Newcastle musi zatrzymać gwiazdy


20 stycznia 2011 Newcastle musi zatrzymać gwiazdy

Trener Newcastle United, Alan Pardew, zaapelował do władz klubu o starania na rzecz utrzymania aktualnego składu „Srok”. Dodatkowo menadżer wzywa do dokonania kilku zakupów tej zimy.


Udostępnij na Udostępnij na

Pardew twierdzi, że warunkiem koniecznym do utrzymania się w lidze jest wniesienie świeżej krwi do składu. Tym samym zwraca się do właścicieli o sprowadzenie wsparcia na St. James’ Park. Szczególnie, że coraz więcej mówi się o odejściu z klubu Andrew Carrolla i Joeya Bartona. Trener Newcastle podkreśla, że talent obu podopiecznych jest ogromny, dlatego spekulacje z nimi związane nie powinny nikogo dziwić. Z drugiej strony ma nadzieję, że obaj zawodnicy pozostaną w Tyneside.

Alan Pardew twierdzi, że kluczem do sukcesu Newcastle jest utrzymanie gwiazd w zespole
Alan Pardew twierdzi, że kluczem do sukcesu Newcastle jest utrzymanie gwiazd w zespole (fot. skysports.com)

Pragnę widzieć nasz postęp jako sukces całej drużyny. Nie chcę, by Newcastle walczyło tylko o utrzymanie w Premier League. Moim celem jest zastraszenie pierwszej dziesiątki. Musimy zatem trzymać przy sobie najmłodszych i najzdolniejszych zawodników. Sprzedając takich, jak Andy czy Kevin Nolan nigdy nie osiągniemy naszego celu – zwierza się Pardew.

Przychodząc na St. James’ Park, narzuciłem sobie cel utrzymania najzdolniejszych, ale oczywiście nie jestem w stanie pilnować piłkarzy przez cały dzień. Czasami niektórzy zawodnicy po prostu chcą odejść. Tak się dzieje. W trakcie rozmów z chłopakami, na szczęście, jak na razie nie usłyszałem takich wieści – twierdzi trener.

Newcastle zajmuje obecnie 9. miejsce w lidze. Taki stan utrzymuje się przede wszystkim dzięki bramkostrzelnemu Andyemu Carrollowi, który uzbierał na swoim koncie niemal jedną trzecią wszystkich trafień „Srok” w tym sezonie. Jego pomoc przyda się, tym bardziej, w nadchodzący weekend. Newcastle podejmie u siebie mający mistrzowskie aspiracje Tottenham.
 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze