Maurizio Sarri w połowie czerwca został zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec Juventusu. Pięcioletnią karierę z mistrzem Włoch zakończył Massimiliano Allegri. Ten prezentował głównie defensywny styl gry, z myślą o końcowym wyniku. O ile to spojrzenie mogło nieco ulec zmianie po przyjściu Paulo Dybali czy Cristiano Ronaldo. Jednak Juventus Allegriego wciąż cechował się wyrachowaniem, minimalizmem i walką do ostatniego gwizdka (gdy rezultat meczu był niekorzystny). Sarri będzie próbował znacząco zmienić styl gry „Starej Damy”.
Warto porównać ustawienia, z których korzystają obaj szkoleniowcy. Najczęściej w użyciu jest formacja 4–3–3, ale na tym podobieństwa się kończą. Allegri stawia na krótkie rozegranie piłki, nawet od własnej bramki. Z kolei drużyny prowadzone przez Sarriego opierają się na bardzo wysokiej szybkości w wymianie podań.
Taktyka Allegriego
W ubiegłym sezonie Massimiliano Allegri stosunkowo niewiele rotował składem, największe zmiany miały miejsce w formacji ofensywnej. Na przykład Federico Bernardeschi rozegrał więcej meczów od Mario Mandzukicia, ale w mniejszym wymiarze czasu. Były już trener „Juve” momentami również zmieniał taktykę na 4–4–2 czy 3–5–2. Dlatego trudno oceniać wszelkie roszady personalne w skali 1:1. My skupimy się na formacji 4–3–3.
Tak prezentowało się wyjściowe ustawienie Juventusu. Jednak podczas samego meczu zawodnicy zmieniali pozycje. Boczni obrońcy wychodzili wyżej do rozgrywania akcji ofensywnych. Chiellini i Bonucci schodzili do boków, aby ułatwić Szczęsnemu krótkie wznowienie gry choćby z autu bramkowego. Pjanić asekurował środek pola, znajdując się bliżej defensorów. Dzięki temu miał więcej miejsca na posyłanie długich piłek. Bentancur i Matuidi jako zawodnicy box–to–box w razie konieczności byli w stanie szybko powrócić na własną połowę boiska. Ronaldo, który był ustawiony jako skrzydłowy, zbiegał do środka. Jego miejsce zajmował Mandzukić, który podczas gry w Juventusie bardzo często występuje na lewej stronie.
Nowy trener, nowe porządki
Natomiast Maurizio Sarri w kwestii doboru taktyki pozostaje „tradycjonalistą”. W Chelsea przez cały sezon 2018/2019 korzystał z formacji 4–3–3. Mało tego, podczas trzyletniego trenowania Napoli zaledwie sześć razy grał w innym ustawieniu. Patrząc na statystyki, rezultaty Sarriego i Allegriego nie odbiegają zbytnio od siebie. Pierwszy z nich prowadził Napoli w 148 meczach, a były szkoleniowiec Juventusu zasiadał na ławce mistrza Włoch 271 razy. Mimo to średnia punktów na spotkanie jest bardzo zbliżona: 2,27 do 2,16 na korzyść Maxa.
Mój futbol jest prosty. Opiera się na posiadaniu piłki, jednak ważna jest wysoka szybkość podań. Maurizio Sarri
Właśnie tak swój styl gry opisuje Maurizio Sarri. Już w tym miejscu obserwatorzy Juventusu będą mogli zauważyć sporą zmianę. Co najważniejsze, te słowa trenera znajdują odzwierciedlenie w samej grze.
Chelsea podczas akcji bramkowej w meczu z PAOK-iem skorzystała z trójkątnego rozwiązania. Morata otrzymał podanie od Rüdigera i wycofał piłkę do Jorginho. Włoch, mając wiele miejsca, ale nie tracąc czasu, zagrał do Barkleya. Ten ruszył środkiem pola i zaczekał na wybiegającego lewą stroną Williana. Chwilę później Brazylijczyk strzelił gola. Warto dodać, że od Rüdigera od Barkeya wszystkie podania wymieniono na jeden kontakt. Natomiast sama akcja trwała około 8 sekund.
Bardzo podobnie „The Blues” rozwiązali akcję jeszcze w trakcie turnieju przedsezonowego. Loftus-Cheek, ustawiony tyłem do bramki rywala, odegrał do Drinkwatera. Drugi z Anglików zagrał na lewą stronę do Williana. W tym czasie Loftus-Cheek ruszył na obieg i po otrzymaniu futbolówki bardzo szybko znalazł się w polu karnym rywali.
Wyjście spod pressingu i granie w obronie
Maurizio Sarri, jak wiadomo, gra bardzo ofensywnie, przez co tworzy się sporo miejsca między linią defensywną a bramkarzem. Jednak zawodnicy Chelsea byli gotowi na taki scenariusz. Podczas meczu z Interem w ramach International Champions Cup Marcin Bułka zagrał długą piłkę w kierunku Jorginho, który minął dwóch rywali i wyprowadził atak. Dzięki temu klub z Anglii szybko zyskał przewagę liczebną w okolicach linii środkowej – 5 na 3.
W defensywie sporo zależy od bramkarza. Linia obrony Chelsea stoi bardzo wysoko na boisku. W trakcie finału Ligi Europy piłkarze Arsenalu posłali długie podanie w kierunku Lacazette’a. Francuz, naciskany przez rywali, nie zdołał dobiec do piłki i został uprzedzony przez Kepę. Hiszpan musiał często wybiegać z własnego pola karnego i neutralizować zagrożenie.
Sarri od długiego czasu ustawia swój zespół bardzo blisko siebie. W niektórych meczach odległości między linią defensywną i ofensywną oscylowały w granicach 15 metrów. Interesujące jest to, że Sarri starał się ustawiać swoje zespoły w taki sposób już dużo wcześniej. W latach 2006-2007 Maurizio przygotował mikrocykl meczowy, w którym umieścił kilka gierek treningowych.
Oprócz tej pierwszej zasady: gol był liczony podwójnie, gdy zostawiało się piłkarza drużyny broniącej na połowie rywala.
Czy takie ustawienie spisze się w Juventusie?
Rolę Jorginho w Juventusie prawdopodobnie będzie odgrywać Pjanić. Bośniak dysponuje bardzo dobrymi podaniami i przeglądem pola. Maurizio Sarri wspomniał o tym w trakcie konferencji prasowej, obejmując posadę w Juventusie.
Miralem Pjanić jest dla mnie bardzo ważny. Chciałbym, żeby wymieniał nawet 150 podań podczas spotkania. Maurizio Sarri
W związku z wysoką grą w defensywie bardzo wiele będzie zależało od Wojciecha Szczęsnego. Rywale będą wykorzystywać to ustawienie Juventusu i będą mogli posyłać długie piłki, żeby zagrozić bramce mistrzowi Włoch. Kepa w barwach Chelsea często przecinał podania rywali, wybiegając z własnego pola karnego. W dodatku Szczęsny być może będzie miał za zadanie posyłać dalekie podania, gdy rywale zepchną Juventus do głębokiej obrony.
Juventus pod wodzą Maurizio Sarriego czeka spora zmiana stylu gry i wypracowanie pewnych schematów. Piłkarze „Starej Damy” od 10 lipca trenują pod okiem nowego trenera. Sezon Serie A zaczyna się 25 sierpnia, więc zawodnicy ze sztabem szkoleniowym mają wiele czasu na przeprowadzenie „rewolucji” w grze Juventusu.