderem Realu Madryt


Karim Benzema błyszczy formą i wyrasta na lidera zespołu. Jaki wpływ na grę Francuza miało odejście Ronaldo?

4 września 2018 Benzema nowym liderem Realu Madryt

Po trzech kolejkach Benzema ma na swoim koncie już 4 gole, czyli tylko o jeden mniej niż w całym poprzednim sezonie ligowym. Odejście Cristiano pozwoliło mu pokazać pełnie swoim możliwości i przejąć rolę goleadora. Zapraszamy na krótką analizę i garść statystyk.


Udostępnij na Udostępnij na

Florentino Perez z transferem napastnika czekał do ostatniej chwili. Do klubu powrócił Mariano Diaz, który podczas rocznego pobytu w Lyonie strzelił 21 goli. O miejsce w składzie będzie musiał jednak bardzo się postarać. Karim Benzema notuje swój najlepszy początek sezonu w koszulce Realu Madryt.

Odkąd klub opuścił Cristiano Ronaldo, Benzema strzelił 5 goli w czterech spotkaniach i razem z Garethem Balem ciągną za sobą Real Madryt. Francuz potrzebuje średnio 2.2 strzałów, by zmieścić piłkę w siatce i brakuje mu już tylko trzech trafień do okrągłej liczby 200 bramek dla „Królewskich”. Benzema stał się wolnym elektronem, którym dotychczas był Ronaldo, a jego skuteczność wyraźnie się poprawiła.

Umarł król, niech żyje król

Po ostatnim meczu z Leganes, Julen Lopetegui powiedział o Benzemie: „Czemu miałby nie strzelić 30, 40 goli w sezonie?”. Jeszcze 2 tygodnie temu, hiszpański szkoleniowiec zostałby wyśmiany i uznany za szaleńca, ale po dwóch dubletach ustrzelonych przez  francuskiego napastnika, pytanie to przestaje być z gatunku science-fiction. Zwłaszcza, że Benzema już przegonił Cristiano Ronaldo. Dzięki dwóm trafieniom w meczu przeciwko „Ogórkom”, Francuz strzelał gole 33 drużynom w La Liga (Ronaldo – 32) i przed nim są tylko Aritz Aduriz (35) i Leo Messi (37)

Brak egoistycznego Portugalczyka spowoduje, że Benzema częściej będzie wpisywał się na listę strzelców. Francuz stał się kluczową postacią w zespole i może minąć dużo czasu zanim da się wygryźć ze składu. Mimo porażki w Superpucharze UEFA wydaje się, że odejście Ronaldo wyjdzie wszystkim na dobre, a stanowisko „Króla Madrytu” przejmie 30-letni napastnik. Jeśli Benzema utrzyma obecną formę, to kibice „Królewskich” nie będą długo płakać za Cristiano.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze