Mirko Slomka w końcu ma powody do zadowolenia. W ostatnich tygodniach miał w swoim zespole istny szpital, ale sytuacja z kontuzjami powoli wraca do normy.

W ostatnich meczach zdarzało się, że trener Hannoveru nie mógł skorzystać nawet z dziesięciu zawodników z powodu kontuzji. Na szczęście jego podopieczni powoli wracają do zdrowia.
Dzisiaj treningi wznowili Steven Cherundolo, który miał problemy z kolanem, oraz Lars Stindl, cierpiący przez uraz więzozrostu. W dodatku lekkie treningi rozpoczęli Felipe i Mario Eggimann. Oznacza to, że do dyspozycji trenera Slomki w najbliższym czasie powróci trzech obrońców. A to właśnie defensywa jest formacją, z którą Hannover ma największe problemy.
Nadal nie wiadomo, kiedy do gry powróci czołowy piłkarz Hannoveru, Szabolcs Huszti. Na pewno bez Węgra jego koledzy będą musieli sobie radzić w najbliższym meczu z Augsburgiem.