Nieudany debiut Paulo Sergio


Gracze Motherwell pokonali u siebie Hearts 1:0 i z siedmioma punktami na koncie objęli prowadzenie w tabeli Scottish Premier League. Na ławce Hearts po raz pierwszy zasiadł Paulo Sergio, lecz debiutu nie może zaliczyć do udanych.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwszą okazję do zdobycia bramki stworzyli sobie w tym spotkaniu gracze Hearts. Pięć minut po rozpoczęciu spotkania na bramkę rywala strzelał Andrew Driver, lecz dobrą interwencją popisał się w tej sytuacji Darren Randolph. Motherwell odpowiedziało dwie minuty później próbą Nicky’ego Lawa, który uderzył niecelnie. Na początku drugiego kwadransa gry głową strzelał Eggert Jonsson, ale nie trafił w światło bramki. W 20. minucie spotkania gospodarze mieli kolejną szansę. Na bramkę rywala uderzał Steve Jennings, to uderzenie obronił jednak Marian Kello. Cztery minuty później Hearts kolejny raz zaatakowało bramkę rywali. Tym razem próbował Jamie Hamill, lecz piłka przeleciała obok słupka.

Pod koniec drugiego kwadransa gry popularne „Serca” po raz kolejny próbowały zdobyć bramkę. Tym razem nieskuteczny był Marius Zaliukas. Kilka minut później zaatakowali gospodarze. Nad bramką strzelał Jamie Murphy. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy podopieczni Paulo Sergio mogli wyjść na prowadzenie. Golkiper Motherwell bardzo dobrze obronił jednak uderzenie Drivera. Po chwili Randolph powstrzymał także strzał Hamilla. Do końca pierwszej połowy obaj bramkarze nie dali już się pokonać. Motherwell remisowało więc z Hearts 0:0.

Na początku drugiej połowy z boiska wyrzucony został Ian Black, który brutalnie faulował Keitha Lasleya. Osiem minut po wznowieniu gry okazję do zdobycia bramki mieli gospodarze. Głową uderzał Michael Higdon, lecz Kello nie dał się pokonać. Dobitka Jenningsa została natomiast zablokowana. Pod koniec pierwszego kwadransa gry drugiej połowy strzał głową oddał Stephen Craigan, ale futbolówka przeszła nad poprzeczką. Po chwili gospodarze przeprowadzili już jednak skuteczną akcję. Do bramki rywala trafił Murphy. W 75. minucie ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik spotkania, lecz tym razem udana interwencją popisał się bramkarz Hearts. Podobnie rzecz miała się przy uderzeniu Stevena Saundersa. W samej końcówce za drugą żółtą kartkę wyleciał jeszcze Lasley, graczom Hearts nie udało się już jednak wyrównać i Motherwell wygrało 1:0.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze