Napoli przechodzi przez wojnę nerwów


Sytuacja w południowej części Włoch robi się bardzo gorąca

13 listopada 2019 Napoli przechodzi przez wojnę nerwów
hunnidgrind.com

Zacznijmy od wątku historycznego – 24 sierpnia 79 roku erupcja Wezuwiusza zniszczyła kilka okolicznych miast na południu Włoch. W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o wzmożonej aktywności tego wulkanu. Nieco wyolbrzymiając, sytuacja w szeregach Napoli może być prologiem erupcji, zresztą już można mówić, że w ekipie Carlo Ancelottiego doszło to wybuchu.


Udostępnij na Udostępnij na

Karne zgrupowanie, bunt piłkarzy, pozycja trenera na włosku, napady na zawodników – oto wydarzenia ostatniego tygodnia dotyczące ludzi związanych z Napoli. W Lidze Mistrzów raczej nie widać sporego kryzysu, jednak w tabeli ligowej „Azzurri” plasują się bardzo nisko – dopiero na 7. miejscu. Jednak wyniki sportowe obecnie są niczym w porównaniu do bałaganu wśród zawodników i zarządu klubu.

Roszady w składzie

Carlo Ancelotti pracuje w Napoli przez 1,5 roku. Sezon 2018/2019 „Azzurri” zakończyli na 2. pozycji, tuż za Juventusem i ze stratą 12 punktów. W okienku transferowym dokonano sporo zmian, które miały zniwelować róznicę między drużyną z Neapolu, a „Starą Damą”. To ekipy z południa Włoch trafili Kostas Manolas, Hirving Lozano, Eljif Elmas czy Giovanni Di Lorenzo. Łącznie wydano 128 milionów euro. Przed sezonem „na papierze” wszystko wyglądało efektownie.

Jednak wbrew oczekiwaniom wyniki Napoli są rozczarowujące. Ancelotti bardzo często rotuje składem (również nie boi się zmian ustawienia). Jedynym zawodnkiem, który wystąpił we wszystkich meczach jest Jose Callejon, ale nie w pełnym wymiarze. Warto dodać, że Napoli rozegrało w tym sezonie 16 spotkań, co potwierdza, że nie możemy mówić o żelaznej jedenastce wypytowanej przez popularnego Carletto. Racja, kadra na takim poziomie musi być mocna i wyrównania, niestety tego nie widać.

Bunt piłkarzy Napoli

Czarę goryczy przelał remis u siebie w Lidze Mistrzów z RB Salzburg 1:1. Po tym spotkaniu Aurelio De Laurentiis miał zarządzić „ritiro” – karne zgrupowanie. Treningi organizuje się pod wręcz militarnym rygorem, a piłkarze na kilka dni są „zamykani” w hotelach. Wiadomość o ritiro miał przekazać zawodnikom syn De Laurentiisa, Edoardo. Jednak on sam nie ma najlepszej renomy we Włoszech.

Poniekąd potwierdziło się to w szatni. Grupa piłkarzy na czele z Allanem i Lorenzo Insigne miała odmówić wyjazdu na zgrupowanie. Według włoskich mediów Carlo Ancelotti wstawił się za piłkarzami. Trener nie pojawił się na konferencji prasowej po meczu Ligi Mistrzów i miał zostać na noc w ośrodku treningowym, a gracze Napoli spędzili czas z rodzinami. Następnego dnia klub wydał oświadczenie, w którym zapowiedział ciszę medialną i gwarantuje, że będzie bronić interesów o podłożu wizerunkowym:

W odniesieniu do wczorajszych wydarzeń klub chce poinformować, że zrobi wszystko, by bronić swoich interesów w tematach ekonomicznych i wizerunkowych. Klub powierzył odpowiedzialność za decyzje odnośnie obozu treningowego trenerowi Carlo Ancelottiemu. W najbliższym czasie nie będzie więcej komunikatów w tej sprawie. Klub ogłasza ciszę medialną.

Napady i rabunki

Niestety wymienione incydenty są na porządku dziennym w Neapolu. Jakiś czas temu mogliśmy słyszeć o napadzie na Arkadiusza Milika z bronią w ręku. Markowi Hamsikowi skardziono zegarek, jednak przez wyraźny konflikt w Napoli, częstotliwość wydarzeń znacząco wzrosła.

Według „La Repubbliki” w samochodzie żony Piotra Zielińskiego wybito szybę i zabrano kilka cennych przedmiotów. Złodzieje obrali za cel również dom Allana. Włamali się do domu Brazyljczyka, jednak skoncentrowali się demolowaniu cennych rzeczy, ale nie zabrali torebki pełnej pieniędzy. Ten fakt zdziwił pomocnika Napoli, być może włamywaczom chodziło o zastraszenie Allana. We Włoszech pojawiły się głosy, że rodziny piłkarzy szukają ochroniarzy, a sami zawodnicy mają uporczywie zwlekać z przedłużaniem jakichkolwiek kontraktów.

Kwestie sportowe

Wydaje się, że głównym problemem Napoli jest defensywa. Kalidou Koulibaly swoją bardzo dobrą formę zostawił na Pucharze Narodów Afryki, w Serie A momentami popełnia wręcz rażące błędy. Kostas Manolas jak na razie również nie wnosi do zespołu, czego od niego spodziewano. Według obserwatorów miał to być najlepszy duet stoperów we Włoszech.

Mario Rui jest w stanie rozegrać przyzwoite spotkanie, jednak częściej prezentuje się po prostu słabo. Prawdopodobnie najmniejsze pretensje w bloku obronnym można mieć do Giovanniego Di Lorenzo, czyli kolejnego świeżego nabytku Napoli. Włoch często podłącza się do akcji ofensywnych, a w obronie potrafi zrobić różnicę. Efektem słabej gry neapolitańczyków jest 15 straconych goli. Mniej bramek dały sobie strzelić takie zespoły jak Lazio, Roma czy… Hellas.

O ile można powiedzieć, że Napoli i kluby z Rzymu łączą podobne cele na ten sezon, to beniaminek z Werony nie pasuje to tego grona. Fakt, Hellas prezentuje się bardzo dobrze i mało kto spodziewał się takich rezultatów. Jednak z drugiej strony patrząc na kadry „Gialloblu” i Napoli dominacja tych drugich jest kolosalna, ale nie widać tego w statystykach.

Czy Napoli czeka wietrzenie szatni?

Po tych sytuacjach w Napoli może dojść do wielu zmian w kadrze. Podobno z drużyną mają pożegnać się Allan, Lorenzo Insigne, Dries Mertens czy Jose Callejon. Ci zawodnicy mieli najmocniej sprzeciwiać się ostatnim decyzjom Aurelio De Laurentisa. W dodatku posada Carlo Ancelottiego również wisi na włosku. Powodem są niezadowalające wyniki, po przerwie reprezentacyjnej mają ważyć się losy szkoleniowca.

Jednak w ostatnim czasie pojawiła się informacja, że Katarczycy mają przymierzać się do wykupienia Napoli z rąk Aurelio De Laurentiisa. Rodzina Al–Thani według angielskich i włoskich mediów jest w stanie wyłożył za klub 560 milionów euro. Właściciel Napoli oczekuje co najmniej 900 milionów – jak podaje Il Mattino. Być może to jest recepta na złagodzenie trudnej sytuacji w zespole. Jedno jest pewne, poczynania Napoli obserwują całe piłkarskie Włochy. W klubie dzieje się sporo, na boisku, jak i poza nim. Najbliższe tygodnie i miesiące będą kluczowe.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze