Gary Neville nareszcie może powiedzieć o stuprocentowym wyleczeniu kontuzji. Anglik, któremu uraz zmarnował cały ostatni sezon po wygraniu zdrowotnej bitwy szykuje się na kolejne starcie. Tym razem jako cel numer jeden postawił sobie "wygryzienie" ze składu Wesa Browna. To właśnie on zajął pozycję prawego obrońcy pod nieobecność starszego z braci Neville.
Gary podkreślił, że okres przygotowawczy do nowego sezonu będzie jednym z jego najważniejszych w karierze. Defensor „Czerwonych Diabłów” jest zdrowy i pragnie coś udowodnić.
– Mam za sobą wiele wygranych wyzwań, teraz za cel minimum stawiam sobie powrót do pierwszego zespołu kosztem Wes’a Browna. Będzie to niezwykle ciężkie, gdyż Wes na za sobą wspaniały sezon. Śmiem twierdzić, że znalazł się w czołówce najwartościowszych piłkarzy. Zagrał na prawdę znakomity sezon – powiedział Neville.
– Mnie kontuzja wykluczyła na 12 miesięcy, jednak Wesa podobna sytuacja spotkała dwukrotnie. Wiem jak to przeżywał i teraz sam doznałem tego na własnej skórze. Mimo, że jest ode mnie młodszy dał mi przykład jak w wielkim stylu powrócić po kontuzji –
– Okres przygotowawczy jest ważny dla każdego piłkarza, ale tym razem będzie to szczególny czas dla mnie, gdyż ta drużyna wygrała beze mnie Premier League i Ligę Mistrzów. Jestem otwarty na kolejne wyzwania i dołożę wszelkich starań, by sukces ten powtórzyć w tym sezonie – zakończył Anglik.
