Niemiecki dublet, rumuński hattrick


4 kwietnia 2013 Niemiecki dublet, rumuński hattrick

W miniony weekend wśród Polaków za granicą największą skutecznością wykazali się nasi obrońcy. W Niemczech do bramki rywali trafił Łukasz Piszczek, w Rumunii zaś na listę strzelców wpisywali się Łukasz Szukała oraz – dwukrotnie – Piotr Celeban.


Udostępnij na Udostępnij na

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)
Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund) (fot. Skysports.com)

Polskich bramek nie zabrakło oczywiście w meczu Borussii Dortmund. Tym razem doczekaliśmy się dwóch zdobywanych przez naszych dwóch reprezentantów. W 24. minucie na boisku z konieczności pojawił się Łukasz Piszczek, który zmienił kontuzjowanego Marcela Schmelzera i już pięć minut później strzałem głową otworzył wynik spotkania. Drużyna VfB Stuttgart, bo to właśnie z nią mierzyli swe siły podopieczni Jürgena Kloppa, zdołała doprowadzić jeszcze do wyrównania, jednak losy starcia w końcówce rozstrzygnął niezawodny Robert Lewandowski, umacniając swoją przewagę w tabeli strzelców. Polski obrońca pokazał się z dobrej strony również w Serie A. W pełnym emocji i zwrotów akcji meczu Torino z SSC Napoli asystę przy bramce zaliczył Kamil Glik, jednak jego zespół uległ podopiecznym Waltera Mazzariego 3:5, co z kolei obciąża konto Polaka.

Grzegorz Sandomierski
Grzegorz Sandomierski (fot. Bialoczerwoni.com.pl)

Wszystko wskazuje na to, że miejsce w pierwszym składzie zapewnił sobie kolejny polski bramkarz w Anglii. Kontuzje Paula Robinsona i Jake’a Keana spowodowały, że w bramce Blackburn Rovers po raz pierwszy stanął Grzegorz Sandomierski, i zapowiada się na to, że taki stan rzeczy nie zmieni się już do końca sezonu. Przeciwna sytuacja w ubiegłą sobotę spotkała za to Artura Boruca, którego Southampton pokonał Chelsea Londyn 2:1. „Król Artur” na boisku spędził jednak tylko pierwsze 45 minut, a na drugą część meczu nie wyszedł z powodu zawrotów głowy, na które skarżył się w przerwie trenerowi Mauricio Pochettino.

Na wyróżnienie zasługuje również jeden z dwóch reprezentantów Polski w Ligue 1, Ludovic Obraniak. Pomocnik Girondins Bordeaux odegrał bardzo ważną rolę w wywalczeniu jednego punktu w spotkaniu z FC Lorient, zdobywając w 87. minucie bramkę na 1:1. W ubiegły weekend niespodziewanie dali o sobie znać nasi dwaj przedstawiciele w rumuńskiej ekstraklasie. Obaj, choć występują na pozycji obrońcy, w 24. kolejce wpisali się na listę strzelców, a ich bramki okazały się bardzo istotne dla ostatecznego rozstrzygnięcia. O ile gol Łukasza Szukały, zawodnika Steauy Bukareszt, zapewnił stołecznej drużynie zaledwie jeden punkt w potyczce z Otelulem Galati, o tyle aż dwa trafienia Piotra Celebana dały FC Vaslui cenne trzy punkty w meczu przeciwko FC Viitorul Constanta.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze