Wygląda na to, iż Widzew Łódź nie straci kolejnego, po Marcinie Robaku, kluczowego dla swej gry piłkarza. Jak przyznał wiceprezes łódzkiego klubu – Mateusz Cacek, toczące się od dłuższego czasu rozmowy z Lechem Poznań w sprawie transferu Sernasa, zakończyły się fiaskiem.
– Podaliśmy Lechowi cenę, która wydawała nam się zaporową, a Lech o mało do niej nie doszedł. W związku z tym w przyszłości będziemy musieli cenę zaporową podnieść – przyznał Cacek. Tym samym już po raz drugi rozmowy obu klubów, dotyczące reprezentanta Litwy zakończyły się niepowodzeniem. Zarząd Widzewa nie chce sprzedawać swego gracza, chyba że pojawi się bardzo korzystna oferta.
Mateusz Cacek przyznał również, iż klub nie zamierza przeprowadzać już w tej rundzie żadnych transferów. Wyjątkiem może być transakcja bezgotówkowa, ale tylko jeżeli dotyczyć będzie wartościowego gracza.
Ciekawe ile wyniosła ta cena zaporowa?
5 zł